Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kórnik cały w... wierszach

Stefan Drajewski
Łukasz Grzegorowski: Chciałbym, aby mieszkańcy Kórnika czytali wiersze Szymborskiej, a nie tylko chwalili się, że tu się urodziła
Łukasz Grzegorowski: Chciałbym, aby mieszkańcy Kórnika czytali wiersze Szymborskiej, a nie tylko chwalili się, że tu się urodziła fot. Waldemar Wylegalski
Akcja. Wiersze Wisławy Szymborskiej wiszą na drzewach, można je przeczytać na samochodach, płotach i w autobusach. Przypomnijmy, że poetka debiutowała na łamach Dziennika Polskiego wierszem „Szukam słowa”

Wielkopolska nie ma zbyt wielu noblistów, ale w tej garstce obok Władysława Reymonta, który miał posiadłość ziemską w Kołaczkowie koło Wrześni, jest Wisława Szymborska, która urodziła się w Kórniku. 3 października minie 20 lat, kiedy Komitet Noblowski ogłosił światu, że nagrodę Nobla w dziedzinie literatury otrzymała Wisława Szymborska z Polski. I wszyscy dowiedzieli się wtedy, że kojarzona z Krakowem poetka, urodziła się właśnie w Kórniku. Spędziła tu zaledwie rok, ale jak mówi Kazimierz Krawiarz, twórca Izby Pamiątek Regionalnych w Bninie, nasiąkła atmosferą tego miasteczka, sąsiedztwem jeziora i parku otaczającego Zamek.

Duma i wstyd

Wisława Szymborska sporadycznie odwiedzała miejsce urodzenia. Odebrawszy tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w 1995 roku, pojawiła się w Kórniku, objęła drzewo rosnące na Prowencie i dłuższą chwilę stała przytulona do niego. Nie interesowało ją, czy urodziła się w tym, czy w tamtym domu.

Władze Kórnika po Noblu od razu umieściły tabliczkę na jednym z domów na Prowencie (Prowent to folwark, który w tamtych czasach stanowił osobne sołectwo): „W tym domu 2 lipca urodziła się Wisława Szymborska laureatka Literackiej Nagrody Nobla”. Dom wskazał prof. Jerzy Wisłocki, ówczesny dyrektor Biblioteki Kórnickiej.

Kazimierz Krawiarz, badacz życia Wincentego Szymborskiego, ojca poetki i zarazem zarządcy dóbr kórnickich hrabiego Władysława Zamoyskiego, twierdzi, że Szymborscy mieszkali prawdopodobnie w głównym domu folwarku (obecnie jest tu Kórnicki Ośrodek Kultury). Ta pierwsza wykonana z pleksi tabliczka znajduje się w Gabinecie Szymborskich w Izbie Pamiątek Regionalnych w Bninie. Znajduje się tam też jeszcze jedna tablica, którą chciano umieścić na kościele parafialnym: „W kościele pw. św. Wojciecha w dniu 2 września 1923 r. przyjęła chrzest Maria Wisława Anna Szymborska, laureatka Nagrody Nobla 1996”. Niestety, ta tabliczka z mosiądzu nigdy nie zawisła na świątyni. Proboszcz nie wyraził zgody.

Trudno się rozstać z kotem

Gabinet Szymborskich w Izbie Pamiątek Regionalnych w Bninie otwarto w 2012 roku. Było to zwieńczenie prac Kazimierza Krawiarza, który przez wiele lat badał życie Wincentego Szymborskiego i dzięki temu bardzo wcześnie poznał Wisławę Szymborską. Korespondowali przed i po Noblu, ale jak opowiada, nie ma tych listów zbyt wiele, bo poetka nie była miłośniczką epistolografii.

Gabinet jest skromny, ale pamiątki w nim zgromadzone mają walor emocjonalny. Są tu zdjęcia, fotokopie dokumentów, książki poetki, drobiazgi otrzymane od Fundacji Wisławy Szymborskiej z Krakowa.

W 2013 r. nieopodal Kórnickiego Ośrodka Kultury - być może tam mama wystawiała małą Wisławę w wózku, by oddychała świeżym powietrzem - postawiono ławeczkę. Pretekstem były 90. urodziny Noblistki. Poetka stoi przy ławeczce w kapelusiku, który- jak mówią złośliwi - przypomina aureolę i spogląda na kota siedzącego na ławce wśród rękopisów wierszy napisanych w 1990 roku po śmierci Kornela Filipowicza, z którym była związana od 1969 roku, ale nigdy z nim nie mieszkała. Pisarz mieszkał osobno, z kotem. Poetka odlana w brązie trzyma w ręce kartę, na której zapisała wiersz „Kot w pustym mieszkaniu”: „Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. (...)”.

Na drzewach i w internecie

- W tym roku mija 20 lat od przyznania Wisławie Szymborskiej Nagrody Nobla - mówi Łukasz Grzegorowski, redaktor naczelny „Kórniczanina”. - Zastanawiając się, jak to uczcić, pomyślałem, aby kórniczanie czytali wiersze poetki. Wybrałem 20 i od kilkunastu tygodni publikujemy je w postaci plakatów, nagrywamy filmiki, na których miłośnicy poezji czytają wiersze Szymborskiej i umieszczamy je na specjalnej stronie na FB.

Plakaty z wierszami, które nawiązują do słynnych wyklejanek poetki są dziełem Jarosława Wojciechowskiego i wiszą wszędzie: na płotach i na drzewach w mieście, w autobusach komunikacji miejskiej, w Zamku, bibliotece. Tworzą też specjalną aleję w arboretum.

Pierwszy klip nagrał burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski. Siedząc na ławeczce Szymborskiej przeczytał wiersz „Niektórzy lubią poezję”. - Akcja zainspirowana przez pana Łukasza Grzegorowskiego jest świetną promocją poezji Wisławy Szymborskiej - mówi burmistrz. - Jako kórniczanie jesteśmy dumni z tego, że u nas urodziła się laureatka Nagrody Nobla. Miałem wielką przyjemność odwiedzić panią Szymborską w jej mieszkaniu w Krakowie. Jej bezpośredniość i przyjazne usposobienie zrobiły na mnie niezapomniane wrażenie, co zaowocowało tym, że jeszcze chętniej sięgam po jej wiersze.

Wiele osób nagrało czytanie wierszy poetki w różnych miejscach. Np. astronomowie z Obserwatorium Astrogeodynamicznego w Borówcu przeczytali wiersz „Nadmiar”, w którym poetka pisze: „Odkryto nową gwiazdę,/ co nie znaczy, że zrobiło się jaśniej/ i że przybyło czegoś czego brak”. Magdalena Kossakowska nagrała swoje czytanie w schronisku dla zwierząt: - Nie wyobrażam sobie innego miejsca, w którym mogłabym czytać „Kota w pustym mieszkaniu”. Nikt tak nie potrafi pisać o przemijaniu i śmierci jak Szymborska. Musiałam ten wiersz przeczytać, bo jest mi bliski, podobnie jak cała twórczość Szymborskiej.

Hubert Marciniak, operator filmów: - Wspólnie z Łukaszem staramy się do każdego wiersza dobrać odpowiednie miejsce, w którym nagrywamy czytającego. Chyba, że ktoś ma własny pomysł.

Poetka na samochodach

Wisława Szymborska nigdy nie kryła fascynacji kulturą masową. I to z kolei zainspirowało Tomasza Akusza, Piotra Mastalerza i Sławomira Animuckiego, aby stworzyć instalację plastyczną nawiązującą do farm caddilaców z pustyni w Texasie.

- Instalację tworzy 6 karoserii samochodów, ustawionych niczym kostki domina, na których Adam Gillert namalował podobizny Szymborskiej oraz postaci ze świata przedstawionego w jej wierszach - opowiada Sławomir Animucki, dyrektor Kórnickiego Ośrodka Kultury. - Dzieci i młodzież pod okiem artystki ceramika Neli Tumanowicz umieściły na autach fragmenty wierszy.

Czytajcie Noblistkę

Kórniczanie przychylnie patrzą na plakaty z wierszami. Nie przeszkadza im, że wiszą w zasadzie wszędzie. Strona na FB cieszy się dużym powodzeniem. Na zakończenie akcji odbędzie się koncert „Fortuna plays Szymborska”.

- Wymyślając tę akcję, kołatało mi w głowie powiedzenie, że wszyscy kochają Jana Pawła II, ale go nie czytają. Nie chciałbym, aby tak samo mówiono o Wisławie Szymborskiej. Mam nadzieję, że nasza akcja sprawi, iż Szymborska będzie nie tylko dumą Kórnika, bo tu się urodziła, ale że będzie czytana - mówi Łukasz Grzegorowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski