Klasa A - grupa III

1-0 Spinda 7, 2-0 Trytko 17, 3-0 Tomaszewski 28, 4-0 Trytko 44, 5-0 Madejski 45, 5-1 Zieliński 55, 5-2 G. Skowron (z karnego) 85. Sędziował: S. Pudło z Brzeska. Żółte kartki: Zieliński, S. Skowron. Widzów 50.
Unia Les-Drób: Pochroń - Gniadek, Gniecki, Bogacz - Łoś (46 Libera), Spinda, Lustofin, Madejski, Trytko (46 Bajorek) - Zahora (75 Ptasznik), Tomaszewski (63 Kaździoł).
Dunajec: B. Sobota - Marek Skowron, G. Skowron, Gawlik - Mateusz Skowron, Łucek (46 Szarek), S. Skowron, Karaś, Zieliński - Obartuch, Wielgus (77 Sucharski).
Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gospodarzy. Wynik meczu już w 2 min otworzyć próbował Zahora, jego strzał obronił jednak B. Sobota. Pięć minut później kolejna przymiarka Zahory trafiła w słupek, a obrońcy wybili piłkę poza linię końcową. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomaszewskiego, celnie główkował Spinda. W 17 min było już 2-0. Madejski zagrał do Trytki, ten minął dwóch rywali i płaskim strzałem przy słupku nie dał szans B. Sobocie. Trzecia bramka była dziełem Tomaszewskiego; w 28 min skierował on do siatki piłkę, która po strzale Zahory "ostemplowała" poprzeczkę. Goście jedyną okazję do strzelenia w tej odsłonie bramki mieli w 40 min, kiedy Pochroń uporał się z przymiarką Zielińskiego. Do szatni oba zespoły zeszły przy pięciobramkowym prowadzeniu Unii Les-Drób. W 44 min Trytko po solowej akcji od połowy boiska ograł kilku rywali i strzałem z linii pola karnego podwyższył na 4-0. Minutę później, Łoś po akcji prawym skrzydłem zacentrował w pole karne, a Madejski główką dopełnił jedynie formalności. W drugiej połowie niedomiczanie sprawiali wrażenie zadowolonych z wyniku, a grający bardzo ambitnie goście starali się zmniejszyć rozmiary przegranej. W 46 min okazję do podwyższenia wyniku miał jeszcze wprawdzie Spinda, po jego główce, B. Sobota sparował jednak futbolówkę poza linię końcową. Tymczasem w 55 min Pochroń wybijając źle podaną przez obrońcę piłkę trafił wprost w Zielińskiego i zrobiło się 5-1. Po długim okresie bezbarwnej gry, w 85 min wynik ustalił G. Skowron, wykorzystując rzut karny podyktowany po faulu Bogacza. (STM)