Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w szkole: nauczyciele przeciwko związkowcom

Agnieszka Maj
Kontrowersje. Pracownicy Gimnazjum nr 12 rozważają złożenie skargi do prokuratury

Nauczyciele z krakowskiego Gimnazjum nr 12 złożyli skargę do dyrekcji tej placówki w sprawie działaczy związkowych z NSZZ Solidarność. Ich zdaniem zbyt duża liczba pracowników tej szkoły objęta została ochroną związkową, której konsekwencją jest m.in. to, że praktycznie nie można ich zwolnić.

- W naszej szkole mamy siedmiu nauczycieli należących do związku Solidarność, z czego aż czterech objętych jest ochroną - mówi jeden z pracowników szkoły, który chce zachować anonimowość.

Jego zdaniem rodzi to takie konsekwencje, że przy podejmowaniu decyzji o zwolnieniach dyrekcja placówki zrezygnuje z lepszych i bardziej zaangażowanych w swoją pracę nauczycieli, musi natomiast zostawić w szkole działaczy związkowych.

- Wynika więc z tego, że to związki rządzą szkołą, a nie dyrektor. A wszystko to może się odbić na poziomie nauczania, czyli na uczniach - twierdzi nauczyciel. Jego zdaniem związki zawodowe utrudniają funkcjonowanie tej szkoły i doprowadzają do dyskryminacji nauczycieli, którzy do nich nie należą.

Tymczasem w ustawie o związkach zawodowych jest zapis, że ten, kto dyskryminuje pracownika z powodu pozostawania poza związkiem, może dostać karę grzywny albo ograniczenia wolności.

Dyrekcja gimnazjum nie chciała wczoraj komentować tego konfliktu. Pracownicy twierdzą jednak, że silne związki zawodowe to nie jest problem tylko jednej placówki.

- Znam wiele przypadków, w których władze szkoły mają związane ręce, bo najgorsi nauczyciele są pod ochroną - twierdzi pracownik Gimnazjum nr 12.

Od małopolskich przedstawicieli NSZZ Solidarność nie byliśmy w stanie wczoraj uzyskać wyjaśnienia w tej sprawie, ponieważ władze związku pojechały na obchody 70. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.

Joanna Woch z NSZZ Solidarność powiedziała nam tylko, że liczba pracowników objętych ochroną zależy od liczby członków związku na terenie dzielnicy oraz od tego, ile jest kadry kierowniczej na terenie działania związku.

- Nie znam przypadku tego gimnazjum, ale jestem pewna, że są podstawy prawne do tego, aby wyznaczyć tylu pracowników do ochrony - podkreśla Joanna Woch.

Pracownik szkoły twierdzi jednak, że takich podstaw nie ma. - Związki są ponad prawem. Obawiam się także, że łamią przepisy i nadmiernie zwiększają liczbę swych członków objętych ochroną - mówi.

O tym, kto znajdzie się pod ochroną związku, decydują zarządy poszczególnych kół, podejmując uchwały. Ochrona trwa przez cztery lata. W tym czasie nauczyciela można zwolnić tylko w wyjątkowych przypadkach.

Zdesperowani pracownicy gimnazjum rozważają złożenie skargi do prokuratury na - ich zdaniem - zbyt szerokie objęcie ochroną nauczycieli. Z ich informacji wynika, że na 96 członków Solidarności aż 31 jest pod ochroną.

Zdaniem krakowskiej radnej Małgorzaty Jantos nauczycielskie związki zawodowe paraliżują pracę szkoły. - Powinny się one nastawić bardziej na współpracę - tak, jak to się dzieje np. w Niemczech - twierdzi radna. I dodaje, że siła związków wynika z Karty Nauczyciela, a tę - według Małgorzaty Jantos - należałoby zlikwidować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski