Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konieczna reorganizacja

LIZ
Aż 34 proc. środków tegorocznego budżetu gminy Trzebinia zostanie wydanych na oświatę i edukację. Kwota zarezerwowana na ten cel sięga aż 19,6 mln zł, a tegoroczna subwencja oświatowa wynosi tylko 11,2 mln zł. Dlatego - według Alicji Głuch, skarbnika gminy - władze muszą jak najszybciej przystąpić do reorganizacji sieci gminnych placówek oświatowych.

Gmina Trzebinia wydaje najwięcej na oświatę

   - Myślę, że cała struktura oświatowa powinna ulec zmianie. W gminie są szkoły, gdzie uczęszcza poniżej 100 dzieci, a koszty utrzymania ich budynków, które ponosi gmina, są ogromne. Dlatego uważam, że powinno nastąpić połączenie tych placówek z innymi szkołami, które znajdują się w pobliżu. Niekoniecznie musiałoby się to wiązać z redukcją zatrudnienia nauczycieli, choć trzeba zaznaczyć, że gmina Trzebinia od dawna ma przerost zatrudnienia w oświacie. Do reorganizacji trzeba przystąpić jak najszybciej. W tym roku wydatki na oświatę sięgają 19,6 mln zł, a subwencja z budżetu państwa nie pokrywa nam nawet płac i pochodnych - wyjaśnia Alicja Głuch.
   Jej zdaniem, władze miasta powinny zastanowić się nad sensem dalszego funkcjonowania m. in. Szkół Podstawowych w Psarach, Lgocie, Czyżówce i Płokach. Pod znakiem zapytania stoi też dalsza działalność Przedszkoli nr 3 i 4, do których aktualnie uczęszcza odpowiednio zaledwie 30 i 40 dzieci. - Ja nie jestem wrogiem nauczycieli i uczniów, ale jako skarbnik gminy muszę dbać, by środki budżetowe były racjonalnie wydawane. Przecież są to publiczne pieniądze, z których szczegółowo musimy się rozliczać, a każdy patrzy nam na ręce - dodaje Alicja Głuch.
   O ile argumentacja ekonomiczna i postępujący niż demograficzny mogą być uzasadnieniem dla racjonalizacji sieci szkół w gminie Trzebinia, z pewnością nie będzie to zadanie łatwe. Ot, choćby biorąc przykład sąsiedniej gminy Chrzanów, gdzie władze od ponad roku przygotowywały projekt restrukturyzacji, konsultowały go z nauczycielami, związkami zawodowymi oraz rodzicami i rzeczowo argumentowały, a mimo to propozycja spotkała z ostrym sprzeciwem mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że tak też może stać się w gminie Trzebinia. Tym bardziej, że pierwsza próba reorganizacji, podjęta w poprzedniej kadencji, zakończyła się fiaskiem, właśnie z powodu protestów rodziców.
   Już teraz przeciwko planom zamykania małych szkół zaprotestowali członkowie trzebińskiego oddziału ZNP.
   - Jesteśmy całym sercem za tym, żeby małe szkoły wiejskie pozostały. Panuje w nich rodzinna atmosfera, uczniowie i nauczyciele dobrze się znają i w takich szkołach jest mniej agresji. Mniej jest także zagrożeń różnymi patologiami. Ja rozumiem przesłanki ekonomiczne, o których mówi gmina, ale uważam, że powinny one pójść na drugi plan. Na pierwszym zawsze powinno stać dobro dzieci - podkreśla Grażyna Baudler, prezes trzebińskiego oddziału ZNP.
(LIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski