Kontuzjowana Paulina Pawlak na badaniach

Po sobotnim meczu na szczycie w Polkowicach działacze krakowskiego klubu mają powody do dumy. "Biała Gwiazda" pewnie pokonała mistrzynie Polski i do kolejnej rundy BLK przystępuje z doskonałej pozycji.

- CCC rundę zasadniczą skończyło z czterema porażkami. My jesteśmy niepokonane, a więc jakby 4 mecze "do przodu" w stosunku do rywalek - podkreśla Justyna Żurowska.

Skrzydłowa nie kryje, że seria 18 zwycięstw ligowych z rzędu podbudowała morale wiślaczek: - To jest naprawdę duże wydarzenie. W polskiej koszykówce nie zdarzało się to zbyt często. W mojej karierze nie miałam jeszcze takiej sytuacji, by moja drużyna kończyła rundę zasadniczą bez porażki. Raz prawie mi się to udało, gdy grałam w barwach AZS Gorzów. Ale w ostatnich sekundach przegrałyśmy jeden mecz - z Wisłą.

W drugiej fazie sezonu krakowianki będą się mierzyć już tylko z pięcioma najlepszymi zespołami, ale z uwzględnieniem rezultatów z I rundy. Czy CCC, bez znaczącego wzmocnie- nia składu, jest w stanie zepchnąć Wisłę z pozycji lidera?

- Jeśli chodzi o personalia, to wciąż jest bardzo silna drużyna z charyzmatycznym trenerem na czele. Widać jednak, że CCC ma jakiś problem wewnętrzny, nie ma tam takiej zespołowości jak rok temu. Widać, że cały czas to "kuleje" - mówi Żurowska.

Wisła też ma problemy. Po spotkaniu w Polkowicach na ból kolana narzeka Paulina Pawlak. Ma przejść w najbliższym czasie badania, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy nie doszło do naruszenia więzadeł. Od dłuższego czasu z drużyną nie trenuje też Katarzyna Krężel, która ma problem z bólem pleców. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla Wisły byłoby podpisanie umowy z Agnieszką Skobel, która chce znów grać w kraju. Musiałaby jednak rozwiązać umowę z CEKK Cegled (Węgry). Od kilku tygodni prowadzi rozmowy w tej sprawie.

Justyna Krupa