Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjny senator został odstawiony na partyjny boczny tor

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Senator Stanisław Kogut przełknie gorzką pigułkę i zostanie w polityce
Senator Stanisław Kogut przełknie gorzką pigułkę i zostanie w polityce fot. Anna Kaczmarz
Za jego rządów na Sądecczyźnie Prawo i Sprawiedliwość uzyskiwało najlepsze wyniki wyborcze. I to mimo niegasnących wewnętrznych sporów wśród lokalnych działaczy. Za ten ferment w lokalnych strukturach Stanisław Kogut właśnie stracił ważną funkcję w partii.

Nie znoszę polityki. Brzydzę się nią - powiedział senator Stanisław Kogut w wywiadzie udzielonym tuż przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Teraz ma prawo ją też znienawidzić. Właśnie przestał być szefem sądeckich struktur PiS. Prezes Jarosław Kaczyński zdecydował, że zastąpi go poseł z Limanowej i wiceminister finansów Wiesław Janczyk. Taka polityczna zmiana.

- Powiedziałem, że brzydzę się polityką? Niemożliwe, może dawno temu. Zostaję w tej polityce. Za trzy lata będę kandydował z PiS na senatora. A obecną decyzję o zmianie na stanowisku szefa partii w okręgu akceptuję i uważam ją za całkowicie naturalną - mówi Stanisław Kogut.

Taką wersję potwierdza Michał Ciechowski, koordynator ds. struktur partii. - Stanisław Kogut nie jest członkiem Komitetu Politycznego PiS, a Wiesław Janczyk tak. A szef okręgowych struktur powinien być we władzach krajowych partii - argumentuje Michał Ciechowski. Dlaczego do tego komitetu nie trafił senator Kogut jako szef okręgu? - Nie wystawiam się nigdzie, zawsze to mnie wybierają - tłumaczy, dlaczego na niedawnym kongresie PiS nie znalazł się we władzach PiS. Ale trzeba pamiętać, że z taką propozycją musiałby wystąpić prezes Kaczyński - wtedy tego nie zrobił, a teraz zdecydował o odsunięciu Koguta.

Dla sądeckich działaczy tej partii, nawet nieprzychylnych senatorowi Kogutowi, zmiana na stanowisku szefa okręgu była sporym zaskoczeniem. W ubiegłorocznych wyborach, zarówno prezydenckich, jak i parlamentarnych, PiS zdobył rekordowe poparcie na Sądecczyźnie. Na 10 posłów wybieranych w okręgu nowosądeckim aż 8 to osoby z listy PiS. A jednym z osobistych sukcesów Stanisława Koguta jest przywrócenie w Nowym Sączu oddziału Straży Granicznej. - I po tym wszystkim odsuwa się go na boczny tor jak niepotrzebny już pociąg? - pyta zwolennik dotychczasowego szefa sądeckiego PiS.

Oficjalnie Stanisław Kogut sam zrezygnował z partyjnej funkcji. - A co miał zrobić? Iść na wojnę? Wtedy nie miałby żadnych szans na poparcie w następnych wyborach. Byłby to koniec Koguta w PiS, a pewnie i koniec jego politycznego życiorysu - stwierdza jeden z małopolskich działaczy PiS. Jego zdaniem Stanisław Kogut musi przełknąć gorzką pigułkę porażki i odsunąć się na bok, by jego przeciwnicy nie mieli okazji do kolejnego ataku i całkowitego zmarginalizowania senatora.

Teraz czeka go więc zupełnie nowy rozdział w życiu politycznym. Już raz - w roku 2008 - znalazł się nabocznym torze polityki, gdy został zawieszony w prawach członka partii. Ale na krótko. Oficjalnie za brak ostrej krytyki rządu Donalda Tuska, nieoficjalnie - za sprzeciw wobec wzrostu wydatków na biura poselskie, także dla PiS (mówił, że te pieniądze lepiej wydać na wakacyjne wyjazdy ubogich dzieci). On sam za zamieszanie wokół swojej osoby obwinił Arkadiusza Mularczyka. Konflikt między nimi trwa do dziś. Jest na tyle widoczny, że senator Kogut nie boi się używać wobec Mularczyka i stronników Zbigniewa Ziobry określenia „zdrajcy” mimo ich powrotu pod skrzydła Jarosława Kaczyńskiego.

Ale senator Kogut znalazł sobie wrogów także w szeregach PiS. Atakował np. prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka za inicjatywę nadania honorowego obywatelstwa Józefowi Oleksemu, działaczowi SLD. I to konflikt z prezydentem Nowakiem mógł najbardziej przyczynić się do decyzji o zmianie szefa sądeckich struktur PiS. Jak twierdzi portal „Sądeczanin”, Ryszard Nowak jest kumplem Joachima Brudzińskiego. Z kolei nowy szef struktur PiS w okręgu sądeckim był zastępcą Brudzińskiego w Komitecie Wykonawczym PiS. Jakby tego było mało, Ryszard Nowak jest jedną z kilkunastu osób, które w najtrudniejszych czasach dla PiS poręczyły kredyt dla tej partii. To może tłumaczyć, dlaczego obecny prezydent ma poparcie władz krajowych PiS, choć krytykował go stary szef w regionie. Z nowym prezydent Nowak już sobie zrobił zdjęcie i zawiesił je na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Nowego Sącza.

- Stanisław Kogut przez lata sprawiał wrażenie, jakby był w najlepszej komitywie z Jarosławem Kaczyńskim. Tymczasem okazało się, że są działacze bardziej z nim związani. Gdyby rzeczywiście Kaczyński bronił senatora, nie doszłoby do zmiany na partyjnych stanowiskach w naszym regionie - stwierdza sądecki działacz PiS.

Nowy lider ma przede wszystkim uspokoić nastroje. Stanisław Janczyk jest przeciwieństwem Stanisława Koguta. Cichy, zawsze w drugim szeregu. Na scenie ogólnopolskiej kompletnie anonimowy, choć jest posłem już trzecią kadencję, i to jemu przypisuje się autorstwo ustawy o podatku handlowym, którą z powodu sprzeciwu Brukseli trzeba było wyrzucić do kosza. Janczyk nie wyskoczy z opinią, o której głośno będzie w całej Polsce i trzeba się będzie z niej tłumaczyć. Tak jak to wielokrotnie bywało w przypadku Stanisława Koguta.

Senator słynął z oryginalnych pomysłów i kontrowersyjnych wypowiedzi. To on stał za inicjatywą kolejarskich związkowców, by ciała pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, przewieźć do Krakowa pociągiem papieskim. To on organizował pielgrzymkę posłów PiS do Rzymu, na którą pojechali pociągiem. To Kogut walczył o miejsce na cyfrowym Multipleksie dla Telewizji Trwam. W swoich wypowiedziach ostro bronił stanowiska Kościoła m.in. w sprawie zakazu aborcji czy zapłodnienia in vitro. Trzy lata temu na jego wniosek rozebrano instalacje jednego z nowosądeckich artystów, przedstawiającą cztery ukrzyżowane postacie, które zamiast głowy miały globus, a zamiast gwoździ - czerwone butelki. Senator tłumaczył, że zrobił to w obronie krzyża, który jest niszczony. To m.in. przez takie wystąpienia portal natemat nadał mu przydomek „Krystyna Pawłowicz Senatu”.

Stanisław Kogut od lat działa na rzecz chorych i niepełnosprawnych. W Stróżach wybudował Centrum Szkoleniowo-Rehabilitacyjne im. Ojca Pio, ośrodek dla chorych na stwardnienie rozsiane, Hospicjum Chrystusa Króla, hospicjum domowe, przedszkole integracyjne i ośrodek hipoterapii.

Najbardziej zasłynął jednak jako kibic Kolejarza Stróże. Nagrano go, jak podczas meczu jego drużyny z GKS Katowice obrażał sędziów. - Ty kretynie! Do budy wejdź! Gówno się na piłce znosz, ino drzesz się tu. Kibicom zakłócasz spokój. Co, kupiliście mecz?! Co, przyjechali gwizdać pod GKS? Sędzio, ty dziadygo! Za co, szmaciarzu, dajesz kartkę? Za to, że krzyczą z Katowic? - wołał senator na nagraniu, które do internetu wrzucili kibice z Katowic. Furorę w sieci robiło zestawienie tego filmiku z wystąpieniem Stanisława Koguta w Telewizji Trwam, w którym z troską apelował o zgodę narodową.

- Nie będzie ani buntu, ani płaczu po zmianie szefa w okręgu. I nie tylko z powodu kontrowersyjnych wypowiedzi senatora i wywoływanych przez niego konfliktów - przyznaje polityk sądeckich struktur PiS. - Nasza partia doszła do władzy, stanowiska dostali ludzie z Krakowa i Tarnowa, Nowy Sącz obszedł się smakiem - mówi z żalem.

***

Stanisław Kogut. Senatorem jest już czwartą kadencję. Polityczną karierę zaczynał jako radny Grybowa (1990-1998), potem przez blisko dwie kadencje (1999-2005) był radnym małopolskiego sejmiku, najpierw z listy Akcji Wyborczej Solidarność, później z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości. Zanim trafił do wielkiej polityki, zawodowo związany był z koleją. W PKP pracował od 1972 r. W Solidarności działał od 1989 r., przeszedł wszystkie szczeble kariery związkowej, w latach 1997-2005 był przewodniczącym Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ „Solidarność”.

Choć jako kandydat PiS zawsze uzyskuje jeden z najlepszych wyników wyborczych i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polityków tej partii, kariery partyjnej nie robi. Szef struktur okręgowych to najwyższa jego funkcja w PiS. Ale nawet z niej nie korzystał choćby tak jak Beata Szydło, Andrzej Adamczyk i Edward Czesak (też zmieniony - na Włodzimierza Bernackiego), którzy we troje decydowali o tym, co się dzieje w małopolskim PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski