Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisje posegregują nieważne głosy

Grzegorz Skowron
Prawo. Wiosenne wybory prezydenckie odbędą się zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami. W jesiennych parlamentarnych może dojść do zmian, ale raczej niewielkich.

W tym tygodniu prezydent Bronisław Komorowski powinien przesłać do Sejmu swój projekt zmian w Kodeksie wyborczym. Zapowiadał to tuż po listopadowych wyborach samorządowych, po których były ogromne problemy z podaniem oficjalnych wyników i w których oddano rekordową liczbę nieważnych głosów.

Prezydencka propozycja nie doprowadzi do tego, że głosów nieważnych będzie mniej, ale jej przyjęcie pozwoli ustalić, z jakich powodów wyborcy nieprawidłowo głosowali. Bronisław Komorowski chce bowiem, by komisje osobno policzyły karty, na których nie postawiono żadnego znaku „X” i osobno takie, na których krzyżyków było za dużo. Kiedyś komisje tak segregowały nieważne głosy, ale od wprowadzenia w 2011 roku Kodeksu wyborczego już się tego nie robi. Prezydent RP chce więc przywrócić stare rozwiązanie.

Dzięki temu będzie wiadomo, czy Polacy nie umieją głosować i stawiają za dużo krzyżyków czy też po prostu nie mają na kogo głosować. W poprzednich dwóch głosowaniach do sejmików województw trzy czwarte nieważnych głosów stanowiły puste karty, w ostatnich mogło być podobnie, ale nikt tego nie sprawdzał.

Jeśli Sejm uchwali prezydencki projekt, to komisje będą segregować nieważne głosy najwcześniej w jesiennych wyborach do Sejmu i Senatu. W wiosennych prezydenckich będzie tak jak teraz, bo zmiany w przepisach wyborczych można wprowadzać najpóźniej na pół roku przed głosowaniem. Ale tak naprawdę podział głosów nieważnych ma przede wszystkim znaczenie w przypadku wyborów do sejmików, bo to w nich jest ich najwięcej. W ostatnich było ich już blisko 20 proc.

Pozostałe prezydenckie propozycje dotyczą zmian w organizacji pracy Państwowej Komisji Wyborczej. Chodzi m.in. o wprowadzenie 9-letniej kadencji członków PKW, wzmocnienie jej przewodniczącego i przydzielenie mu nadzoru nad Krajowym Biurem Wyborczym.

Po ostatnich wyborach samorządowych projekt zmian w Kodeksie wyborczym zapowiadał też SLD. Lewica chce m.in., by karta do głosowania nie mogła mieć formy książeczki, by w lokalach wyborczych zostały zainstalowane kamery i by urny na głosy były przeźroczyste.

Dwa ostatnie pomysły nie są niczym nowym, bo proponowało je także PiS, ale miesiąc temu Sejm odrzucił projekt autorstwa tej partii. PiS chciało także, by członków PKW powoływał Sejm, a nie prezydent. I ta propozycja przepadła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski