"Krakowiacy" z temperaturą

   Przypomnijmy, że Ośrodek Kultury ZPiT "Krakowiacy" w kamienicy przy ul. Meiselsa 18 funkcjonuje od ponad 50 lat. W 2001 r. budynek odzyskała Gmina Żydowska (utraciła go w wyniku II wojny światowej) i od tej pory Ośrodek Kultury ZPiT "Krakowiacy" musi jej płacić czynsz. Do końca ubiegłego roku była to kwota w wysokości 10 zł plus VAT za m kw. W ostatnich dniach GWŻ poinformowała jednak, że w tym roku najchętniej nie podpisywałaby umowy najmu z "Krakowiakami". Jeżeli już miałoby do tego dojść, zaproponowano czynsz wyższy o 100 procent. Ośrodek kultury nie mógł przystać na taką cenę. O pomoc w rozwiązaniu problemu zwrócono się więc do władz miasta. Całą sprawę szczegółowo przedstawiliśmy we wczorajszym "Dzienniku".
   Również wczoraj doszło do spotkania, w którym wzięli udział: wiceprezydent Krakowa Henryk Bątkiewicz, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK Stanisław Dziedzic, przewodniczący Rady Dzielnicy I Wojciech Kozdronkiewicz, dyrektor Ośrodka Kultury ZPiT "Krakowiacy" Zbigniew Terlecki oraz prezes GWŻ Tadeusz Jakubowicz. Przedstawiciele miasta starali się wynegocjować, by "Krakowiacy" mogli pozostać na miejscu. Takie rozwiązanie może być brane pod uwagę pod warunkiem, że miasto rozwiąże problem budynku przy ul. Estery 12 - również należącego do Gminy Żydowskiej. Obecnie w sądzie toczy się sprawa o eksmisję z kamienicy przy ul. Estery 12 Stowarzyszenia Wspólnota Św. Brata Alberta "Chleb i Światło", dla której miasto szuka zastępczego lokalu. Istnieje taka możliwość, że gdyby wspólnota opuściła obecne lokum, "Krakowiacy" pozostaliby przez określony czas na dotychczasowych zasadach przy ul. Meiselsa. Na razie ośrodek kultury może funkcjonować pod tym adresem do końca czerwca.
   - Po pertraktacjach temperatura spadła, ale choroba nie minęła. Najlepszym dla nas rozwiązaniem będzie znalezienie nowego lokalu - powiedział Zbigniew Terlecki, dyrektor Ośrodka Kultury ZPiT "Krakowiacy". - Na razie w negocjacjach z Gminą Żydowską nie zapadła żadna wiążąca decyzja. Będziemy szukać wszelkich możliwości zgodnych z prawem, które zapewnią "Krakowiakom" funkcjonowanie - oświadczył Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
(TYM)