Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Sędzia Waldemar Żurek, wielki krytyk reformy sądownictwa, ma poprowadzić proces ws. odszkodowań za niewolniczą pracę w Auschwitz

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Sędzia Waldemar Żurek
Sędzia Waldemar Żurek Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Głośną sprawę wylosował sędzia Waldemar Żurek, który jest jednym z największych krytyków reformy sądownictwa przeprowadzanej przez rząd PiS. Sprawa dotyczy pozwu grupy polskich prawników występujących w imieniu spadkobierczyni Tadeusza Śledzińskiego. Córka Śledzińskiego domaga się 1,7 mln zł odszkodowania od firmy Bayer za niewolniczą pracę ojca w Auschwitz. Co do drugiego pozwu (sprawa Leopolda Wellisza) sąd zarządził jego zwrot z powodu braków formalnych.

Kontrowersje wokół sędziego

Sędzia Waldemar Żurek jest byłym członkiem i rzecznikiem Krajowej Rady Sądownictwa. Sprawował te funkcję przed nowelizacją ustawy o KRS. Krytykuje reformę sądownictwa przeprowadzaną przez rząd PiS i jej skutki. Był też rzecznikiem od spraw cywilnych Sądu Okręgowego w Krakowie. Rzecznik dyscyplinarny sędziów podjął wobec niego wiele postępowań dyscyplinarnych. Po pięciu latach od przeniesienia sędziego Waldemara Żurka do innego wydziału w krakowskim Sądzie Okręgowym zapadła decyzja, że sędzia ma prawo wrócić do macierzystego wydziału odwoławczego.

W sprawie, którą sędzia ma prowadzić zostały wydane zarządzenia o doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej, czyli firmie Bayer wraz ze zobowiązaniem do złożenia odpowiedzi na pozew.

Druga sprawa dotyczy przedsiębiorcy Leopolda Wellisza. Trzej jego wnukowie Wellisza, którego fabrykę lokomotyw "Fablok" w Chrzanowie przejął w czasie wojny niemiecki koncern Henschel, domagają się 17 mln zł odszkodowania.

W tym przypadku sąd postanowił o zwrocie pozwu do prawników z powodów braków formalnych. Sprawę tę wylosował sędzia Tomasza Partyk.

Wyjątkowy pozew

Miesiąc temu w Sądzie Okręgowym w Krakowie złożony został pozew grupy polskich prawników występujących w imieniu spadkobierców Leopolda Wellisza i Tadeusza Śledzińskiego. Trzej wnukowie Wellisza, którego fabrykę lokomotyw "Fablok" w Chrzanowie przejął w czasie wojny niemiecki koncern Henschel, domagają się 17 mln zł odszkodowania. Córka Śledzińskiego domaga się 1,7 mln zł odszkodowania za niewolniczą pracę ojca w Auschwitz. To pierwszy taki pozew w Europie.

Grupa prawników wokół Fundacji
Spadkobierców Wellisza i Śledzińskiego non profit reprezentuje grupa prawników skupiona wokół Fundacji Odszkodowań Wojennych Obrońcy Obrońcom. Mec. Monika Brzozowska-Pasieka, prezes Fundacji podkreśla, że organizacja powstała aby pomagać bezpośrednim ofiarom konfliktów zbrojnych lub ich spadkobiercom.

- Stworzenie pozwu kosztowało nas mnóstwo pracy. Materiał zaczęliśmy zbierać w lutym 2021 r. Wcześniej mieliśmy już kontakt z wnukami i córkę dwóch poszkodowanych Polaków. Wcześniej podobne pozwy składały kancelarie z Francji, Włoch, Grecji, Serbii, ale pozwanymi nie były poszczególne firmy tylko państwo niemieckie, które broniło się tzw. immunitetem państwowym. Dlatego my postanowiliśmy pozwać konkretne firmy - mówi mec. Brzozowska-Pasieka.

W imieniu spadkobierców

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Krakowie ponieważ Leopold Wellisz miał firmę Chrzanowie na terenie Małopolski, a Tadeusz Śledziński niewolniczą prace więźnia wykonywał w Auschwitz.

Pozwane koncerny to Bayer i Henschel. Polscy prawnicy występują w imieniu spadkobierców Leopolda Wellisza i Tadeusza Śledzińskiego. Pierwszy z nich to znany przedwojenny intelektualista, mecenas sztuki, ale przede wszystkim przemysłowiec i finansista, bardzo prężnie działający w polskiej zbrojeniówce i przemyśle maszynowym, a także farmaceutycznym. Należały do niego m.in. Zakłady Amunicyjne „Pocisk” czy fabryka materiałów wybuchowych „Nitrat”. Wellisz otworzył też montownię Renault w Nałęczowie oraz Pierwszą w Polsce Fabrykę Lokomotyw, czyli popularny „Fablok” w Chrzanowie, gdzie powstała słynna superszybka „Luxtorpeda”.

I właśnie fabrykę lokomotyw przejął w czasie wojny koncern Henschel, znany m.in. z maszyn, ciężarówek, autobusów, ale od 1933 r. zbierający też zamówienia od hitlerowskiego rządu Niemiec na czołgi i pociski rakietowe.

Wzbogaciłeś się na zbrodni? Płać!

Z kolei Tadeusz Śledziński to przedwojenny inżynier, geniusz budowlany, autor wielu patentów z tej dziedziny. Podczas wojny, po aresztowaniu za akcje sabotażowe, wywieziony do obozu w Auschwitz. Był robotnikiem przymusowym w koncernie IG Farben, masowo korzystającego z niewolniczej pracy więźniów Auschwitz. W skład nieistniejącego już konsorcjum wchodziła m.in. firma Bayer, dziś w dalszym ciągu potentat na rynku i właśnie do niej trafił pozew.

- Wychodzimy z założenia: wzbogaciłeś swoją w firmę z tytułu uczestnictwa w zbrodni poprzez popieranie, współorganizowanie czy choćby godzenie się na zbrodnie, to musisz za to zapłacić. Obecne firmy Bayer i Henschel mimo zmian własnościowych, jakie przechodziły przez lata po wojnie, dziedziczą nie tylko majątek zarobiony na wojnie, ale i odpowiedzialność za skutki swojej działalności – powiedziała w rozmowie z i.pl mec. dr Monika Brzozowska-Pasieka.

Wirus ASF wykryty w kolejnym województwie!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Sędzia Waldemar Żurek, wielki krytyk reformy sądownictwa, ma poprowadzić proces ws. odszkodowań za niewolniczą pracę w Auschwitz - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski