Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs świadectw albo egzamin wstępny

Anna Kolet-Iciek
Tegoroczny sprawdzian kończący szkołę podstawową
Tegoroczny sprawdzian kończący szkołę podstawową fot. Mariusz Kapała
Szkoła. W związku z likwidacją egzaminu na koniec podstawówki renomowane gimnazja mają problem, na jakiej podstawie przyjmować uczniów spoza rejonu.

Czytaj także: Wszyscy się cieszą, ale każdy z czego innego

Ministerstwo Edukacji zdecydowało o zniesieniu od przyszłego roku egzaminu kończącego szkołę podstawową, twierdząc, że jest on kosztowny i niepotrzebny. Projekt nowelizacji ustawy właśnie trafił do konsultacji. Część gimnazjów już zapowiada, że w przyszłości zacznie organizować egzaminy wstępne.

Sprawdzian to również kłopot organizacyjny dla szkół podstawowych. Tymczasem od jego wyniku niewiele zależy. Żeby go zaliczyć, wystarczy jedynie do niego przystąpić, a do gimnazjum rejonowego uczeń i tak musi zostać przyjęty bez względu na rezultat. Część szkół, tych cieszących się największą renomą, wykorzystuje jednak punkty z testu jako kryterium, na podstawie którego przyjmuje na wolne miejsca dzieci spoza rejonu.

Minister edukacji zaznacza, że gminy ustalające zasady naboru mogą „swobodnie zastąpić wyniki sprawdzianu innymi kryteriami, jak choćby testami predyspozycji czy przyznawaniem punktów za oceny na świadectwie”.

- Likwidacja sprawdzianu to słuszna decyzja - twierdzi Anetta Szewczyk, dyrektor Gimnazjum Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców w Libiążu, jednej z najlepszych szkół w Małopolsce. - Moim zdaniem oceny na świadectwie więcej mówią o uczniu niż wynik sprawdzianu.

Innego zdania jest Agnieszka Materkowska, wicedyrektor niezwykle obleganego krakowskiego Publicznego Gimnazjum nr 52 Ojców Pijarów. Przyznaje, że likwidacja sprawdzianu to dla jej gimnazjum spory problem.

- Co roku mamy więcej chętnych niż miejsc i musimy wybierać. Wynik sprawdzianu znacznie nam ten wybór ułatwiał. Egzamin był jednakowy dla wszystkich, a więc obiektywny i sprawiedliwy, czego nie można powiedzieć o ocenach na świadectwie. W jednej szkole zdobycie piątki może być znacznie trudniejsze niż w innej. Co więcej, jest spora grupa przedsiębiorczych rodziców, którzy potrafią wymóc na nauczycielu lepszą ocenę dla dziecka - mówi Agnieszka Materkowska.

Dyrektorka już zapowiada, że w przyszłym roku w jej szkole na pewno zostanie wprowadzony egzamin z języka obcego dla kandydatów. - Jeśli chodzi o inne przedmioty, na razie nie mamy żadnych pomysłów, nie wykluczamy jednak, że taki egzamin wstępny będzie przeprowadzony - dodaje Agnieszka Materkowska.

Pomysł organizowania egzaminów podoba się również Mariuszowi Graniczce, dyrektorowi Gimnazjum nr 1 w Krakowie. W tej szkole 80 proc. uczniów pochodzi spoza rejonu.

Wielkie znaczenie ostatniego sprawdzianu, jaki uczniowie pisali na zakończenie podstawówki

MEN likwiduje sprawdzian po szóstej klasie i radzi szkołom, by rekrutowały uczniów na podstawie ocen na świadectwie. Tymczasem w tym roku, w niektórych miastach, w tym w Krakowie, wynik sprawdzianu będzie miał dużo większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej.

Wszystkiemu winna jest zmiana ustawy oświatowej wprowadzona w 2013 roku, która dała samorządom prawo określenia kryteriów naboru do gimnazjów spoza rejonu.

Z kolei ministerialne rozporządzenie w tej sprawie z listopada 2015 roku wprowadziło jednolity, obowiązujący na terenie całego kraju, sposób przeliczania na punkty poszczególnych kryteriów w przypadku rekrutacji do klasy pierwszej m.in.: gimnazjum dwujęzycznego, oddziału dwujęzycznego w gimnazjum ogólnodostępnym, gimnazjum sportowego, gimnazjum mistrzostwa sportowego i oddziału sportowego w gimnazjum ogólnodostępnym.

Zapisano w nim, że w przypadku postępowania rekrutacyjnego do tych szkół 2/3 punktów kandydat otrzymuje za wynik sprawdzianu, a 1/3 za osiągnięcia wymienione na świadectwie.

Krakowscy radni postanowili wprowadzić podobne kryteria w naborze do wszystkich pozostałych gimnazjów.

- Mieliśmy na uwadze równe traktowanie uczniów podczas rekrutacji do klas pierwszych we wszystkich typach szkół i oddziałów - tłumaczy Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta. I tak uczeń, który chce dostać się do gimnazjum spoza swojego rejonu, może zdobyć maksymalnie 60 punktów rekrutacyjnych, przy czym maksymalnie 40 ze sprawdzianu i 20 za inne osiągnięcia, takie jak tytuł laureata lub finalisty konkursu przedmiotowego.

Nie wszystkim uczniom i rodzicom takie zasady odpowiadają, zwłaszcza że w tym roku po raz pierwszy w historii nie ma punktów za oceny na świadectwie. Uczeń może zdobyć jedynie 5 punktów za świadectwo z wyróżnieniem. Wcześniej oceny na cenzurce były przeliczane na punkty i w sumie można było w ten sposób zgromadzić 40 punktów na 100 możliwych.

Barbara Nowak, niedawno mianowana nowym małopolskim kuratorem oświaty, która jeszcze będąc radną (PiS), głosowała za takim systemem, dziś bije się w pierś.

- Rzeczywiście można uznać, że nie jest to do końca dobra decyzja, ale radni otrzymali projekt pod głosowanie przygotowany przez prezydenta, był on wcześniej konsultowany z dyrektorami samorządowych gimnazjów - zaznacza Barbara Nowak.

Podobne kryteria naboru, nieuwzględniające ocen na świadectwie, obowiązują w tym roku m.in. w Łodzi i w Piotrkowie Trybunalskim.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski