Szpital w Olkuszu w ciągu ostatnich czterech lat miał już kilkunastu szefów Fot. Katarzyna Ponikowska
OLKUSZ. Pracownicy szpitala i radni uważają, że ciągłe zmiany w zarządzie nie wychodzą na dobre ani placówce, ani pacjentom
Pracownicy i pacjenci obawiają się, że częste roszady personalne szefów wpłyną na obniżenie jakości usług placówki.
- Potwierdzają się nasze obawy, że spółka Grupa Nowy Szpital nie ma strategicznego planu na temat rozwoju placówki - uważa Jan Orkisz z Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Nowego Szpitala w Olkuszu. Dodaje, że zmiany nie wpływają pozytywnie na placówkę, pracowników i na pacjentów. Zauważa, że nowy prezes musi się zapoznać ze szpitalem, a to potrwa minimum 1-1,5 miesiąca. Tymczasem nierozwiązane problemy się nawarstwiają i sporo kosztują firmę.
A kłopotów w olkuskim szpitalu nie brakuje. Toczy się prokuratorskie śledztwo w sprawie prywatyzacji szpitala, są kontrole z Państwowej Inspekcji Pracy, pracownicy składają pozwy do sądu pracy na tle płacowym. Związki zawodowe zarzucają zarządowi bezprawne podpisanie umowy z firmą zewnętrzną na sprzątanie szpitala. To się wiąże ze zwolnieniami kilkudziesięciu pracowników. Dziś w placówce jest zatrudnionych ponad 700 osób.
Jednak jeden z najpoważniejszych konfliktów to spór zbiorowy, w jakim załoga placówki jest z jej zarządem. Polubownie nie udało się sporu rozwiązać, więc w sprawę musiał się włączyć mediator.
- Spotkanie jednak ciągle jest przekładane - zauważa Grażyna Gaj ze Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Teraz z problemem musi zmierzyć się nowy prezes. Gaj uważa, że zmiana w zarządzie jeszcze przeciągnie sprawę. Tym bardziej że, jak twierdzi, w miniony wtorek nowy prezes odmówił spotkania z przedstawicielami związków. - W poniedziałek z prezesem będzie się więc kontaktował mediator - zapowiada Gaj.
Jerzy Piwowarczyk podkreśla, że na razie musi poznać szpital. Mówi, że wiele się w nim działo, niekoniecznie pozytywnych rzeczy - zamieszanie z obsadą, spór z personelem. - Muszę wypracować sobie własne zdanie na temat sytuacji szpitala. Dopiero wtedy będę mógł powiedzieć coś więcej - zaznacza. Jego zadaniem będzie budowanie pozytywnych relacji wewnątrz i na zewnątrz firmy.
- Szpital czekają pewne zmiany, które trzeba wcześniej przygotować - zapowiada.
Doświadczenie w zarządzaniu Piwowarczyk zdobywał w przedsiębiorstwach produkcyjnych, w których przygotowywał i wprowadzał programy naprawcze. Jest absolwentem Politechniki Szczecińskiej i podyplomowych studiów na Uniwersytecie Szczecińskim, gdzie w 2008 r. rozpoczął też studia doktoranckie na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania.
W sektorze medycznym pracuje od ośmiu lat - zarządza szpitalami i prowadzi zajęcia na studiach podyplomowych Uniwersytetu Szczecińskiego.
Katarzyna Ponikowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?