Kliny, Sidzina, Opatkowice: w autobusach taki tłok, że nie da się wsiąść

Mieszkańcy Dzielnicy X, którzy korzystają z autobusów, nie mają łatwego życia. Wciąż rozrastają się tam osiedla, ale komunikacja miejska za tym nie nadąża. Po licznych wnioskach mieszkańców i radnych dzielnicowych Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przygotował projekt wzmocnienia oferty przewozowej w tym rejonie miasta, ale nie do końca spełnia on oczekiwania pasażerów.

Problem dotyczy np. linii nr 151/451, kursującej na trasie Borek Fałęcki - Judyma Szkoła. Korzystają z niej m.in. dzieci dojeżdżające do SP nr 97. Niestety, obsługujące tę linię autobusy są zbyt małe. Rano panuje w nich tak wielki tłok, że uczniowie nie mogą wsiąść. W efekcie wracają do domu albo marzną na przystanku, czekając na następny kurs. - Ta sytuacja powoduje zagrożenie bezpieczeństwa dzieci i uzasadnione zdenerwowanie rodziców - wskazują radni Dzielnicy X, którzy - wraz z mieszkańcami i dyrekcją SP nr 97 - już od miesięcy zwracają uwagę na problem, śląc pisma do ZIKiT.

Udało im się zdziałać tyle, że w styczniu urzędnicy skierowali na linię nr 151/451 autobusy średniej wielkości - 10-metrowe (wcześniej jeździły najmniejsze). Zdaniem pasażerów to jednak nie rozwiązało problemu. - Na porannych kursach nadal jest źle - przyznaje Wojciech Liszka z zarządu Dzielnicy X. - Nie rozumiem, cóż to za kłopot wysłać większe autobusy na te newralgiczne, poranne kursy - dodaje.

Urzędnicy z ZIKiT nie widzą jednak problemu. - Faktycznie małe autobusy nie dawały rady, ale po ich wymianie na średnie nie mamy sygnałów, że coś jest nie tak. W naszej opinii to rozwiązanie jest wystarczające - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. Zastrzega jednak, że inspektorzy „będą się przyglądać sytuacji”.

To nie koniec problemów komunikacyjnych w Dzielnicy X. Mnóstwo skarg do urzędu kierują również pasażerowie autobusów linii nr 175 (Borek Fałęcki - Wrony), które kursują bardzo rzadko - średnio co 30-40 minut, a czasem nawet co 70 minut - i w godzinach szczytu są bardzo zatłoczone. Trudno się do nich wcisnąć zwłaszcza na przystankach w Opatkowicach, głównie na ul. Smoleńskiego.

- Sytuacja pogorszyła się w zeszłym roku. Przy ul. Dębskiego powstało duże osiedle (w sumie 850 mieszkań). Oddawane są kolejne bloki, mieszkańców przybywa, tłok w autobusach wciąż się zwiększa - mówi wiceprzewodniczący „dziesiątki” Jan Mikuła. I przypomina, że dzielnica już kilkakrotnie wnioskowała o zwiększenie częstotliwości kursowania linii nr 175 w godzinach porannego i popołudniowego szczytu.

ZIKiT, owszem, niedawno wprowadził zmianę, ale - zdaniem radnych - na gorsze, bo wydłużył trasę tej linii do przystanku „Wrony” (wybrane kursy, w dni wolne), co spowodowało... zmniejszenie częstotliwości kursowania autobusów. - Zaopiniowaliśmy tę zmianę negatywnie, ale - jak widać - ZIKiT się nie przejął - skomentował przewodniczący RD X Maciej Nazimek.

Radnym udało się jednak doprowadzić w końcu do spotkania w ZIKiT. Jego efektem będzie uruchomienie nowej linii nr 475, wspomagającej linię 175. Ma ona kursować w szczycie na trasie Borek Fałęcki - Zakopiańska - Taklińskiego - Petrażyckiego - Nałkowskiej - Wrony - Sidzina. Uruchomienie nowej linii ma nastąpić jeszcze w tym miesiącu, po feriach. - Akceptujemy to rozwiązanie, ale nadal będziemy walczyć o zwiększenie częstotliwości linii 175 - zapowiada radny Mikuła.

ZIKiT ma też w planach inne zmiany w Dzielnicy X. To m.in.: zmiana trasy i zwiększenie częstotliwości linii 107, zmiana trasy linii 135 oraz uruchomienie linii 455 (Swoszowice Poczta - Łagiewniki).