Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec zimnej wojny na linii USA - Kuba [WIDEO]

Tomasz Dereszyński, Wojciech Rogacin
Panama City. Barack Obama i Raul Castro uścisnęli sobie ręce na szczycie obu Ameryk. Rozmawiali przez godzinę. Widać ocieplenie we wzajemnych stosunkach, ale konkretów na razie brak.

Wszystko wskazuje na to, że zakończyła się kilkudziesięcioletnia zimna wojna w stosunkach USA - Kuba. Tak stacja CNN skomentowała sobotnie spotkanie prezydenta USA Baracka Obamy z kubańskim przywódcą Raulem Castro.

Szefowie obu państw nie rozmawiali ze sobą merytorycznie od co najmniej 50 lat. Do spotkania Obamy z Castro doszło przy okazji szczytu Ameryk w Panama City w Panamie. - To jest, oczywiście, historyczne spotkanie - powiedział Obama na początku swojego spotkania z Castro. - Jesteśmy na dobrej drodze ku przyszłości - dodał.

Castro, który wcześniej także wypowiadał się dla mediów, uznał Obamę za przywódcę budzącego jego zaufanie. Przyznał jednak, że jest dużo tematów do dyskusji, a rozmowy z USA będą trudne. Jak dodał, jest szansa na naprawę stosunków. - Różnice między nami mogą być przezwyciężone - ocenił.

B. Obama spotkał się z R. Castro. "Nie ma wątpliwości, że to historyczne spotkanie"

Źródło: CO CARACOL/x-news

Wcześniej, w nocy z piątku na sobotę, Obama i Castro przywitali się publicznie przed kolacją po sesji otwierającej konferencję. Siedzieli przy jednym stole, choć nie bezpośrednio obok siebie. Przed przylotem do Panamy Obama rozmawiał z Castro przez telefon.

Po spotkaniu Barack Obama powiedział, że rozmowy były owocne i mogą okazać się punktem zwrotnym w wieloletnim konflikcie tych państw. Prezydent USA dodał, że decyzja, czy usunąć Kubę z listy państw sponsorujących terroryzm, zapadnie w najbliższym tygodniu. - Mamy szansę na większe otwarcie na Kubę, co będzie dobre dla obywateli tego kraju - powiedział Obama. Pojawiła się m.in. szansa na otwarcie na Kubie amerykańskiej ambasady.

Odnowienie stosunków i ustanowienie placówek dyplomatycznych w obu krajach ma pozwolić m.in. na zjednoczenie kubańskich rodzin. Przez całe dekady wielu Kubańczyków uciekało z kraju opanowanego przez komunistyczną dyktaturę do USA. Stamtąd słali swoim rodzinom wsparcie finansowe. Poprawa relacji obu krajów ma również skutkować zniesieniem wielu ograniczeń w wymianie gospodarczej i handlowej.

Początkiem ocieplania relacji pomiędzy Kubą a USA było ogłoszenie w grudniu 2014 r. ponownego nawiązania stosunków dyplomatycznych, zerwanych ponad pół wieku temu, po rewolucji komunistycznej na Kubie i obaleniu dyktatury Fulgencio Batisty. Do największego kryzysu doszło w dniach 15-28 października 1962 r. - był spowodowany rozmieszczeniem przez ZSRR na wyspie pocisków balistycznych średniego zasięgu, bezpośrednio zagrażających terytorium USA.

Obecne ruchy pojednawcze po obu stronach poprzedzone były wielomiesięcznymi, tajnymi negocjacjami. Barack Obama chciał przejść do historii jako ten prezydent Stanów Zjednoczonych, który przerwał trwający pół wieku impas we wzajemnych relacjach.

W Stanach Zjednoczonych jest jednak wielu krytyków nagłego zwrotu w polityce Waszyngtonu wobec Hawany. Według nich komunistyczne władze wciąż więżą wielu przeciwników politycznych.

Barack Obama, który wylądował na tym samym lotnisku w Panamie, z którego w 1989 roku USA rozpoczęły inwazję na ten kraj, powiedział również - jak donosi "The Times" - że Stany Zjednoczone kończą z wtrącaniem się w sprawy Ameryki Łacińskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski