Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komendant na razie obronił Oleandry

Piotr Subik
Piotr Subik
Adam Wojnar
Oddala się szansa na przejęcie przez gminę Kraków Domu im. Józefa Piłsudskiego przed przypadającą w przyszłym roku 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości.

Na niejawnym posiedzeniu sędziowie rozpatrywali skargę Związku Legionistów Polskich na ustanowienie zarządcy sądowego dla tej nieruchomości przez Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy. Dzięki takiej decyzji urzędnicy mogli wejść do budynku i przeprowadzić jego remont. Krakowski sąd okręgowy uchylił jednak to postanowienie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

- Uznano, że skoro celem zabezpieczenia ma być remont budynku, to ustanowienie zarządu sądowego nie gwarantuje realizacji celu zabezpieczenia. Sąd pierwszej instancji w tej sytuacji musi rozpatrzyć drugi wariant - nakaz opróżnienia nieruchomości - wyjaśnia Beata Górszczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krakowie.

Kiedy sąd ponownie zajmie się sprawą Oleandrów, tego jeszcze nie wiadomo. A to oznacza, że na razie spokojnie mogą w nim przebywać członkowie Związku Legionistów Polskich, na czele z komendantem Krystianem Waksmundzkim. Nie chcą oni opuścić Oleandrów, mimo że w minionych latach sądy uznały m.in., że obecny związek nie jest prawnym następcą tego przedwojennego i dlatego powinien zwrócić budynek miastu. Ale proces o jego wydanie gminie utknął w miejscu, bo komendant złożył do sądu wniosek o zasiedzenie nieruchomości. Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się w połowie października, bo na poprzedniej, w minionym tygodniu, nie pojawił się nikt z ZLP.

- Sprawa staje się coraz bardziej kuriozalna. Rozumiem prezydenta Majchrowskiego, że chce postępować zgodnie z literą prawa, ale to nielegalni najemcy powinni stać na ulicy do czasu rozstrzygnięcia przez sąd - nie ukrywa rozżalenia dr Jerzy Bukowski z Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych.

- To porażka wszystkich tych, którzy chcieliby, aby systematycznie niszczejący budynek wreszcie odzyskał należny wygląd - mówi wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. I żałuje, że sąd okręgowy „nie dostrzegł wagi i rangi problemu” i nie podtrzymał decyzji sądu I instancji.

WIDEO: Gibała wygrywa w sądzie z urzędnikiem Majchrowskiego

Autor: Nicole Makarewicz, Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski