Decyzję ogłosił publicznie, po burzliwej dyskusji, wójt Stanisław Pluta. Tym samym jasne się stało, że władze gminy nie będą – przynajmniej na razie – rozważać przywrócenia w Przybysławicach szkoły publicznej (o tej sprawie „DP” pisał kilka dni temu).
Godzina 8.30. Rozpoczyna się posiedzenie komisji Rady Gminy w Kozłowie. Początkowo nic nie wróży porozumienia. Wójt Stanisław Pluta mówi o konflikcie wywołanym przez stowarzyszenie. Twierdzi, że wszystkiemu winny był wniosek dotyczący przejęcia na własność nieruchomości, w której mieści się szkoła. Joanna Pieprzyk, przewodnicząca stowarzyszenia informuje, że złożony został nowy wniosek – o użyczenie. Irena Madej, dyr. szkoły, podkreśla, że podejmowano próby rozmowy z wójtem. – _Ten jednak chciał wiedzieć, kto będzie w nich uczestniczył, bo – jak stwierdził – nie życzy sobie manifestacji w gminie. Rada Sołecka zaprosiła więc na spotkanie do szkoły. Ale odpowiedź też była negatywna _– zauważa.
Wójt Stanisław Pluta tłumaczy, że uznał, iż w rozmowach dotyczących placówki w Przybysławicach powinni uczestniczyć radni. –_ Proponowałem spotkanie podczas komisji, bo gmina musi dokładać do __szkoły niepublicznej _– twierdzi. Podkreśla, że po nowelizacji ustawy o systemie oświaty, gmina musi przekazywać dotację na oddział przedszkolny.
Wójt zarzuca stowarzyszeniu że wprowadzało w błąd opinię publiczną informując, iż nie przedłużenie umowy użyczenia przekreśli szansę na realizację projektu dotyczącego doposażenia oddziału przedszkolnego. – To jest kłamstwo! _– mówi. I dodaje, że stowarzyszenie z tego typu informacjami dotarło też do kościoła. – _To powinno być miejsce modlitwy _– mówi. Dyr. Irena Madej zauważa jednak, że sporo wysiłku kosztowało przygotowanie wniosku, a jego realizacja oznacza kolejny wkład pracy. – _My to zrobimy, a od września przejmie wszystko gmina, jeśli zdecyduje się na __przywrócenie szkoły publicznej. My już tyle pracowaliśmy społecznie, ale wolontariuszami gminy nie będziemy – zaznacza.
Ks. Marek Zyzański, proboszcz parafii w Przybysławicach, staje murem za ludźmi. – _Sprawiedliwość wymaga tego, by uszanować wolę ludzi, a nie przyjeżdżać – po moim wystąpieniu – z pretensjami, że włączam się w politykę _– mówi. Komentuje, że wójt wszystko może zrobić, bo ma władzę, ale, jak podkreśla, nie można marnotrawić pracy lokalnej społeczności. Po słowach księdza rozlegają się brawa.
Radnego Tadeusza Prokopa oburzają słowa kolegi z rady, Wiesława Skóry, który stwierdził, że tej szkoły będzie zawsze bronił. – Na ostatniej sesji powiedziałeś, że ta szkoła to jest burdel. Jak się nie wstydzisz? Odwróć się do tych ludzi i popatrz im w oczy – apeluje.
Końca dyskusji nie widać. – Na szczęście w listopadzie są wybory – mówi Joanna Pieprzyk. W końcu Jerzy Capiga składa wniosek, by na sesji podjąć uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu budynku szkoły stowarzyszeniu. – Jako rodzice nie chcemy kłótni. Prosimy tylko o __użyczenie budynku – mówi Iwona Piwowarczyk.
Piotr Romanek, przewodniczący Rady Gminy, ogłasza przerwę. Przed 11, już podczas sesji, wójt oświadcza: „Jesteśmy skłonni podpisać umowę o __użyczeniu”. A dyr. Irena Madej podkreśla, że stowarzyszenie zgadza się na przedłużenie umowy na kolejne trzy lata.
– _Mam nadzieję, że współpraca będzie się układać jak najlepiej _– podsumowuje wójt.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?