Artur W., znany już wcześniej krapkowickiej policji, został zatrzymany przez funkcjonariuszy ze specgrupy, która od marca pracowała nad sprawą.
To prawdopodobnie ten sam mężczyzna w dresie, o którym pisała Wiktoria na krótko przed zaginięciem. 7 marca wieczorem wysłała ze swojej komórki serię SMS-ów do koleżanki: „Idzie za mną jakiś dres” i „To nie jest fajne”. Chwilę później ślad po niej zaginął.
Feralnego dnia Wiktoria została zaatakowana przez 17-letniego mieszkańca Gogolina, który chciał jej ukraść telefon. Napaść zakończyła się dla dziewczyny tragicznie.
–Mężczyźnie postawiono zarzut dokonania rozboju oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 15-letniej Wiktorii z Krapkowic, skutkiem czego doszło do śmierci pokrzywdzonej – mówi Lidia Sieradzka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Zwłoki Wiktorii zostały odkryte w marcu w zbiorniku na ścieki.
Z ustaleń śledczych wynika, że w chwili, gdy ciało 15-latki tam trafiło, dziewczyna już nie żyła.
Prokuratorzy nie ujawniają jednak, czy 17-latek sam ukrył zwłoki, czy też ktoś mu w tym pomógł.
Wiadomo, że ustalone okoliczności zdarzenia nie dostarczyły dowodów, by postawić podejrzanemu zarzut działania z zamiarem zabójstwa. Dlatego 17-latek będzie odpowiadał za rozbój ze skutkiem śmiertelnym.
Prokuratura będzie też wnioskować do sądu o areszt dla Artura W. Co prawda w chwili, gdy zginęła Wiktoria, nie miał jeszcze ukończonych 17 lat, ale za swój czyn będzie odpowiadał jak osoba dorosła. Zgodził się na to sąd w Strzelcach Opolskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?