Kobiety też potrafią uderzyć. I to mocno! [ZDJĘCIA, WIDEO]

- O kursie dowiedziałam się z mediów. W naszym mieście mało jest tego rodzaju ogólnodostępnych szkoleń, a na te prywatne również ciężko się dostać. Dlatego postanowiłam skorzystać. Szczególnie, że będziemy się uczyć pod okiem profesjonalnej kadry - mówi Joanna, jedna z uczestniczek kursu samoobrony, zainaugurowanego w sobotę w koszarach 16. batalionu przeciwdesantowego w Krakowie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kobiety rzuciły się na... wojsko. Chcą się nauczyć samoobrony

Autor: Iwona Krzywda

Zajęcia poświęcone zasadom i technikom walki w bliskim kontakcie to pomysł ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Dzięki ćwiczeniom pod okiem doświadczonych instruktorów wojskowych, kobiety mają poczuć się bezpieczniej na polskich ulicach. W całym kraju z darmowego szkolenia skorzysta łącznie niemal tysiąc pań. Lista uczestniczek zapełniła się w kilka godzin.

- Byliśmy zaskoczeni tak dużym odzewem. Zgłosiły się dziewczyny także spoza Krakowa, w różnym wieku. Już po pierwszych zajęciach widać, że mają duże opory przed bezpośrednim kontaktem z drugą osobą, boją się uderzyć, kopnąć, popchnąć, chcemy to zmienić - mówi mjr Piotr Rachoń, szef sekcji wychowania fizycznego i sportu w krakowskiej brygadzie.

W pierwszym z cyklu ośmiu spotkań wzięły udział 24 mieszkanki Małopolski. Wojskowi instruktorzy nauczą je podstaw tzw. walki w bliskim kontakcie. To system opracowany w Wojsku Polskim, bazujący na elementach systemu Krav Maga, bosku, zapasów oraz karate. Panie poznają zasady m.in. przyjmowania postawy obronnej, obrony przed kopnięciem, duszeniem, atakiem nożem albo innym niebezpiecznym narzędziem oraz zasad zadawania ciosów. Intensywne ćwiczenia są również dobrą okazją, by poprawić ogólną sprawność fizyczną i kondycję.

- Mieszkamy w rejonie, o który rywalizują kibice Wisły i Cracovii, ryzyko wzrasta więc szczególnie w czasie meczów. Osiem spotkań to za mało, żeby nauczyć się wszystkiego, ale nawet znajomość podstawowych technik pozwoli mi poczuć się na ulicach Krakowa trochę bezpieczniej - tłumaczy Marzena, uczestnicząca w kursie.

Program „Samoobrona kobiet” w sobotę uroczyście zainaugurował minister obrony Antoni Macierewicz, który wziął udział w pierwszych zajęciach w Tomaszowie Mazowieckim. W swoim wystąpieniu szef MON podkreślał, że wojskowe kursy, które przydadzą się każdej Polce to okazja, by skorzystać z wiedzy i doświadczenia sił zbrojnych.

W całym kraju szkolenia będą prowadzone w 30 różnych jednostkach wojskowych. W Małopolsce oprócz Krakowa, także w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym „Gronik” w Zakopanem. Cały cykl spotkań zakończy się w czerwcu.