Kraków. Deszczówkowe dotacje przyznane. Ponad dwa miliony złotych na systemy do gromadzenia wody

FLESZ - Abonament RTV nie będzie ściągany od dłużników?

Ewa Olszowska-Dej, zastępca dyrektora Wydziału Kształtowania Środowiska twierdzi, że w tym roku padł swoisty rekord, a pula środków wyczerpała się błyskawicznie. - Wpłynęły do nas wnioski na łączną kwotę 7 mln zł, dlatego niestety nie wszyscy mogą się cieszyć z dotacji i planować inwestycje w najbliższym czasie. Będziemy oczywiście szukać dodatkowych środków na program, ale to nadal nie wyczerpie tematu - przyznaje.

Dlaczego w tym roku krakowianie tak tłumnie ruszyli po dotacje? Zdaniem Olszowskiej-Dej na taki wynik złożyło się wiele czynników. Po pierwsze, rosnąca świadomość ekologiczna krakowian, którzy coraz bardziej racjonalnie podchodzą do kwestii kurczących się zasobów wody i jej wykorzystywania, zwłaszcza w kontekście prognozowanej na ten rok suszy. Po drugie, nowe zasady programu – do tej pory można było zdobyć maksymalnie 5 tys. zł dotacji na zbiornik do gromadzenia deszczówki. Dzięki zmianom w uchwale krakowianie mogą liczyć na większe niż do tej pory wsparcie finansowe, którego wysokość uzależniona jest od zastosowanego rozwiązania.

- Można wystąpić zarówno o dotację na zakup zwykłej beczki, aż po wykonanie skomplikowanego systemu podziemnych zbiorników, drenażu i nawadniania - mówi Olszowska-Dej. Na liście projektów dofinansowanych znajdziemy zatem projekty wsparte kwotą 200 zł, jak i rekordową sumą 54 500 zł.

Uprawnionymi do składania wniosków o udzielenie dotacji są osoby fizyczne - do nich trafiła większość tegorocznych dotacji, a także wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne, przedsiębiorcy oraz jednostki sektora finansów publicznych będące gminnymi lub powiatowymi osobami prawnymi.