MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kosztowne "dziecko" radnego [WIDEO]

Sylwia Nowosińska, Piotr Tymczak
Rugbyści w Luboczy trenują, ale zajęcia rozpoczynają o godzinie 20
Rugbyści w Luboczy trenują, ale zajęcia rozpoczynają o godzinie 20 Piotr Tymczak
Sport. Nadal nie ma pieniędzy na remont starego stadionu Juvenii w centrum, a nowe centrum rugby w Luboczy za 7 mln zł nie działa w pełni

W listopadzie ubiegłego roku w Luboczy otwarto Narodowe Centrum Rugby 7. Jego budowa kosztowała 6,8 mln zł. Do dziś nie dzieje się tam zbyt wiele.

Janusz Wilk, trener w Nowa Huta Rugby Klub:

Autor: Piotr Tymczak

Wśród sportowych działaczy można usłyszeć wątpliwości, czy była potrzebna tak kosztowna inwestycja na obrzeżach miasta dla niszowego sportu, jakim jest rugby siedmioosobowe. Zabiegał o nią Tomasz Urynowicz, radny Platformy Obywatelskiej, przewodniczący Komisji Sportu Rady Miasta Krakowa, założyciel i były prezes Nowa Huta Rugby Klub, obecnego operatora obiektów w Luboczy.

Trening rugby:

Autor: Piotr Tymczak

- Trudno było znaleźć tak dużą wolną działkę w Nowej Hucie. Rada Dzielnicy XVII wskazała teren w Luboczy, który był państwowy i został skomunalizowany przez gminę - wyjaśnia Tomasz Urynowicz.

Wiceprezesem NHRK jest teraz jego bratanek Wojciech Urynowicz. - Rugby to rodzinna dyscyplina sportowa - wyjaśnia Wojciech Urynowicz, który jest również trenerem młodzieży w klubie.

Na obiektach Nowa Huta Rugby Klub trenują też młodzi piłkarze

Autor: Piotr Tymczak

- Wojtek to syn mojego brata. Jest jednym z wychowanków klubu, dyplomowanym trenerem rugby. Jaki to więc zarzut, że jest związany z klubem - mówi Tomasz Urynowicz. W zarządzie klubu rugby jest też radny Dzielnicy XVIII Stanisław Moryc, który wcale nie trenuje rugby. Jak twierdzi Wojciech Urynowicz, takie osoby też są potrzebne w zarządzie, w celu wymiany wiedzy i doświadczeń.

Kompleks w Luboczy składa się z trawiastego boiska głównego do rugby i piłki nożnej, boisk: treningowego i wielofunkcyjnego oraz budynku zaplecza szatniowo-socjalnego ze świetlicą. Miasto przekazało na budowę 3,7 mln zł, a 3 mln zł pochodziło z dofinansowania Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Radny Urynowicz zabiegał o pozyskanie funduszy na tę inwestycję. Kompleks nazwano Narodowym Centrum Rugby, aby można było otrzymać dotację rządową. Resztę dołożyło miasto.

Na razie treningi rugbystów i piłkarzy odbywają się na bocznym, mniejszym boisku. Młodzieżowe grupy rugbystów trenują też w nowohuckich szkołach.

Z głównego boiska nie można korzystać, bo nie zostało jeszcze oddane do użytkowania. W klubie wyjaśniają, że wykonawca zastrzegł sobie, że dopóki trawa się odpowiednio nie ukorzeni, to nie można z boiska korzystać. Tak ma być do końca czerwca.

- Jeżeli pozwolilibyśmy teraz wejść na murawę, to stracilibyśmy gwarancje dawane na trawę przez wykonawcę - mówi Krzysztof Solecki, prezes NHRK.

Ten klub działa jako stowarzyszenie sportowe i liczy ponad 30 członków. Działacze przekonują, że pracują społecznie. Trenerzy zarabiają 300-350 zł miesięcznie. Pieniądze na to pochodzą z grantów przekazywanych na sport przez miasto na szkolenie dzieci i młodzieży - w tym roku ok. 29 tys. zł. Pozostałe fundusze na funkcjonowanie klubu i dzierżawionych miejskich obiektów NHRK pozyskuje ze składek członkowskich, wpłat darczyńców i od sponsorów.

NHRK podpisał też umowę na udostępnianie boiska piłkarskiemu klubowi Polonia Kraków. W klubie liczą, że jak zostanie udostępniona główna murawa to będzie ją można wynajmować innym chętnym, będą się tam odbywać mecze i turnieje rugby, zaczną też przyjeżdżać zespoły na zgrupowania.

Okoliczni mieszkańcy cieszą się z nowych obiektów, ale do niedawna żałowali, że nikt ich tam nie zaprasza. Klub na to odpowiedział i w najbliższą sobotę na obiektach przy ul. Darwina 49A, w godz. 10-18, odbędzie się Święto Sportu Dzielnicy XVII - Rugby 7.

Wiceprzewodniczący komisji sportu w Radzie Miasta Mirosław Gilarski na temat centrum rubgy ma niewiele do powiedzenia. - To dziecko radnego Urynowicza - komentuje.

Tymczasem jeden z pierwszych krakowskich klubów sportowych - Juvenia, znany głównie z sekcji rugby, nie dostała pieniędzy na remont stadionu na Błoniach, choć stara się o nie od dawna. - Kotłownia w budynku Juvenii jest w stanie krytycznym, nie wiem, czy przetrwa kolejną zimę. Płacimy ogromne rachunki za gaz, a w środku jest zimno. Choć to miejski obiekt, wygląda jak rozlatujące się baraki - opowiada prezes Juvenii Leszek Samel.

O NCR w Luboczy mówi: - Na pewno klub ma problem z utrzymaniem tego obiektu m.in. dlatego, że został on oddany do użytku zdecydowanie zbyt wcześnie. Nie tylko boisko z przyczyn technicznych nie może być użytkowane, ale brakuje tam także podstawowych elementów do trenowania rugby - siłowni, centrum odnowy, w pobliżu nie ma też gastronomii i wystarczającej liczby miejsc noclegowych.
Prezes Solecki zwraca uwagę, że w pobliżu w Luboczy jest prywatny dworek z ofertą noclegu i restauracją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski