Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski adwokat skazany na 2 lata więzienia za próbę wyłudzenia kamienicy wciąż nie trafił za kraty

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Adwokat Adam W. (po lewej) i Aleksander L., który miał zlecić prawnikowi "odzyskanie" kamienicy
Adwokat Adam W. (po lewej) i Aleksander L., który miał zlecić prawnikowi "odzyskanie" kamienicy Marcin Banasik
Adwokat Adam W. został prawomocnie skazany przez krakowski sąd na 2 lata więzienia juz dwa lata temu. Prawnik, któremu udowodniono próbę wyłudzenia kamienicy przy ulicy Dietla 101 i działki przy ul. Koletek 11, wciąż nie odbył jednak kary, ponieważ sąd na jego wniosek wstrzymał jej wykonanie. Postępowanie dyscyplinarne w sprawie mecenasa zakończyła właśnie Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie. Teraz sprawa ma trafić do sądu dyscyplinarnego przy ORA.

Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV

od 16 lat

Adwokat może stracić prawo wykonywania zawodu

Jak wynika z informacji, do których dotarł portal LoveKrakow jeśli sąd dyscyplinarny uzna adwokat za winnego Adam W. zostanie uznany za winnego może nawet stracić prawo wykonywania zawodu.

Z ustaleń wynika, że adwokat Adam W. i jego klient Aleksander L. chcieli w Krakowie wyłudzić kamienicę przy ulicy Dietla 101 i działkę przy ul. Koletek 11, warte 3,9 mln zł.

Fikcyjnie uśmiercony w 1941 r.

Główny bohater tej opowieści, Żyd z Krakowa, dożył 100 lat i zmarł w 2011 r., choć na papierze został fikcyjnie uśmiercony już w roku 1941. Dziś już wiadomo, że urodzony w 1911 r. Samuel Józef Fainer przetrwał zawieruchę wojenną z córką Gitel. Ukrywał się w Dąbrowie Tarnowskiej, potem był w obozach w Płaszowie i Dachau, w końcu oboje wyemigrowali do USA. Przeżył jeszcze jego brat Izrael Mojżesz Fainer z żoną Miriam. Z tułaczki po Rosji wrócili do Krakowa i tu w 1946 r. zmienili nazwisko na Marian i Janina Strokowscy. Następnie wyemigrowali do Argentyny i tam w Buenos Aires kobieta zmarła śmiercią naturalną w 1984 r., a jej mąż Izrael siedem lat później.

Pozostała po braciach kamienica. Od lat 90. interesował się nią mec. Adam W., znana postać z kręgów palestry. W pewnym momencie wszedł w porozumienie z Aleksandrem L., przedsiębiorcą z branży transportowej o żydowskich korzeniach i razem postanowili przejąć kamienicę.

„Testament” został sfałszowany

Przestępcze działania podejmowali od 1999 r. do grudnia 2013 roku, czyli 14 lat. Aleksander L. opowiadał, że jego rodzina pomagała Fainerom podczas okupacji i ci w dowód wdzięczności przekazali im majątek. Przedstawił sfałszowany testament Samuela Józefa Fainera rzekomo sporządzony 28 lipca 1941 r. we Lwowie. W tym dokumencie Żyd spadkobiercą uczynił Borysa L., ojca oskarżonego Aleksandra L. Potem Aleksander L. przedłożył kolejny dokument z archiwum, czyli raport policji ukraińskiej z sierpnia 1941 r. na temat śmierci członków rodziny Fainer. Z pisma wynikało, że wszyscy zginęli podczas obławy gestapo. Śmierć wtedy ponieśli Miriam, Dawid, Lea i Gitel Fainer. W późniejszym czasie, tak wynikało z tego raportu, zginęli w tym samym roku też bracia Samuel i Izrael Fainer. Z ustaleń sądu już wiadomo, że „testament” został sfałszowany, tak jak i raport policji o zgonie Fainerów.

Okazało się, że mężczyzna żyje

Oryginały dokumentów trafiły do ukraińskiego archiwum, a oskarżeni zdobyli ich uwierzytelnione kopie, które potem przedłożyli w sądzie i urzędzie stanu cywilnego we Lwowie i przetłumaczone w USC w Krakowie. Wyłudzili w ten sposób poświadczenie nieprawdy. Chcieli w ten sposób wykazać, że Aleksander L. jest po zmarłym ojcu jedynym spadkobiercą majątku Fainerów. Plan nie pełni się udał, bo kurator spadku znalazł w USA Samuela Józefa Fainera. Okazało się, że mężczyzna żyje i w drodze pomocy prawnej został przesłuchany. Swoją rolę w wyjaśnieniu sprawy mieli też dziennikarze TVN, którzy ukrytą kamerą nagrali dyrektora archiwum we Lwowie, który pytany o wytworzenie dokumentów na temat rozstrzelanych osób przyznał, że „miał już taką sprawę i zajmował się nią Adam W.”

Sąd nie miał wątpliwości, iż Adam W. i Aleksander L. chcieli w Krakowie wyłudzić kamienicę przy ulicy Dietla 101 i działkę przy ul. Koletek 11. Podkreślił, że godne ubolewania jest to, iż przestępstwa dopuściła się osoba zaufania publicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Krakowski adwokat skazany na 2 lata więzienia za próbę wyłudzenia kamienicy wciąż nie trafił za kraty - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski