Kraków, to nie jest moja pierwsza palcówka, ale bez wątpienia ulubiona - powiedziała wczoraj w Teatrze im. J. Słowackiego konsul generalna USA Anne Hall, opuszczająca Kraków po trzech latach. Chwilę wcześniej, wyraźnie wzruszona, odebrała z rąk wojewody małopolskiego Jerzego Millera Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej nadany jej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w uznaniu za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-amerykańskiej współpracy. Fot. Grzegorz Ziemiański
Co uważa Pani za największy sukces podczas trzyletniego urzędowania w Krakowie?
- Było dużo sukcesów. Przede wszystkim porozumienie o współpracy między Parkiem Narodowym Gór Skalistych a Tatrzańskim Parkiem Narodowym, bogata współpraca z wojewodami południowej polski i prezydentami miast, zwłaszcza w dziedzinie kultury i gospodarki. Warto tu wspomnieć o podpisanej niedawno umowie o partnerstwie między Krakowem a San Francisco. Cieszy mnie również silna obecność i nowe inwestycje amerykańskich firm w Polsce. Na uwagę zasługuje także świetna współpraca militarna. Warto tutaj wymienić gen. Włodzimierza Ptasińskiego, dowódcę Wojsk Specjalnych z siedzibą w Krakowie utrzymującego kontakty z amerykańskimi wojskami specjalnymi. Wysoki profesjonalizm i zaangażowanie polskich wojsk w ustabilizowanie sytuacji w Afganistanie i Iraku zasługuje na najwyższe uznanie Stanów Zjednoczonych.
Jakie są najprzyjemniejsze wspomnienia związane z Krakowem i Małopolską, jakie Pani wywiezie z Polski?
- Kraków to wyjątkowe, magiczne miejsce. To moje ulubione miasto. Nie ma takiego drugiego na świecie. Cieszę się, że Kraków tak dynamicznie rozwija się mimo kryzysu gospodarczego. Co warto podkreślić, Polska znakomicie radzi sobie w kryzysie.
Czy możemy się spodziewać szybkiego zniesienia wiz dla Polaków podróżujących do USA?
- Mama nadzieję, że tak. Gdyby to zależało ode mnie, ten problem już zostałby rozwiązany. Jak pan wie, decyzja należy do Kongresu USA, i mam nadzieję, że wizy zostaną zniesione niedługo.
Za rok, dwa, czy raczej za pięć lat?
- Sądzę, że to kwestia roku lub dwóch lat. Warto podkreślić, że przyjmowanie i rozpatrywanie wniosków wizowych zostało maksymalnie uproszczone i skrócone. Teraz wizyta w konsulacie trwa zaledwie 15, 20 minut.
Jaka będzie Pani następna placówka dyplomatyczna?
- Wilno, gdzie będę zastępcą ambasadora.
ROZMAWIAŁ JAROSŁAW KOSTRZEWA
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?