O tym, w jakich kolorach paniom jest do twarzy, jaki makijaż będzie odpowiedni do ich urody, panie z gminy Kocmyrzów-Luborzyca, dowiedziały się w Centrum Kultury i Promocji, podczas zajęć w ramach projektu „Bądź w centrum lokalnej kultury”.Potrafią robić zdjęcia, wykonać biżuterię, właściwie chodzić z kijkami.
– Panie chętnie uczestniczyły w tych warsztatach i przekonały się, że warto coś u siebie zmienić – mówi Agnieszka Brodowska, dyrektorka CKiP i inicjatorka projektu.
– Teraz gdy pójdę do sklepu, to będę wiedziała, że powinnam decydować się na kolory jasnoniebieski i kremowy. Na pewno nie jest mi do twarzy w szarościach, które do tej pory dominowały w mojej szafie – mówi Marzena Buchała. Ciemne kolory jak czerń, brunatny, szary to grzech większości pań.
– Asekuracyjnie kryją się pod nimi. Teraz, gdy wiedzą w jakich jest im najlepiej, na pewno będą odważniejsze w kupowaniu ubrań – uważa Monika Mars, wizażystka i stylistka prowadząca z paniami warsztaty metamorfozy. Każdej z „uczennic“ przykładała chusty w różnych kolorach i odcieniach.
Wszystkie też przymierzały peruki, ale we fryzurach już są zorientowane, bo wcześniej spotkały się na warsztatach fryzjerskich z Martą Łudzik. – Powinnam mieć asymetrycznie ścięte włosy i bardziej wyrazisty blond niż dotychczas – dodaje Marzena Buchała.
Edyta Miśkiewicz preferowała luźny, sportowy strój. – Nie kupowałam ubrań pod kątem kolorów, ale wygody, bo mam sporo obowiązków: dom, dziecko i ciągle się spieszę. Teraz już będę przywiązywać wagę do wskazówek specjalistów – zapewnia pani Edyta.
Panie wiele dowiedziały się o pielęgnacji i preparatach do włosów. Nie należy ich suszyć na boki, ale od skóry głowy w dół, gdyż wtedy zamyka się łuska włosa.
Najlepiej stosować szampony i odżywki bez chemicznych składników jak silikon, zatykający pory na skórze głowy. Włosom szkodzi też codzienne mycie. Częste pozbawianie skóry sebum, a co za tym idzie przesuszanie jej, powoduje większą aktywność gruczołów łojowych.
Na podstawie koloru i oprawy oczu, włosów, ust, karnacji, panie dowiedziały się też, jakimi są „porami roku“. – Byłam przekonana, że jestem jesienią z ciepłymi kolorami, tymczasem okazało się, że moją porą roku jest zima w chłodnej kolorystyce i rzeczywiście czuję się w niej nieźle – mówi Agata Sajdyk, która do tej pory nie malowała ust.
Jednak wizażystka zachęcała ją do podkreślania warg. – Nie wiem , czy będę je na co dzień malować. Wydaje mi się, że wszyscy będą na mnie patrzeć. Może będę używać szminki tylko na większe wyjścia? – rozważa pani Agata.
Wiele kobiet przerysowuje oczy i nie używa kolorowych kosmetyków.
– Nie stosują cieni na powieki i podkładu na twarz, a jeśli już, to wiele robi z niego maskę, a ma on chronić cerę i zatuszować jej niedoskonałości – mówi Katarzyna Łyko, wykonująca paniom pokazowy makijaż. Instruktorki są przekonane, że uczestniczki warsztatów będą stosować się do ich zaleceń.
– Panie są bardzo otwarte i widać, że cieszą się ze zmiany wizerunku i nawiązania z sobą znajomości. Warsztaty mają wieloraki wymiar, na przykład zajęcia coachingowe, prowadzone przez Annę Surdej dodały im pewności siebie, nauczyły asertywności i odczytywania mowa ciała – zaznacza Agnieszka Brodowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?