Kraków pobił turystyczny rekord: 10 milionów gości

W tym roku Kraków odwiedziło 9,9 mln turystów, a więc o 650 tys. więcej niż w roku poprzednim. Wydali jednak mniej pieniędzy (4,5 mld zł) niż w 2013 roku (4,8) mld zł.

– 20 procent krakowian żyje z turystyki. To jedna z gałęzi, którą należy rozwijać – podkreśla prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Zdecydowana większość turystów – 7 mln 250 tys. to Polacy (o 550 tys. więcej niż w 2013 r.), a 2 mln 650 tys. to goście zagraniczni (o 100 tys. więcej niż w 2013 r.). Ci pierwsi zostawili pod Wawelem średnio 310 zł na osobę, drudzy – 846 zł.

Władze miasta planują, aby do 2020 r. przyjeżdżało do nas ponad 12 mln turystów rocznie. Walczą też, aby do Krakowa nie przylepiła się etykieta stolicy taniej rozrywki, o czym ostatnio było głośno w mediach i kampanii wyborczej ze względu na rosnącą liczbę klubów erotycznych w centrum.

Z badań przeprowadzonych przez Małopolską Organizację Turystyczną wynika jednak, że rozrywkę jako główny cel przyjazdu do Krakow (kluby, dyskoteki, puby) wybierało tylko 3,6 proc. gości, a więc o 1,4 proc. mniej niż w 2013 r. Zapewne wiąże się to ze spadkiem (z 20 proc. do 17,1 proc.) przyjazdów z Wielkiej Brytanii, skąd w ostatnich latach przybywało wiele osób na wieczory kawalerskie albo weekendowy clubbing.

Brytyjczycy nadal jednak są najliczniejszą grupą wśród zagranicznych turystów. Spadek ich przyjazdów specjaliści od turystyki wyjaśniają mniejszą dostępnością do przelotów samolotem. Coraz więcej miejsc w samolotach tanich linii zajmują bowiem Polacy mieszkający na Wyspach, którzy przylatują okresowo do kraju.

Krakowscy urzędnicy odpowiadający za kreowanie marki miasta liczą, że z Wysp zacznie przybywać więcej turystów, ale biznesowych i nastawionych głównie na zwiedzanie oraz wypoczynek. Pomóc ma w tym uruchomienie od wiosny przyszłego roku połączeń linii lotniczych British Airways na trasie Kraków – Londyn.

W krakowskim magistracie zakładają także, że przyszły rok będzie się również wiązał ze wzrostem liczby turystów uczestniczących w imprezach kulturalnych i sportowych. W przyjazdach osób z grubszym portfelem pomóc mają działające od października Centrum Kongresowe i od maja hala widowiskowo- -sportowa w Czyżynach.

– Cały czas trzymamy się tego, aby Kraków był turystyczną marką premium – zaznacza wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka. Jednym z zadań miasta jest też wykreowanie Krakowa jako miejsca atrakcyjnego nie tylko w sezonie letnim, ale też zimowym. Ma w tym pomóc spot „Kopciuszek”, który w najbliższym czasie trafi na rynek zagraniczny. Bajkowa reklama z Alicją Bachledą-Curuś w roli Kopciuszka ma promować Kraków na świecie.

W naszym mieście rozwija się też turystyka religijna. W tym roku tacy goście stanowili 6,6 proc. wszystkich turystów (2013 – 5,4 proc.). Apogeum nastąpi prawdopodobnie w 2016 roku, kiedy w Krakowie odbędą się Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża Franciszka. Liczba turystów może więc wtedy sięgnąć 12 mln osób.

Jako główny cel przyjazdu do Krakowa najwięcej turystów nadal wskazuje zwiedzanie zabytków (37,7 proc., 2013 – 39,4 proc.). Zmniejszyła się też liczba osób przyjeżdżających na wypoczynek z 21,1 do 13,7 proc. Coraz więcej odwiedza znajomych (wzrost z 3,5 do 5,9 proc.) i krewnych (wzrost z 3,9 do 5,6 proc.). Rośnie też liczba osób, które przyjeżdząją tu w celach edukacyjnych (od 1,3 do 3,1 proc.)

SKĄD TURYŚCI

- Wielka Brytania – 17,1 proc. ogółu (2013 – 20 proc.)

- Niemcy – 16,5 proc. ( 13,8 proc.).

- Hiszpania – 10,8 proc. ( 9,3 proc.)

- Włochy – 10,2 proc. (9,1 proc.)

- Francja – 7,1 proc. ( 8,4 proc.)

- Rosja – 2,9 proc. ( 6,7 proc.)

- USA – 4,3 proc. (4,5 proc.)

- Ukraina – 4,5 proc. (1,4 proc.)

- Holandia – 2,9 proc. (1,6 proc.)

[email protected]