Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

   Klasa A, Oświęcim

paw
1-0 G. Chmiel (40), 1-1 Oczkowski (45), 2-1 Sołtysek (82).

Bulowice - Włosienica 2-1 (1-1)

   Sędziował Maciej Pędlowski z Oświęcimia. Żółte kartki: Piwowarczyk, Zdebel. Widzów 320.
   Bulowice: Piotrowski - K. Malarz, S. Malarz, Ryłko (82 Siwek), Janeczko - Ł. Matusiak, S. Matusiak (46 Adamus), Wawro, Gibas - G. Chmiel, Sołtysek.
   Włosienica: Jarosz - Maj, Mateusz Grubka, Ludwinek, Piwowarczyk - Balon, Oczkowski, Marcin Grubka, Mendrysa - K. Stachura I, Zdeb.
   Inauguracyjny mecz w Bulowicach miał odświętną oprawę. Uroczyście obchodzono 50 rocznicę istnienia klubu. Prezes Mieczysław Groniak nie ukrywał radości z faktu zwycięstwa nad wyżej notowanym rywalem.
   - Do sezonu przygotowaliśmy się solidnie. Piłkarze zagrali w X Turnieju Malarza, upamiętniający postać wybitnego naszego byłego piłkarza śp. Andrzeja Malarza. Mocni rywale z Beskidów i Hejnału byli wymagającymi sparing - partnerami. Potem turniej w Lękach. To powinno zaprocentować w tym sezonie - uważa prezes Groniak.
   Pierwszy krok został zrobiony. Bulowiczanie minimalnie pokonali podopiecznych Kazimierza Studzińskiego po bramkach Grzegorzów - Chmiela i Sołtyska. I połowa wyrównana. Prowadzenie dla miejscowych wypracował Dominik Wawro, który z lewej flanki zacentrował do Chmiela a ten z 10 m uderzył w prawy róg Jarosza. Radość trwała tylko 5 minut, kiedy równo z gwizdkiem kończącym pierwszą połowę dobrze prowadzącego zawody Macieja Pędlowskiego, straty wyrównał Oczkowski. W ładnym stylu przelobował Piotrowskiego. Na usprawiedliwienie pozostał mu fakt, iż piłka wcześniej po rykoszecie jednego z obrońców, zupełnie go zmyliła.
   W II połowie pierwszy kwadrans gry przebiegał pod dyktando gospodarzy. W 55 min Chmiel nie trafił z 16 m. Sołtysek w sytuacji sam na sam strzelił obok słupka. Goście w rewanżu przeprowadzają kontrę lecz, strzał Oczkowskiego przechodzi minimalnie obok słupka. Chwile później niecelne uderza Wawry z wolnego. W 82 min. gospodarze przeprowadzają decydującą o losach spotkania akcję. Najpierw Grzegorz Chmiel z 16 m trafił w bramkarza, następnie odbitą piłkę z najbliższej odległości skierował do bramki Grzegorz Sołtysek.
   Krzysztof Janeczko grający trener Bulowic, który na stanowisku szkoleniowca zastąpił Henryka Chmiela dodał: Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Okres przygotowawczy dobrze przepracowany, co było widać na boisku gołym okiem. Są i pierwsze efekty w postaci zwycięstwa nad czołową drużyna poprzedniego sezonu.
   Po meczu na stadionie zagrali mieszkańcy usportowionej wsi Bulowice, a wieczorem uroczystości zakończyła dyskoteka dla młodzieży.
Marek Mordan

Zaborzanka Zaborze - Niwa Nowa Wieś 3-2 (2-0)

   1-0 I. Zajas (32), 2-0 Snadny (36), 2-1 Klimczyński (60), 2-2 P. Tlałka (85), 3-2 Grochowski (86).
   Widzów 50. Sędziował Grzegorz Sawicki z Oświęcimia. Żółte kartki: Dziwak.
   Zaborze: Płaszczyca - Dziwak, Palka (55 Grochowski), Chrobak, Cinal (70 Jęczała) - Kuc, I. Zajas (89 Owczarek), Kozieł (70 Zięba), Snadny - Zawadzki, P. Zajas.
   Nowa Wieś: Foryś - Klimczyński, Michałek (46 Bałaś), Naglik, Ligęza - S. Tlałka (57 Harężlak), Dubiel, Bartuś, Starczyk - P, Tlałka, Błaś.
   Z dużym impetem rozpoczęli to spotkanie goście już w 7 min. idealną okazję na strzelenie bramki zmarnował Kuc, trafiając w nogi obrońców. Kolejna akcja gości mogła się zakończyć celnym trafieniem, lecz piękną paradą popisał się Płaszczyca po strzale Klimczyńskiego z 20 metrów. Z minuty na minutę do głosu zaczęli dochodzić Zaborzanie w 20 min. groźny strzał na bramkę Foryśa oddał Chrobak. Prowadzenie dla miejscowych zdobył Ireneusz Zajas w sytuacji sam na sam nie dają szans bramkarzowi gości. Szansę na podwyższenie wyniku miał Snadny lecz jego strzał minimalnie minął światło bramki. To była tylko próbka umiejętności tego zawodnika gdyż minutę później po ograniu defensywy gości, nie dał szans Forysiowi pewnie umieszczając piłkę w siatce.
   W drugiej odsłonie podobnie jak w pierwszej goście ruszyli z ogromnym impetem, pod bramką Płaszczycy co chwilę "pachniało" bramką. W 60 min. dobrze prowadzący to spotkanie arbiter podyktował rzut karny, po zagraniu ręką Kozieła, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Klimczyński. Braki kondycyjne gospodarzy coraz bardziej dawały się we znaki. W 85 do remisu doprowadził Tlałka. Ta bramka tak rozluźniająco podziałała na gości, że po wznowieniu gry minęło zaledwie 30 sekund i znów musieli wyjąć piłkę z siatki. Dużym wyczuciem wykazał się trener Henryk Snadny wpuszczają na boisko Grochowskiego który w zamieszaniu pod bramką wykazał najwięcej zimnej krwi zapewniając zwycięstwo Zaborzanom.
(paw)
W pozostałych spotkaniach: Broszkowice - Osiek 2-5 (0-4), Brzezinka - Zator 1-1 (0-1), Rajsko - Grojec 0-4 (0-2), Piotrowice - Podolsze 3-1 (1-0), Przeciszów - Jawiszowice 1-3 (0-1).
1. Grojec 1 3 4-0
2. Osiek 1 3 5-2
3. Jawiszowice 1 3 3-1
Piotrowice 1 3 3-1
5. Zaborze 1 3 3-2
6. Bulowice 1 3 2-1
7. Brzezinka 1 1 1-1
Zator 1 1 1-1
9. Nowa Wieś 1 0 2-3
10. Włosienica 1 0 1-2
11. Podolsze 1 0 1-3
Przeciszów 1 0 1-3
13. Broszkowice 1 0 2-5
14. Rajsko 1 0 0-4
(paw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski