Politycy zwycięskiej partii nazywają to, pewnie i słusznie, „inwestycjami”. Każdy przedsiębiorca wie jednak, że na inwestycje też trzeba mieć środki. Skąd państwo je weźmie?
PiS zapewnia, że nie będzie zadłużać kraju ani podwyższać podatków szaremu ludowi, a potrzebną sumę wyciśnie z obcych banków i korporacji, a przede wszystkim - z oszukańczych i złodziejskich firm.
Sęk w tym, że skuteczne skubanie unikających opodatkowania globalnych korporacji oraz ściganie międzynarodowych mafii wymaga porozumienia i ścisłej współpracy wszystkich skarbówek unijnych; inaczej wielcy będą nadal uciekać do różnych Luksemburgów i Cyprów. Jeśli PiS nie dogada się w tej sprawie z partnerami z UE, „uszczelnienie systemu” skończy się łupieniem polskich firm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?