Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Polska Fundacja dla Afryki chce zbudować porodówkę na Madagaskarze

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Tak bardzo się boję! W naszej okolicy wiele matek umiera przy porodzie. Chciałabym, żeby moje dziecko było zdrowe i żeby wszystko poszło dobrze. Tylko tego pragnę — mówi Fanomezantsoa (20 lat), która oczekuje pierwszego dziecka.
Tak bardzo się boję! W naszej okolicy wiele matek umiera przy porodzie. Chciałabym, żeby moje dziecko było zdrowe i żeby wszystko poszło dobrze. Tylko tego pragnę — mówi Fanomezantsoa (20 lat), która oczekuje pierwszego dziecka. Polska Fundacja dla Afryki
330 tys. zł potrzeba na stworzenie w miejscowości Mandiavato na Madagaskarze małego szpitala matki i dziecka, gdzie świeżo upieczone mamy i ich pociechy będą mogli liczyć na potrzebną im opiekę medyczną. Zbiórkę pieniędzy na ten cel rozpoczęli właśnie krakowianie z Polskiej Fundacji dla Afryki.

WIDEO: Barometr Bartusia

Wieś Madiavato leży ok. 120 km na zachód od stolicy Madagaskaru. Liczy ok. 20 tys. mieszkańców, w większości ubogich rolników. W porze deszczowej, trwającej nawet kilka miesięcy, Madiavato często staje się całkowicie odcięta od świata, bo jedyną prowadzącą do niej błotnistą drogę zalewa woda. W okolicy nie ma żadnego rządowego szpitala czy ośrodka zdrowia. Ciężko chorzy Malgasze mogą liczyć jedynie na pomoc sióstr orionistek, które od 15 lat pełnią misję w tej części Madagaskaru.

- W swoim domu zaczęłyśmy przyjmować chore dzieci, a potem także ich rodziców – wspomina s. Gabrielle, orionistka. - Ciężkie przypadki kładło się na jedyny stół w jadalni. Kiedyś siostry miały do niego siadać, gdy przyniesiono poranionego mężczyznę, który spadł ze skał. Talerze natychmiast zniknęły. Po uratowaniu rannego siostry już późno w nocy zjadły kolację. Starały się nie myśleć, co się działo przy tym stole przed chwilą – opowiada.

Dzięki wsparciu sióstr orionistek w malgaskiej wiosce udało się stworzyć niewielką przychodnię. Dwie pielęgniarki i lekarka przyjmują tam tygodniowo ponad 300 chorych. Ratunku szukają u nich także ciężarne, dla których nie ma specjalnego miejsca nawet w oddalonym szpitalu miejskim. Siostry nie odmawiają pomocy, choć ich przychodnia nie jest przystosowania do obierania porodów. W małej sali są tylko dwa łóżka. Na tym samym, gdzie wczoraj urodził się maluch, kolejnego dnia ktoś umiera.

Ze statystyk wynika, że na Madagaskarze na każde 100 tys. porodów aż 353 kończą się zgonem matki. To statystyka 120 razy gorsza niż w Polsce

- Na Madagaskarze większość porodów odbywa się bez żadnej opieki medycznej. Dzieci przychodzą na świat w domach, które są ulepione z gliny albo zbudowane z patyków. W środku jest brud, robaki, gryzonie. Warunki są po prostu tragiczne – mówi lek. med. Lidia Stopyra, specjalista pediatrii i chorób zakaźnych ze Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego, kierownik ostatniej misji medycznej na Madagaskar. - Jeśli dochodzi do jakichkolwiek komplikacji podczas porodów, kobiety przez kilka dni umierają w męczarniach – dodaje.

Ze statystyk wynika, że na Madagaskarze na każde 100 tys. porodów aż 353 kończą się zgonem matki. To statystyka 120 razy gorsza niż w Polsce, gdzie przy narodzinach dziecka umierają trzy na 100 tys. ciężarnych.

Los pozbawionych opieki przyszłych mam chcą zmienić krakowianie z Polskiej Fundacji dla Afryki. We współpracy z siostrami orionistkami zamierzają oni zbudować w Mandiavato porodówkę, przyjmującą okoliczne mieszkanki.

- To będzie właściwie taki mały szpital matki i dziecka. Poza salą porodową znajdzie się tam 15 pokoi poporodowych, gdzie monitorowane będzie zdrowie matek i dzieci. Personel zadba także o kontrolę ewentualnych problemów z żywieniem. Tamtejsze kobiety często mają bowiem problem z własnym pokarmem. W takiej sytuacji, gdy zostanie to wyłapane, siostry będą miały szansę włączyć mleko zastępcze – mówi Wojciech Zięba, prezes Polskiej Fundacji dla Afryki.

Tego rodzaju inwestycja to koszt ok. 330 tys. zł. Krakowianie właśnie ruszyli ze zbiórką pieniędzy potrzebnych na ten cel. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, gotowa porodówka pierwsze przyszłe mamy przyjmie na początku 2021 roku. Przedstawiciele Polskiej Fundacji dla Afryki zakładają, że rocznie będzie tam przychodzić na świat ok. 1,5 tys. dzieci.

Budowa szpitala dedykowanego mamom i ich maluchom to już kolejny z projektów realizowanych na Madagaskarze przez krakowską fundację. Organizacja pomogła m.in. w stworzeniu lecznicy w Antsirabe, przekazując na ten cel blisko 1 mln zł. W trzypiętrowym pawilonie swoje miejsce znajdzie sto łóżek dla ciężko chorych Malgaszów. Polska Fundacja dla Afryki wsparła również zakup wyposażenia niezbędnego w tej lecznicy. Z myślą o jej funkcjonowaniu sfinansowano m.in. stojaki na kroplówki, łóżka, materace, narzędzia do monitorowania stanu zdrowia chorych, wiertarkę chirurgiczną i mammograf za łączną kwotę ok. 850 tys. zł.

Każdy, kto chciałby pomóc w budowie porodówki dla mieszkanek Madagaskaru, może dołożyć swoją cegiełkę przekazując dowolną darowiznę na konto bankowe Polskiej Fundacji dla Afryki (nr rachunku 52 1240 4533 1111 0010 4502 9775) albo dokonując wpłaty za pośrednictwem strony internetowej organizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski