Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Duszpasterstwo Hutników w służbie „Solidarności”

Monika Litwińska
Krakowski Oddział IPN i „Dziennik Polski” przypominają. W 1984 roku w nowohuckiej parafii Matki Bożej Częstochowskiej powstało Duszpasterstwo Hutników. To był jeden z najlepiej działających ośrodków podziemnej „Solidarności”. Podczas mszy zbierano składki na działalność organizacji zakazanej przez komunę.

System komunistyczny narzucony polskiemu społeczeństwu po II wojnie światowej spowodował wyłączenie jego większej części z uczestnictwa w życiu publicznym.

Energia społeczna i potrzeba działania na rzecz dobra wspólnego oraz chęć niesienia pomocy najbardziej pokrzywdzonym przez system, znalazły swoje naturalne miejsce przy Kościele katolickim, stając się zaczynem dla działalności różnego rodzaju duszpasterstw. Jednym z nich było Duszpasterstwo Hutników przy parafii Matki Bożej Częstochowskiej na osiedlu Szklane Domy w Nowej Hucie.

Jego działalność opierała się na zaangażowaniu osób pracujących w Kombinacie Huty im. Lenina, ale też innych środowisk, żyjących głęboką wiarą i sięgających do korzeni ruchu „Solidarności” z 1980 r. Tworząc niepowtarzalną wspólnotę, członkowie DH wykazywali wrażliwość społeczną i patriotyzm, poważnie traktując hasła „Solidarności” i autentycznie nimi żyjąc. Jego powstanie wiąże się z trudnymi latami stanu wojennego i jednocześnie ostatnim okresem panowania dyktatury komunistycznej w Polsce. Był to fenomen wspólnotowej działalności Kościoła katolickiego i opozycji antykomunistycznej w Polsce w latach 80 XX w.

Pamiętna pasterka

W maju 1977 r. arcybiskup krakowski kard. Karol Wojtyła wydzielił z parafii w Mogile nowy rejon duszpasterski Nowa Huta Centrum. Rozpoczęły się starania o budowę kościoła na os. Szklane Domy. Świątynia miała powstać w miejscu ustawionego w 1880 r. przydrożnego krzyża na starej drodze z Mogiły do Bieńczyc. W grudniu 1982 r., w prowizorycznej kaplicy odprawiono pierwszą pasterkę. Od tego czasu przy nowopowstającej parafii zaczęli gromadzić się działacze hutniczej „Solidarności”. Inicjatorem tych spotkań był Zbigniew Ferczyk, kresowiak, żołnierz Armii Krajowej, wieloletni pracownik Huty im. Lenina i współzałożyciel tamtejszej „Solidarności”.

Jak wspomina: „Był pusty plac… kopali rowy pod kable… nawet baraków nie było…. Pamiętam, w 1983 r., na Gromnicznej, wywiesiłem pierwsze ogłoszenie. Trudno było się zebrać. Byliśmy porozbijani, nasi przywódcy siedzieli. Organizowaliśmy się w tych środowiskach, gdzie znaliśmy się jakoś. Grupa tworzyła się powoli, nie było nazwy, nie wiedzieliśmy nawet, co będziemy robić. Ale, tak jakoś w naturalny sposób wiedzieliśmy (i tak też było), że przy kościele znajdziemy jakieś schronienie, że będziemy mogli coś tam robić”.

Honor - Wiara - Praca

Oficjalnie Duszpasterstwo Hutników zostało powołane do życia przez ks. kard. Franciszka Macharskiego 4 maja 1984 r. w święto św. Floriana, patrona hutników. Na terenie budowy nowego kościoła, podczas mszy św. z udziałem ponad 1500 osób, odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru, na którym wyhaftowane były słowa: „Honor - Wiara - Praca”. Matką chrzestną sztandaru DH został Irena Włosik, matka zastrzelonego w 1982 r. Bogdana Włosika.

Opiekę duchową nad Duszpasterstwem objęli o. Jacek Stożek, jako duszpasterz, oraz proboszcz o. Niward Karsznia. Duszpasterstwo Hutników, wraz z Tymczasową (Tajną) Komisją Robotniczą Hutników oraz Społecznym Funduszem Pomocy Pracowniczej (SFPP), tworzyły jeden z najlepiej funkcjonujących ośrodków podziemnej „Solidarności” w Polsce.

Zbigniew Ferczyk podkreśla, że „niepowtarzalny charakter tej działalności polegał na tym, że od tysięcy ludzi zbierano normalne składki na zakazaną przez władze komunistyczne niezależną działalność związkową”.

Pomoc ta przybierała różne formy, przede wszystkim było to wsparcie finansowe. Chorym kupowano leki, pokrywano koszty pogrzebu, udzielano zapomogi rodzinom osób internowanych, skazanych na więzienie albo zwolnionych z pracy. Przygotowywano paczki z żywnością, ubraniami i tym wszystkim, co trafiało do Duszpasterstwa z darów zagranicznych oraz z Kurii Metropolitalnej, a także od mieszkańców Nowej Huty i Krakowa.

Przez kolejne lata przewinęło się przez nie kilkuset członków „Solidarności” z wszystkich zakładów i wydziałów Huty, a także związkowców z MPK i innych przedsiębiorstw. Duszpasterstwo posiadało własne logo i legitymacje. W jego siedzibie, w bibliotece parafialnej na os. Szklane Domy, przekazywano sobie ulotki, pisma drugoobiegowe i materiały informacyjne. W okresie Bożego Narodzenia wspólnie z parafią w Mistrzejowicach organizowano tradycyjny opłatek. Tradycją stały się również wyjazdy członków DH do Sanktuarium M.B. Szkaplerznej i grobu bł. Rafała Kalinowskiego w Czernej w każdą kolejną rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.

Wspólna sprawa

„Pierwszą naszą większą sprawą - wspomina Zbigniew Ferczyk - były kolonie dla dzieci. Myśmy się nastawili głównie na to, żeby pomagać potrzebującym, pokrzywdzonym. Te dzieci były najbardziej pokrzywdzone”.

W porozumieniu ze Stanisławem Malarą z SFPP, Ferczyk podjął się zorganizowania kolonii letnich dla dzieci hutników, a kierujący Funduszem ks. Władysław Palmowski, z pobliskiej parafii w Bieńczycach, przekazał pierwsze kwoty pieniędzy na ten cel. Wkrótce zebrał też wokół siebie grupę osób, która zaangażowała się w nową inicjatywę. Zorganizowanie wypoczynku dla dzieci wydawało się na pierwszy rzut oka przedsięwzięciem karkołomnym. Wyszukanie odpowiedniego miejsca i jego adaptacja, zapewnienie aprowizacji, bezpieczeństwa i opieki medycznej, wymagało wielkiego wysiłku całego sztabu ludzi. W przedsięwzięciu tym pomagały niekiedy całe rodziny.

Dzieci jeździły najczęściej w Beskidy, Bieszczady oraz na Suwalszczyznę. Do Rutki-Tartaku jechały prawie 24 godz. pociągiem, sypiając na twardych ławkach. Pomieszczenia udostępniali zwykle księża z tamtejszych parafii. Były to najczęściej salki lub domy katechetyczne. W Żarnówce został zaadoptowany strych użyczonego przez Kościół budynku.

Zbigniew Ferczyk wspomina: „Dzieci wchodziły tam po drabinie, a do toalety na drugą stronę szosy, do „Sławojki”. Taki obóz. Takie były warunki, a mimo to nikt nie zachorował, a dzieci były ogromnie zadowolone, bo były na luzie […]. Obok była w szkole kolonia rządowa. Te biedne dzieci stały za siatką i patrzyły, jak te nasze były swobodne i mogły robić cokolwiek: pośpiewać, iść do kościoła…”. Żywność pozyskiwano różnymi metodami, często kupując ją u miejscowej ludności. Piotr Włodarczyk wspomina: „Dostaliśmy żywego cielca i trzeba było coś z nim zrobić”, a Józef Wiśniewski dodaje: „Wiozłem kiedyś 600 jaj zebranych od ludzi”.

Obok kolonii i obozów wypoczynkowych dla dzieci, Duszpasterstwo organizowało także paczki z okazji Św. Mikołaja oraz tradycyjną choinkę. Pierwsze rozdano młodszym dzieciom 6 grudnia 1983 r. Przebrany w strój biskupi św. Mikołaja Zbigniew Ferczyk zajechał saniami przed jeden z baraków przy kaplicy, gdzie czekały na niego dzieci. Rozdał wówczas kilkadziesiąt paczek. Liczba ta systematycznie rosła z roku na rok, tak, że w 1987 r. było ich aż 1800.

Wiosna nasza…

Strajki, które wybuchły w Polsce w kwietniu i maju 1988 r., miały swe źródło w lutowych podwyżkach cen. Gdy strajkowano w Hucie im. Lenina, to kościół na Szklanych Domach stał się centrum informacyjnym i wspomagającym strajk. Tu odbywało się przerzucanie bibuły do Kombinatu, zbieranie pieniędzy, żywności i lekarstw dla strajkujących. W Duszpasterstwie swoją siedzibę mieli korespondenci zagraniczni. Tutaj też odbyły się negocjacje pomiędzy liderami nowohuckiej „Solidarności” a dyrekcją HiL, podczas których ustalono, że strajk zostanie rozwiązany pokojowo.

Jak wiadomo, w nocy z 4 na 5 maja 1988 r. ustalenia te złamano, a Huta została brutalnie spacyfikowana przez oddziały ZOMO. Wówczas Duszpasterstwo zorganizowało, w porozumieniu z Komisją Interwencji i Praworządności NSZZ „Solidarność” oraz Kurią Metropolitalną w Krakowie, pomoc finansową i prawną dla pokrzywdzonych hutników. Wypłacano ekwiwalent wszystkim, którzy utracili dniówki za strajk. Rekompensowano również grzywny, którymi karano strajkujących i wspomagających strajk.

W 1989 r., w czasie wyborów czerwcowych, pomieszczenia parafialne na Szklanych Domach stały się sztabem wyborczym „Solidarności”. Miał tam siedzibę Komitet Obywatelski dla całej Nowej Huty, któremu podlegały komitety lokalne w poszczególnych dzielnicach i siedemnastu okolicznych gminach.

Duszpasterstwo Hutników istnieje do dnia dzisiejszego. Jego stali członkowie, ze swoim animatorem, Zbigniew Ferczykiem, spotykają się w każdy wtorek. Sztandar DH jest wciąż niemal zawsze obecny podczas najważniejszych uroczystości patriotycznych i religijnych organizowanych przez Kościół i organizacje społeczne w Krakowie i Nowej Hucie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski