Kłopoty Juvenii

Krakowianie w sobotę inaugurują rozgrywki ekstraligi wyjazdowym meczem z faworyzowaną Lechią Gdańsk, ale forma „Smoków” jest wielką niewiadomą.

Po dwóch sezonach gry na zapleczu najwyższej klasy rozgrywek, zespół Juvenii wywalczył upragniony awans do elity, ale lepsza karta przetargowa nie poprawiła bytu zespołu z Błoń. Apel na stronie internetowej klubu „Juvenia pilnie szuka sponsorów!” brzmi dramatycznie, lecz ostoja odmłodzonej drużyny Konrad Jarosz tonuje wydźwięk odezwy do środowisk sympatyzujących z rugby.

– Tak naprawdę jeszcze do niedawna istniały obawy, czy finansowo udźwigniemy ciężar występów w ekstralidze. Nadal nie jest wesoło, będzie biednej, choć na pewno sobie poradzimy i klub nie przestanie istnieć. Można powiedzieć, że budżet na pokrycie kosztów wyjazdów został dopięty i nie dopuszczamy takiej myśli, żeby oddawać mecze walkowerem. Na to zawsze zbierzemy fundusze – deklaruje były reprezentant Polski i podkreśla, że w obecnej sytuacji nie ma nic lepszego, jak gra właśnie w ekstralidze: – Co może być bardziej wartościowego dla młodych chłopaków, którzy zaczęli stanowić o sile drużyny? A poza tym, jeśli mamy znaleźć sponsora, trudno o lepszy argument w negocjacjach – zauważa Jarosz.

Zdecydowanym faworytem otwierającego sezon meczu w Gdańsku będzie Lechia, mistrz Polski z ubiegłego sezonu. Na niekorzyść krakowian dodatkowo wpływa wątpliwy okres przygotowawczy, który upłynął pod znakiem częstej absencji głównego trenera Anglika Roya Jenksa (sprawy zawodowe) oraz tylko dwóch gier kontrolnych, obu zakończonych zwycięstwami „Smoków”.

– Miarodajnym sparingiem było jedynie starcie z czeskim RC Havirov (wygrane 33:14 – przyp. AG), a mecz z RC Ruda Śląska miał formę bardziej treningu – ocenia Jarosz.

Zagadką pozostaje rola, w jakiej Marek Odoliński będzie pomagał drużynie i klubowi. Grający drugi trener Juvenii został ukarany przez Komisję Gier i Dyscypliny dożywotnim zawieszeniem, a ponadto grozi mu wykluczenie ze struktur Polskiego Związku Rugby. „Pirania” zapowiada walkę o uniewinnienie, ale przez cały okres trwania procedury odwoławczej będzie zobowiązany przestrzegać sankcję.

Optymizmem napawają ruchy kadrowe Juvenii. Z drużyną rozstał się Marcin Siemaszko, który wrócił do Nowego Sącza, a do Krakowa na wypożyczenie powędrowali Jakub Jakubczak i Mateusza Nowak (obaj RC Częstochowa) oraz Marcin Grzesiak z KS Rugby Wrocław. Trwa dogrywanie formalności, aby nowym stranieri został Gruzin 24-letni Lasha Mirtskhulava.