18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kot patrzy na deszcz

Redakcja
Bywa tak bardzo rzadko, ale też - o, symetrio droga - bywa i odwrotnie, tak fundamentalnie odwrotnie, jak ostatniej niedzieli, kiedy Tomasz Schimscheiner i Beata Schimscheiner czytali wiersze Jerzego Tchórzewskiego, zaś magicy z Motion Trio - Janusz Wojtarowicz, Marcin Gałażyn i Paweł Baranek - wypuszczali z akordeonów Ziemię całą zmienioną w nuty. Dali mały, godzinny sens zgody warg ze słowami i ucha z dźwiękiem.

PAWEŁ GŁOWACKI: Wyznanie szczerego entuzjasty teatru

Jak Schimscheinerowie trafili na tom "Wieczny początek gwałtownej chwili" pióra malarza wybitnego, współtwórcy Grupy Krakowskiej, a dziś, dziewięć lat po śmierci, legendy, jak Tadeusz Kantor bądź inny Matejko? Pan Tomasz mówił, że to przypadek. Kiedyś, gdzieś, pewnie przy szkle smacznym, syn Tchórzewskiego zasugerował im ten tom i jeszcze wspomnienia ojca, eseistyczne kroniki "Świadectwo oczu" oraz "Świadectwo dojrzałości". Podobnie, czyli nie wiadomo dlaczego, Wojtarowicz, Gałażyn i Baranek - każdy we własnym dalekim chłopięctwie - złapali akurat za akordeony, a nie za dudy bądź fujary. Owszem, to przypadki, lecz przypadki, które musiały się zdarzyć.
Słowa Tchórzewskiego zostały z Schimscheinerami. Już nie da się ich strzepnąć ze skóry. Akordeony Motion Trio od lat są już konieczne niczym brzuchy grających. Co, chciałbyś porzucić swój "sagan"? Nie wierzę. Chciałbyś zmienić frazy, które stały się koszulą pamiętającą wszelkie twe poty lęku i gęsie skórki radości?
Właśnie - wiersze Tchórzewskiego czytali tak, jakby zakładali i zdejmowali najwierniejsze koszule. Pożegnania z wolno umierającą żoną - pierwszy rękaw. Portrety dawnych chwil ciepłych - drugi rękaw. A później guzik po guziku, metodycznie, spokojnie, coby nie uronić pieszczoty plastiku muskającego palce - trochę ironii, szczypta najprostszych mądrości, garść taktownego zdziwienia nieogarnioną gęstością świata. W chwilach ciszy - ta sama gęstość wyłażąca z trzech akordeonów. Po czym znów słowa-guziki, zdania-rękawy. O miłości, o odchodzeniu, o samotności, o pogodzeniu, o aniołach, o wszystkim, co się wymyka jednoznacznej punktacji.
Wojtarowicz, Gałażyn i Baranek przyfrunęli na Salon wprost z Carnegie Hall, z legendarnego gmachu nowojorskich filharmoników. Mam nadzieję, że przynajmniej z grubsza zauważyli, gdzie grali. Mam nadzieję, ale głowy nie dam. Rzecz w tym, że gdy się gra w tak potężnej zgodzie z sobą, to gdziekolwiek się jest - w istocie jest się w skrajnie intymnym miejscu, gdzieś w dalekiej przeszłości, na samym początku. Na zydlu przy trzeszczącym piecu w wielkiej, szarej kuchni. Na dworze mróz jak jasny gwint. Cichych nut słucha tylko kot. Z Tchórzewskim i Schimscheinerami - podobnie. Przy całym dla nas szacunku - w pewnym sensie my, słuchacze, nie byliśmy Schimscheinerom potrzebni. Owszem, elegancko tolerowali naszą obecność, ale czy naprawdę widzieli nasze twarze? W tej materii też nie dam głowy. Byli u siebie - to pewne. W jakimś tylko dla nich przeznaczonym miejscu ciepłym. Na zachwycająco prostych wierszykach Tchórzewskiego się wspierając, szli dokądś ścieżkami sobie znanymi, tylko swoich lęków i tylko swoich radości dotykając. Pełne złoceń i pastelowych aniołów na suficie foyer jakby znikało. Kolejna kuchnia narastała, kuchnia Schimscheinerów na dalekim osiedlu. Już nie było rzędów i sceny, nie było podziału na nich i nas, na tu i tam. Był stół pod oknem i wszędzie blisko. Czytali. Zapachniało kawą. Widmowy kot, co wylazł chyba wprost z prozy Brunona Schulza, lizał łapy na parapecie i oglądał deszcz.
Teatr im. Juliusza Słowackiego. 221. Krakowski Salon Poezji. Wiersze Jerzego Tchórzewskiego czytali Beata i Tomasz Schimscheinerowie. Grało Motion Trio. Gospodarze Salonu: Anna Dymna i Anna Burzyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski