Klasa B, grupa limanowska

(RCZ)

 Laskovia Laskowa - Dobrzanka Dobra 0-1 (0-0)
 Laskovia: Liptak - Frączek (46 Matras, 73 Pieczara), Bogacz, Tondos, Stanisławski - Orzeł, Sułkowski, Piechura, Piórkowski - Szewczyk, Tokarz.
 Dobrzanka: Wróbel - D. Drozd, G. Drozd, Baran, Miskowiec - Kordeczka, Tylek, Szyszeń, Gąsior - Bocoń, Rapacz.
 Gdyby Grzegorz Drozd w drugiej połowie grał, jak w pierwszych 45 minutach, to mecz zakończyłby się zapewnie wysokim zwycięstwem Dobrzanki. Jego dalekie strzały z dystansu były bardzo niebezpieczne. Dlaczego decydował się na nie tylko przed przerwą? Na przykład w 44 min po jego uderzeniu z wolnego Liptak z trudem wybił piłkę na róg. Zresztą Grzegorz Drozd był autorem jedynej w tym meczu bramki. W 27 min golkiper z Laskowej wyszedł z piłką poza pole karne i sędzia podyktował rzut wolny - po jego rozegraniu futbolówkę otrzymał wspomniany obrońca gości, który precyzyjnie strzelił z okolic linii "16".
 Po przerwie inicjatywę mieli gospodarze, lecz rzadko dochodzili do sytuacji strzeleckich. Najwięcej kontrowersji wywołała sytuacja z 90 min - w polu karnym Dobrzanki upadł Tokarz. Według miejscowych, pomógł mu w tym Wróbel, jednak sędzia uznał, że nic nie było.
RAFAŁ CZERKAWSKI
 W pozostałych meczach: Śnieżnica Kasina Wielka - Budowlani Jazowsko 5-2 (4-1): Michał Kaleta 3, Piotr Kaleta I, G. Łacny - Cebula, Bugajski; Płomień Limanowa - Zalesianka 3-3 (2-2): bramki dla Płomienia - Kolawa, Prusik, Wilczek; Mordarka - Błyskawica Rupniów 7-3 (6-0): B. Król 3, Musiał 3, Jasiński - Świerczek 2, R. Piwowarczyk; Witów Mszana Górna - Krokus Przyszowa 3-2 (2-0): bramki dla Krokusa - Ganczarczyk, Skirliński; Pauzowały Gorce Kamienica.