MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty z mobilizacją

ZAB
IV LIGA PIŁKARSKA. IKS Olkusz pokonał na własnym boisku Orkana Szczyrzyc 3-2 (1-2), co przy korzystnych układach ostatniej kolejki wywindowało go na ósme miejsce w IV lidze.

Konrad Tomsia (z prawej) jest jednym z filarów olkuskiej defensywy Fot. Grzegorz Sroka

W Olkuszu na zakończenie sezonu chcieli się zrehabilitować za wcześniejszą wyjazdową porażkę z Limanovią 0-5. Jednak początek meczu zapowiadał kolejną klęskę. - Nie da się ukryć, że chłopcy zagrali słabo, mając kłopoty z mobilizacją - uważa Ryszard Myszor, kierownik olkuskich piłkarzy. - To jednak nie oznacza, że mają się kompromitować. Nie warto przecież przez dwa ostatnie mecze rozmieniać się na drobne - uważa kierownik.

Olkuszanie mieli szczęście, że jeszcze przed przerwą udało im się złapać kontakt z rywalem. - Udało nam się wygrać, bo piłkarskie proporcje wróciły po przerwie na właściwe tory - podkreśla kierownik Myszor. - To znaczy poprawiliśmy skuteczność, jednocześnie uszczelniając tyły. To przyniosło efekt w postaci zwycięstwa, co przy korzystnych układach ostatniego rozdania poprawiło naszą pozycję w tabeli aż o dwa miejsca, bo skończyliśmy sezon na 8. pozycji.

Ostatni trening przed letnią przerwą olkuszanie przeprowadzili jeszcze we wtorek, 28 czerwca. - Okres urlopowy potrwa do 7 lipca, więc po jego zakończeniu coś więcej będzie można powiedzieć o kadrze na przyszły sezon - uważa kierownik. - Na razie jest niemal przesądzone, że stracimy bramkarza Sebastiana Kusaka, który najprawdopodobniej wyląduje w Hutniku Nowa Huta.

Niepocieszony ostatnią porażką był trener Orkana Arkadiusz Wyroba. - Okazuje się, że nie wszyscy chyba dorośli do gry w IV lidze - uważa. - Zdaję sobie sprawę z tego, że rozgrywanie meczów mistrzowskich w ostatni weekend czerwca jest lekką przesadą, bo wtedy myśli się o wakacjach, ale pewne błędy po prostu nie mogą mieć miejsca. Zresztą cała wiosna w naszym wykonaniu była podobna do meczu w Olkuszu. Połączyły je prezenty rozdane rywalom. Nie bylibyśmy sobą, gdyby trafił nam się mecz bez prezentu - uważa trener Wyroba.

Orkanowi przyszło zagrać bez kilku wiodących zawodników. - Dobrze, że ten sezon już się skończył - podkreśla trener Wyroba. - Od kilku tygodni nie ma z nami pierwszego bramkarza, ale nie ma żadnych zastrzeżeń do młodego Rymarczyka.

(ZAB)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski