MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków świętuje rocznicę 4 czerwca 1989 r. Znani mieszkańcy wspominają tamten dzień. "To był historyczny moment"

Od lewej - Marcin Daniec, proc. Jacek Popiel, Andrzej Sikorowski
Od lewej - Marcin Daniec, proc. Jacek Popiel, Andrzej Sikorowski Andrzej Banaś
- Oto wreszcie spełniło się coś, o czym marzyliśmy, ale nigdy nie sądziliśmy, że to się może stać - mówi prof. Jacek Popiel o wyborach sprzed 35 lat. Muzyk Andrzej Sikorowski o 4 czerwca mówi, że jest symbolem radosnym i pogodnym. "Bez względu na to, jak się sprzeczamy, jesteśmy częścią jednej wspólnoty i cywilizacji". Z kolei znany artysta kabaretowy Marcin Daniec przypomina, że w jego zawodzie, wtedy, 35 lat temu, skończyła się komunistyczna cenzura. Tak znani i lubiani krakowianie wspominają pamiętną datę 4 czerwca 1989 r. pierwszych częściowo wolnych wyborów w powojennej Polsce.

Profesor Jacek Popiel

Obecny rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, teatrolog i literaturoznawca – pytany, jak wspomina wybory z 1989 r., podkreśla, że jest z rocznika 1954, a więc znaczna część jego życia toczyła się w rzeczywistości PRL-u.

- Wrażenie wówczas było dla mojego pokolenia niesamowite: że oto wreszcie spełniło się coś, o czym marzyliśmy, ale nigdy nie sądziliśmy, że to się może stać - mówi prof. Jacek Popiel o wyborach sprzed 35 lat. - Druga taka euforia udzieliła nam się zaraz po ogłoszeniu wyników. I takie przekonanie, że wkraczamy wreszcie w rzeczywistość, która będzie przypominała świat Zachodu, czyli prawdziwej demokracji. A czy spełniły się nasze nadzieje? Wydaje mi się, że tak. Nie ma nawet o czym mówić, jak się porówna tamten czas z tym obecnym. Natomiast ja należę też do tego pokolenia, które uważa, że niczego się nie dało zrobić bez zawierania pewnych kompromisów, czyli czegoś, co jest efektem negocjacji, jakichś porozumień, ustępstw z jednej i drugiej strony. Z punktu widzenia historycznego mogę powiedzieć, że można było zawsze więcej zrobić, ale gdyby było tak łatwo w rzeczywistości, to byśmy nigdy nie mieli żadnych problemów.

Rektor UJ jest zdania, że gdyby nie było wyborów z 1989 roku – nadal tkwilibyśmy w tamtej rzeczywistości.

- To był historyczny moment, taki, kiedy jest szansa i jeśli się tej szansy nie wykorzysta, to później upływa 10, 15, 20 lat i niewiele się zmienia - dodaje naukowiec.

Prof. Popiel potwierdza, że również jego życie zmieniło się wraz ze zmianami, jakie przyniosły wybory ‘89 roku.

- W 1990 roku, w momencie, kiedy następowały zmiany także w szkolnictwie wyższym, Jurek Stuhr został rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie - jako człowiek pokolenia kina moralnego niepokoju. A ja, ku swojemu zaskoczeniu, w ramach takich zmian, zostałem dziekanem Wydziału Aktorskiego tej uczelni - a nie byłem ani aktorem, ani reżyserem. Taka zmiana byłaby chyba wcześniej niemożliwa, też w myśleniu środowiska artystycznego. Od tamtego okresu ciągle gdzieś ktoś mnie na jakieś stanowisko wybierał, podczas gdy wcześniej nie miałem takich możliwości. Kiedy mnie zatrudniano w latach 70. w Uniwersytecie, to miałem nawet problem z podpisaniem umowy, ponieważ odmawiałem zapisania się do PZPR i nigdy tego nie zrobiłem – wspomina profesor Jacek Popiel.

Andrzej Sikorowski

Znany krakowski muzyk Andrzej Sikorowski zapewnia, że 4 czerwca 1984 roku to był przełomowy dzień w powojennej historii Polski.

- Dla człowieka, który urodził się cztery lata po wojnie, to był dzień, w którym zaczęła się wykluwać przed nami wizja przyszłość, gdzie wolność, demokracja i swoboda miały ogromne znaczenie. To, co wtedy się stało szybko przełożyło się na codzienne życie. Z racji mojego zawody dużo podróżowałem. Pamiętam, jak pomyślałem wtedy, że już nie będę musiał stać w długiej kolejce po paszport. Cieszyłem się, że zostanę członkiem wspólnoty – mówi krakowski muzyk.

Artysta zastanawia się czy wszystko, co zyskaliśmy 4 czerwca przekuliśmy na dobre.

- Nigdy nie jest tak, że wszystko się uda. Wiem jednak, że jak z okien samochodu obserwuję Polskę i to, jak ona się zmieniła, to widzę zmianę na lepsze. Ten dzień jest symbolem radosnym i pogodnym. Bez względu na to, jak się sprzeczamy, jesteśmy częścią jednej wspólnoty i cywilizacji. Jeśli dziś komuś się marzy, żeby się z tego wyprowadzić to nie używa rozumu. Alternatywa jest tylko taka, że albo żyjemy we wspólnocie albo czekamy na przyjście kolegów ze wschodu – dodaje Andrzej Sikorowski.

Marcin Daniec

- Wybory 4 czerwca 1989 roku były przełomowym wydarzeniem. To były dni wielkiej ulgi! Wiedziałem, że tak do końca te wybory wolne nie będą. “Chłopaki”, sprytnie, zapewnili sobie ciągłość władzy. Samo głosowanie okazało się miażdżącym zwycięstwem opozycji. A wynik wyborów do Senatu był absolutnym mistrzostwem wszechświata, bowiem Solidarność zdobyła 99 na 100 mandatów. Ten wynik dał w kolejnych latach wiele szans, często niewykorzystanych – wspomina Marcin Daniec, znany krakowski artysta kabaretowy.

Przypomina, że w jego zawodzie, wtedy, 35 lat temu, skończyła się komunistyczna cenzura. - Nie trzeba już było wykonywać “slalomów specjalnych i slalomów gigantów”, żeby wykiwać panią Zdzichę, która była bardzo stanowczą cenzorką o włosach blond. Mam też swoją cenzurę, która podpowiada, że występ satyryczny nie może być biczowaniem, tylko pastiszem w “białych rękawiczkach” – mówi Marcin Daniec. - Gdy jakiś niedouczony złośliwiec mówi, że “Daniec jest ze … starego rozdania”, to stanowczo przypominam, że mój debiut na festiwalu w Opolu nastąpił cztery lata po…1989 roku.
W tym roku znów wystąpił po 8 latach, w Opolu, prowadząc jeden z koncertów.

- To była dla mnie ogromna duma i wielkie przeżycie. Nie było żadnego momentu, aby ktoś pouczał o czym można mówić, a o czym nie. Prezentowałem wielkich gigantów rocka! Publiczność, jak zwykle była więcej niż rewelacyjna. Jedyną stresującą rzeczą był galopujący…czas antenowy. Trzeba było gnać do przodu - przyznaje Marcin Daniec.

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków świętuje rocznicę 4 czerwca 1989 r. Znani mieszkańcy wspominają tamten dzień. "To był historyczny moment" - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski