Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jacek Sasin, bohater memów zorganizuje w Małopolsce Igrzyska Europejskie. Przynajmniej spróbuje

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Jacek Sasin
Jacek Sasin Andrzej Szkocki/Polska Press
Jacek Sasin ma odpowiadać za organizację Igrzysk Europejskich w Krakowie i Małopolsce. Ma silną pozycję - jest wicepremierem i ministrem aktywów państwowych, ale w szerszej świadomości funkcjonuje jako odpowiedzialny za wydanie 70 mln zł na wybory korespondencyjne, które się nie odbyły. Jest także… bohaterem memów, czyli śmiesznych internetowych obrazków.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

"Sukces spotkania w Rzymie! Uzgodniliśmy wspólnie z Europejskim Komitetem Olimpijskim wstępną listę dyscyplin Igrzysk Europejskich 2023 w Krakowie i Małopolsce. Teraz możemy przejść do działań wykonawczych! Cieszy fakt, że już za 3 lata Polska będzie gościć niemal 50 reprezentacji narodowych i tysiące kibiców z naszego kontynentu!" - ogłosił triumfalnie na Twitterze w weekend Jacek Sasin.

W sobotę w Rzymie Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich ustaliło listę 23 dyscyplin, które zostaną rozegrane podczas IE. Na spotkanie polecieli m.in. przedstawiciele władz Krakowa i Małopolski, ale także wicepremier. I choć w rozmowach o kształcie IE brała udział minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, to o zakończeniu negocjacji, jako pierwszy poinformował właśnie Jacek Sasin. To jemu za wsparcie w negocjacjach dziękowała Dmowska-Andrzejuk. Nie wiadomo jednak, jakie to wsparcie i jaki sukces. Wstępna lista dyscyplin była już znana w lipcu, a ostatecznie wypadły z niej tak ważne dyscypliny, jak pływanie i lekkoatletyka.

Jacek Sasin i nieodbyte wybory prezydenckie

Zaangażowanie Jacka Sasina może oznaczać, że to on będzie odpowiedzialny za organizację imprezy, która wydaje się być oczkiem w głowie polityków PiS. To może nieco zaskakiwać, bo Jacek Sasin nie ma zbyt dobrego odbioru społecznego. Wicepremier był odpowiedzialny za organizację wyborów prezydenckich 10 maja. Rządzące Prawo i Sprawiedliwość dążyło wtedy do przeprowadzenia elekcji głowy państwa w głosowaniu korespondencyjnym.

Jacek Sasin nadzorował przygotowanie specjalnych pakietów wyborczych. Zlecił ich wydruk, co budżet państwa, czyli nas wszystkich, kosztowało 70 mln zł. Problem w tym, że Sasin zlecił wydruk, gdy nie obowiązywały żadne przepisy regulujące wybory korespondencyjne. Gotowe pakiety wyborcze nie nadawały się więc do niczego, poza wyrzuceniem na śmieci.

Gdy sprawa wyszła na jaw, w internecie bardzo szybko zaczęły krążyć memy (zabawne obrazki ze śmiesznymi napisami - red.) z hasłami typu: Jacek Sasin wydał 70 mln zł na wybory, które się nie odbyły i nie poniósł za to żadnych konsekwencji. Przypominano też, że to Jacek Sasin odpowiadał po stronie prezydenckiej (był wtedy wiceszefem Kancelarii Prezydenta – red.) za organizację wizyty prezydenckiej do Katynia 10 kwietnia 2010 roku.

Pod wpisem Sasina na Twitterze o IE lawinowo zaczęły się pojawiać komentarze, w większości negatywne i prześmiewcze, odwołujące się właśnie do nieodbytych wyborów.

Co z kosztami IE?

IE w Krakowie i Małopolsce wciąż budzą wiele emocji, a koszty ich organizacji nadal są nieznane. Na sobotnich rozmowach doprecyzowano tylko, w jakich lokalizacjach miałyby się odbywać poszczególne dyscypliny. Poza Krakowem to m.in. Tarnów (badminton, gimnastyka sportowa), Krynica-Zdrój (boks), Bochnia (podnoszenie ciężarów), Zakopane (skoki narciarskie na igelicie), czy Krynica-Zdrój (biegi górskie).

O IE mówiono też na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Marszałek Małopolski Witold Kozłowski przekonywał, że ta impreza wypromuje region jako sprawnego organizatora wielkich przedsięwzięć sportowych.

Z kolei krakowskie stowarzyszenie Miasto Wspólne uważa, że organizowanie tak kosztownej imprezy w dobie kryzysu wywołanego pandemią to kiepski pomysł. Stowarzyszenie wystosowało do prezydenta Jacka Majchrowskiego apel o rezygnację z organizacji pod Wawelem IE w 2023 r.

W apelu do prezydenta zaznaczono, że decyzja o organizacji tej imprezy została podjęta bez udziału mieszkańców, choć zaledwie kilka lat temu ponad 70 proc. głosujących w referendum lokalnym opowiedziało się przeciwko organizacji podobnego wydarzenia.

- Igrzyska europejskie mają się odbyć w 2023 roku. Do tego czasu mamy trzy lata. Jeżeli przyjmiemy założenie, które było uzgodnione z rządem, że inwestycje związane z tą imprezą będą finansowane przez państwo, to wolę, by tak się stało, a nie wykonywać ich z funduszy miasta. Po drugie, jeżeli mamy rozkręcać turystykę, to igrzyska będą jednym z takich elementów - wyjaśnia prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Tyle że na papierze wciąż nie ma podpisanych gwarancji rządowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Jacek Sasin, bohater memów zorganizuje w Małopolsce Igrzyska Europejskie. Przynajmniej spróbuje - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski