Na razie jednak trudno jest mówić o walce islamu z chrześcijaństwem, bo - jak powiedziała gdzieś pani Merkel - w Europie nie ma chrześcijaństwa. Są tylko ślady po chrześcijaństwie. A więc świątynie, nazwy miast i ulic, no i właśnie święta.
Jeszcze dobrze, kiedy nazywają się one Noel, Jul czy Weihnachten, ale co zrobić, kiedy co i rusz pojawiają się rozmaitego rodzaju Natale, a już zupełny kłopot, kiedy jest Christmas. Wszechpotężny handel, a to i poniektóre instytucje rządowe starają się usunąć wszystko, co ma związek z pojęciem świąt religijnych. Nie ma mowy o publicznym żłóbku czy też choince. Dobrym pretekstem jest często tłumaczenie, że nie można ranić uczuć religijnych innowierców, zwłaszcza muzułmanów.
Ci ostatni zresztą, jeśli naruszają normy obowiązujące u nas, nie przyjmują tłumaczenia, że tu jest Europa, Unia Europejska, tylko mówią: „Gdzie my jesteśmy, tam jest państwo islamskie”. I podobno - wiadomość niepewna, może warto sprawdzić - niezawiśli sędziowie lękają się często wydawać wyroki skazujące, by nie być oskarżonymi o dyskryminację mniejszości.
U nas obyczaj chrześcijański jest w czasie świąt wszechobecny. Czasem niestety, tylko obyczaj. Ale są i tacy, których nawet płytki obyczaj irytuje. By go uniknąć, potrafią nawet wyjechać w dalekie kraje. Wszystkim z „obrzeży”, szanując ich przekonania, mówię, by publicznie czy prywatnie nie negowali istnienia Chrystusa, jeśli nie chcą popaść w konflikt z obiektywną, poważną nauką. Mówi ona, że w dzisiejszej nauce nie ma miejsca na mit o NIEistnieniu Chrystusa. A wiara w Niego? To już sprawa osobista. A może warto? Zachęcam.
A i tak WSZYSTKIM bez wyjątku: Wesołych Świąt!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?