Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne awarie i usterki w przejściu pod rondem Czyżyńskim

Marzena Rogozik
W przejściu podziemnym pod rondem Czyżyńskim tworzą się kałuże. Od pół roku   nikt nie potrafi rozwiązać tego problemu
W przejściu podziemnym pod rondem Czyżyńskim tworzą się kałuże. Od pół roku nikt nie potrafi rozwiązać tego problemu Fot. michał czeluśniak
Inwestycje. Korzystający z przejścia podziemnego alarmują, że obiekt przecieka, a windy się psują i skrzypią.

Nowoczesne przejście podziemne pod jednym z najważniejszych węzłów komunikacyjnych w mieście, rondem Czyżyńskim, znów przecieka. Mieszkańcy i przechodnie twierdzą, że podczas większych opadów deszczu tworzą się tam kałuże wody, a podłoga jest mokra.

Pierwszy raz to niepokojące zjawisko przechodnie zaobserwowali już miesiąc po oddaniu inwestycji do użytku. O problemie w grudniu alarmowali Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Wtedy urzędnicy przekazali informację do wykonawcy - firmy Budimex SA. Tymczasem, po blisko pół roku, w przejściu wciąż pojawia się woda. Mieszkańcy Czyżyn poskarżyli się radnym dzielnicowym, a ci miejskim.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa Wojciech Krzysztonek złożył interpelację w sprawie podtopień. - Byłem święcie przekonany, że podmoknięcia to już przeszłość - komentuje Wojciech Krzysztonek. - Skoro problem wciąż jest, trzeba jak najszybciej ustalić, skąd dostaje się woda i zmusić wykonawcę do naprawy - dodaje radny miejski z Czyżyn.

ZIKiT zapewnia jednak, że nadzoruje inwestycję. - Od czasu zgłoszenia tej sprawy prowadzimy monitoring zawilgoceń - informuje Michał Pyclik z ZIKiTu. - W trakcie najbliższych tygodni, jeśli zajdzie taka konieczność, na koszt wykonawcy planowane są uszczelnienia przemakających elementów - zapewnia.

Sam wykonawca przyznaje, że w grudniu doszło do wysięku wody na posadzce. - W ramach gwarancji wtłoczono pod posadzkę materiały izolujące przed przesiąkaniem wody i wilgocią i nie zaobserwowaliśmy ponownego wystąpienia problemu - przekonuje Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimex SA.

Według wykonawcy, przyczyną zawilgoceń, które występowały na całej posadzce przejścia, mógł być napór wody gruntowej od podłoża. Jednak to nie raczej przyczyniło się do powstawania kałuż. - Podczas deszczu woda mogła się zbierać przy wejściach do przejścia, bo klatki wejściowe są niezadaszone - tłumaczy przedstawiciel Budimexu. - Jednak wykonaliśmy instalację, która pozwala odprowadzać wodę podczas ulew - precyzuje.

Inwestycja, która została oddana do użytku w listopadzie 2015 roku, jest objęta 10-letnią gwarancją. Wilgoć jednak to niejedynym problemem. Dwie z pięciu wind dla niepełnosprawnych są nieczynne. W poniedziałek rano zgłosiliśmy wykonawcy uwagi dotyczące usterek w przejściu podziemnym. Jeszcze tego samego dnia odbyła się tam wizja lokalna, która wykazała awarię elektroniki dwóch dźwigów. - Podwykonawca dokona naprawy wind do końca tygodnia - zaręcza Krzysztof Kozioł z Budimexu.

Mieszkańcy już dawno skarżyli się na chwilowe awarie i uciążliwe skrzypienie wind, które słychać nawet na powierzchni. Sporym problemem dla korzystających z przejścia jest także oznakowanie wyjść i kierunków pod rondem. Mieszkańcy zwracają uwagę, że tabliczki są nieczytelne i utrudniają zorientowanie się, w którym kierunku należy iść, aby dotrzeć na odpowiedni przystanek.

Problemy z tą inwestycją pojawiły się już na początku robót budowlanych. Najpierw wykonawca musiał wznowić procedurę pozyskania pozwolenia na budowę, bowiem na pierwszy projekt nie uzyskał zgody Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Był on wykonany według starych norm. Wykonawca dokonał zmian i poszerzył przejścia dla pieszych, a to z kolei spowodowało zmniejszenie liczby lokali użytkowych z 26 do zaledwie pięciu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski