MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. "Marchewa" stanął przed sądem

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Skórzana kurtka, sportowe buty, fryzura krótko przystrzyżony z grzywką zaczesaną do góry. Tak wczoraj pojawił się w sądzie Jacek M. ps. Marchewa, domniemany przywódca jednego z krakowskich gangów.

Na początku wczorajszej rozprawy obrońca wniósł o odroczenie postępowania do uprawomocnienia się wyroku w sprawie pozostałych 11 członków gangu, którzy przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze. Sędzia uznał jednak, że nie ma żadnych przeciwwskazań do rozpoczęcia procesu.

Autor: Marcin Banasik

Po kilku godzinach odczytywania przez prokuratora aktu oskarżenia głos zabrał Jacek M. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Prokuratura zarzuca 51-latkowi kierowanie grupą przestępczą, która zajmowała się nielegalnym przejmowaniem spółek na terenie całego kraju. Oprócz niego aktem oskarżenia objętych jest sześciu innych mężczyzn, w tym brat „Marchewy” Marek D. Wczoraj, oprócz głównego oskarżonego w sądzie pojawili się: Marek B., Dariusz J. i Robert L.

Mechanizm przestępstwa był dosyć prosty. Przestępcy wyszukiwali zadłużone spółki. Przejmowali je na podstawione osoby tzw. słupy, a powoływali nowych prezesów i doprowadzali do kompletnej niewypłacalności i w konsekwencji do upadłości. Według prokuratury, poszkodowanych zostało w ten sposób około 100 spółek.
Więcej w jutrzejszym "Dzienniku Polskim"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski