Kraków czyta więcej książek niż Warszawa

Dane te wynikają z opinii czytelników zebranych w trakcie Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.

– Podobno Polacy nie czytają, tymczasem w ubiegłym roku pobiliśmy rekord frekwencji – odwiedziło nas 60 tys. czytelników. Postanowiliśmy się im przyjrzeć – mówi Grażyna Grabowska, prezes Targów w Krakowie.

Jak wynika z ogólnopolskich badań CBOS-u przeprowadzonych na zlecenie Polskiej Izby Książki, co drugi Polak lub Polka przyznała się do tego, że nie czytała żadnej książki w ciągu 30 dni poprzedzających badanie (49 proc.). Kiedy firma Communi­cation Service przepytała uczestników krakowskich targów, okazało się, że nieczytających – co nie może dziwić – spotkamy wielokroć rzadziej – jest to co dwudziesta osoba (5 proc.).

Raport dzieli Polaków na trzy grupy: non users (powiedzieli, że nie czytali ani jednej książki w miesiącu poprzedzającym badanie), light users (czytali jedną książkę w miesiącu poprzedzającym badanie) oraz heavy users (czytali co najmniej dwie książki w miesiącu poprzedzającym badanie). Wyniki ankiety są optymistyczne.

Jak udało się także ustalić, uczestnicy MTK wykazują duże zainteresowanie e-bookami. Co trzeci uczestnik przyznał się do czytania co najmniej jednej książki w wersji cyfrowej (35 proc.), podczas gdy w skali kraju cieszą się małą popularnością (3 proc.).

Porównując Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie z Warszawskimi Targami Książki, widać wyraźnie, że stolica Małopolski przyciąga większy odsetek zdecydowanie intensywnych czytelników – miłośników książek – przyznających się do czytania co najmniej czterech książek w ciągu 30 dni poprzedzających badanie. W Krakowie odsetek ten wynosi aż 36 proc., a w Warszawie 25 proc.