Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klisiak będzie doradzał ministrowi sportu

Jerzy Zaborski
Waldemar Klisiak chce pomóc polskiemu hokejowi
Waldemar Klisiak chce pomóc polskiemu hokejowi fot. Jerzy Zaborski
Hokej. 48-letni Waldemar Klisiak, ikona oświęcimskiego hokeja, a obecnie trener Naprzodu Janów, został członkiem Społecznej Rady Sportu powołanej przez ministra sportu i turystyki Witolda Bańkę.

Dla wielu kibiców ta nominacja dla byłego reprezentanta Polski, olimpijczyka z Albertville, jest kolejnym krokiem w jego karierze politycznej.

Od kilku lat prężnie działa w oświęcimskim Starostwie Powiatowym. Rok temu bez powodzenia startował w wyborach na wójta gminy wiejskiej Oświęcim.

- Polityka to zbyt wielkie słowa - podkreśla Klisiak. - Przy przyjęciu przez mnie zaproszenia nie kierowałem się finansami, bo funkcja w radzie jest społeczna. Przyjąłem ofertę, bo w komisji zasiadło wielu znanych ludzi ze świata sportu. Nie tylko zawodników, ale także trenerów, czy osobistości związanych z medycyną sportową. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie jestem jedynym człowiekiem reprezentującym polski hokej.

W skład komisji wszedł także sternik hokejowej centrali Dawid Chwałka. Hokej bardzo dobrze doktor Krzysztof Ficek.

Zaproszenie do zajęcia miejsca w Radzie Sportu, dostał od wiceministra Ryszarda Szustera, którego zna jeszcze z czasów jego redaktorskiej pracy w katowickim „Sporcie”.

- Zawsze mieliśmy ze sobą serdeczny kontakt, więc nie mogłem mu odmówić - przyznaje pan Waldemar. - Poza tym, kierowałem się przede wszystkim dobrem naszego hokeja. Skoro przy ministrze sportu będzie kilka osób kochających tę dyscyplinę, tomoże uda się dla niej coś wywalczyć.

Rada będzie się spotykać przynajmniej raz na kwartał. Klisiak ma już swoje pierwsze propozycje.- Musimy stawiać na wiodące dyscypliny i nie jest to tylko moje odczucie - _twierdzi. - Coraz więcej przychodzi do nas gier zza oceanu. Wspomnę choćby o lacrosse, czy futbolu amerykańskim._

Uważa, że w polskim hokeju priorytetem jest poprawa w szkoleniu młodzieży__

Przy okazji wręczania nominacji do rady miał okazję do szczerej rozmowy z prezesem PZHL, który w wielu klubach jest na cenzurowanym.

- Powiedziałem mu, że może i władza lepiej wszystko widzi z góry, ale niech też otworzy się na słuchanie głosów z dołu, bo to przecież klubowa codzienność składa się na __kondycję polskiego hokeja - przypomina Klisiak. - Tymczasem wygląda na to, że krajowa centrala odgrodziła się murem od pozostałych.

W hokejowym światku wrze, w związku ze zmianą lokalizacji przyszłorocznych mistrzostw świata zaplecza hokejowej elity z Krakowa na Katowice.

- Nie będę się zagłębiał w okoliczności towarzyszące przepychankom o prawo organizacji mistrzostw. Powiem z perspektywy zawodnika. Dla mnie lepszą lokalizacją są Katowice. „Spodek” zawsze miał swoją magiczną i zarazem niepowtarzalną atmosferę - uważa Klisiak. - Tymczasem podczas krakowskich mistrzostw czułem się trochę jak w teatrze. Poza tym, wydaje mi się także, że o wyższej frekwencji w „Spodku”, niż ostatnio w Krakowie, zdecydują lepsze połączenia komunikacyjne z Katowicami. Pamiętajmy, że sześć ekstraklasowych klubów jest ze Śląska. Na pograniczu Małopolski i Śląska leży też Oświęcim, a więc fanom tych siedmiu ośrodków łatwiej będzie dojechać na mecze do „Spodka”, niż do __Krakowa - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski