Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konstytucja kompromisu

Rozmawia Włodzimierz Knap
Józef Piłsudski i Ignacy Paderewski jadą na otwarcie Sejmu Ustawodawczego  10 lutego 1919 r.
Józef Piłsudski i Ignacy Paderewski jadą na otwarcie Sejmu Ustawodawczego 10 lutego 1919 r. Wikipedia
20 lutego 1919. Sejm uchwala Małą Konstytucję regulującą zasady ustrojowe Polski. Tekst był mniej więcej o połowę krótszy od preambuły obecnej ustawy zasadniczej

- W jakim położeniu było państwo polskie, kiedy 20 lutego 1919 r. sejm przyjmował uchwałę "o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa", zwaną Małą Konstytucją?

- Niemal cała Kongresówka, czyli Królestwo Polskie, było na początku 1919 r. wolne od administracji i wojsk obcych, choć w
rejonie Siedlec jeszcze znajdowali się Niemcy. Centralna jednak część ziem polskich, z dużymi miastami, jak Warszawa, Kraków, Łódź, Lublin, Kielce, Płock, Kalisz, była w naszych rękach. Nadal jednak Polska nie miała ustalonych granic. W Wielkopolsce toczyło się powstanie. Śląsk i Pomorze trzymali Niemcy, tak samo jak rozległe obszary na wschodzie, tzw. tereny nadbużańskie. W Galicji trwały walki z Ukraińcami. Na południu zaś zaczął się konflikt zbrojny z Czechosłowacją o Śląsk Cieszyński. W Warszawie działał rząd Jędrzeja Moraczewskiego. Po wyborach styczniowych w 1919 r. zastąpił go gabinet Ignacego Jana Paderewskiego.

- Jak radził sobie rząd Jędrzeja Moraczewskiego?

- Całkiem nieźle. Coraz sprawniej poczynała sobie raczkująca administracja. Chlubić się możemy rozbudową armii. Na początku 1919 r. liczyła dobrze ponad sto tysięcy żołnierzy. Podstawowe instytucje konieczne dla funkcjonowania państwa działały.
[
b]- Rosja sowiecka nie stanowiła wtedy zagrożenia dla Polski?[/b]

- Wówczas jeszcze nie, choć do marszu na Zachód, a tym samym agresji na Polskę, Sowieci szykowali się od listopada 1918 r. Józef Piłsudski przewidywał, że atak ze strony bolszewików jest nieuchronny. Lecz w momencie styczniowych wyborów 1919 r. i przyjęcia Małej Konstytucji wojska Armii Czerwonej były dość daleko od Polski.

- W wyborach, które odbyły się 26 stycznia 1919 r., mniej więcej po 30 proc. uzyskała prawica (Związek Ludowo--Narodowy), centrum (przede wszystkim PSL "Piast") oraz lewica (przeważało PSL "Wyzwolenie"). Czy Polacy byli wtedy mocno podzieleni?

- Absolutna większość - niezależnie od podziałów politycznych - zdawała sobie sprawę, że fundamentalne znaczenie ma utrzymanie niepodległości. Istotne było też, by Polska była republiką, a gospodarka opierała się na wolnym rynku. Jedynie kilka procent społeczeństwa polskiego popierało komunistów, a z tej grupy tylko część miała wrogie nastawienie do państwa polskiego, chcąc wprowadzenia rządów sprawowanych przez rady robotniczo--chłopskie.

- W wyborach, które odbyły się 95 lat temu, do urn poszło - w zależności od okręgu - od ok. 60 do 90 proc. uprawnionych do głosowania. Z czego wynikała tak duża frekwencja?

- Fala entuzjazmu w stosunku do odzyskanego po ponad wieku niewoli państwa polskiego była ciągle wznosząca. Także ugrupowaniom chłopskim udało się zmobilizować ludność wiejską do pójścia do urn.

- Obecna konstytucja liczy 235 artykułów, a wszystkich paragrafów i podpunktów w sumie jest z tysiąc. Mała Konstytucja jest dokumentem, który ma objętość równą co najwyżej połowie... preambuły z 1997 r. Co zawiera Mała Konstytucja?

- Najpierw zwrócę uwagę, że sejm 20 lutego 1919 r. jednogłośnie przyjął uchwałę, która przeszła do historii pod nazwą Małej Konstytucji. Dokument ten składa się z dwóch części. W pierwszej sejm przyjął do wiadomości oświadczenie Piłsudskiego, że składa on w ręce sejmu urząd Naczelnika Państwa i podziękował mu za sprawowanie tego urzędu. W drugiej mowa jest o tym, że sejm powierza dalsze sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa Piłsudskiemu do czasu uchwalenia nowej konstytucji. Następnie podanych zostało pięć zasad, na jakich Józef Piłsudski ma sprawować urząd Naczelnika Państwa. Najpierw mowa jest, że władzą suwerenną i ustawodawczą w państwie polskim jest Sejm Ustawodawczy. Następny przepis głosi, że Naczelnik Państwa jest najwyższym wykonawcą uchwał sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych. Kolejny, że powołuje rząd na podstawie porozumienia z sejmem. Dalszy stwierdza, że Naczelnik Państwa oraz rząd są odpowiedzialni przed sejmem. A ostatni stanowi, że każdy akt Naczelnika Państwa wymaga podpisu odnośnego ministra.

- Przed przyjęciem Małej Konstytucji uprawnienia Piłsudskiego jako Naczelnika Państwa były dużo większe.

- Tak, w listopadzie 1918 r. jako Naczelnik Państwa dostał znacznie większą władzę, m.in. w kwestii mianowania i odwoływania rządu. Zatwierdzał też dekrety, czyli miał kluczowy wpływ na stanowienie i wykonywanie prawa. Posiadał praktycznie pełnię władzy nad wojskiem. Mówiono nawet, że Piłsudski jest dyktatorem. Mała Konstytucja znacznie ograniczała jego uprawnienia, ale nadal pozostały poważne. Zwracam uwagę, że Piłsudski w czasie konsultacji projektu uchwały sejmu zakwestionował tylko te sformułowania, które mogłyby ograniczać go w wykonywaniu równocześnie funkcji Naczelnego Wodza. Zresztą obie strony w tej kwestii doszły do porozumienia.

- Skoro 20 lutego 1919 r. sejm przyjął uchwałę "o powierzeniu Józefowi Piłsudskiemu dalszego sprawowania urzędu Naczelnika Państwa", to czy ten akt prawny można nazwać Małą Konstytucją?

- Niewątpliwie. Oficjalnie uchwała sejmu nie była określana jako Mała Konstytucja, lecz w praktyce tak o niej mówiono i za akt rangi konstytucji należy ją uważać, mimo zwięzłości.

- Formalnie Mała Konstytucja najwięcej władzy oddawała sejmowi. A jak było w praktyce?

- Z czasem wytworzył się stan równowagi między sejmem a Piłsudskim, co oznaczało, że ten w praktyce zdobył dla siebie nieco więcej władzy niż wynikało to z zapisów Małej Konstytucji. Jego władza nad wojskiem była na ogół niekwestionowana, choć część podejmowanych przez niego decyzji ostro krytykowano. Jednocześnie warto pamiętać, że Piłsudski z reguły nie wtrącał się do legislacji. Dodam, że rząd również unikał konfliktów z sejmem, a obie strony miały świadomość, iż zmiany w parlamencie nie są możliwe do przeprowadzenia bez zgody Piłsudskiego. Zresztą na jego korzyść wpływało to, że sejm był rozdrobniony, nie było wyraźnego lidera wśród stronnictw. W konsekwencji część posłów odwoływała się do niego jako autorytetu.

- 20 lutego 1919 r. w czasie posiedzenia sejmu Piłsudski mówił m.in.: "Wśród olbrzymiej zawieruchy, w której miliony ludzi rozstrzygają sprawy jedynie gwałtem i przemocą, właśnie w naszej Ojczyźnie konieczne i nieuniknione tarcia społeczne były rozstrzygane w sposób jedynie demokratyczny, za pomocą praw". A jaka była rzeczywistość?

- Można powiedzieć, że w tamtym czasie wytworzył się konsensus między sejmem, rządem i Naczelnikiem Państwa. Dotyczyło to zarówno spraw wewnętrznych, jak i polityki zagranicznej. Śmiało można powiedzieć, że przy wszystkich mankamentach, a było ich niemało, państwo polskie w tym przełomowym okresie działało w sposób demokratyczny. Na tle wielu innych nacji mogliśmy wtedy stanowić przykład do naśladowania.

- Mała Konstytucja miała obowiązywać kilka, góra kilkanaście tygodni. Tymczasem pod jej rządami Polska była przez ponad 3,5 roku. Dlaczego tak długo?

- Sądzono, że szybciej uda się przygotować i uchwalić ustawę zasadniczą. Tak się jednak nie stało. Z tego faktu wynikała ta zwłoka, a także z powodu wojny polsko-bolszewickiej, która spowodowała, że prace nad przygotowaniem konstytucji musiały zejść na drugi plan.

- Stanisław Głąbiński, szef endecji w Sejmie Ustawodawczym, w pamiętnikach napisał, że "Mała Konstytucja była nieszczęściem pierwszego Sejmu i Rzeczypospolitej". Pan nie podziela tej oceny?

- Nie. Uważam, że Mała Konstytucja była wynikiem dobrego kompromisu i przyniosła w gruncie rzeczy dobre rezultaty. Stanisław Głąbiński sądził, że Mała Konstytucja nie dość ograniczyła władzę Piłsudskiego, a skutkiem tego były zatargi między Naczelnikiem Państwa a parlamentem. W bardzo trudnych warunkach dzięki m.in. Małej Kon-stytucji, państwo polskie dość dobrze funkcjonowało. Proszę pamiętać, że cały czas znaczna większość polityków i zwolenników endecji była nastawiona najczęściej na "nie" wobec Józefa Piłsudskiego.

- W okresie obowiązywania Małej Konstytucji, czyli od lutego 1919 r. do grudnia 1922 roku, mieliśmy aż siedem rządów. Czy to nie była patologia?

- Nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi na tak zadane pytanie, choć naturalnie, że taka mnogość rządów nie ułatwiała pracy kolejnym premierom i ministrom. Należałoby jednak przyjrzeć się każdemu gabinetowi z osobna, a szczególnie współpracy kolejnych ekip z Piłsudskim. W niektórych sprawach np. rząd Paderewskiego czy Witosa zgodnie współpracowali z Naczelnikiem Państwa, w innych nie. Ale czy mogło być inaczej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski