Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kredytowe wątpliwości

ALG
Ponad ćwierć miliona złotych rocznie kosztuje budżet gminy Proszowice obsługa kredytu zaciągniętego na poczet modernizacji składowiska odpadów komunalnych w Żębocinie. Kwota ta powinna być rozłożona na gminy, które z wysypiska korzystają. W praktyce nie wszystkie się z tego wywiązują.

Mogą czy nie mogą płacić?

   Sprawa była - nie po raz pierwszy - poruszana podczas ostatniego posiedzenia zarządu Związku Międzygminnego powołanego do prowadzenia spraw związanych ze składowiskiem w Żębocinie. Przedstawiono na nim wykaz kosztów, jakie pochłonie obsługa kredytu na modernizację w roku przyszłym. Łączny koszt to 270 tys. zł. Spłata kredytu to największa pozycja w wykazie, bo 200 tys. zł. Następne 50 tys. pochłoną odsetki od kredytu. Koszty konserwacji sieci energetycznej i monitoring wysypiska to łącznie 20 tys. zł.
   W rozbiciu na poszczególne gminy wygląda to w ten sposób, że najwięcej - jako gmina najludniejsza - zapłacić powinny Proszowice (87,3 tys.), następnie Koniusza (46,2), Igołomia-Wawrzeńczyce (38,5), Nowe Brzesko (30,7), Koszyce (29,8), Pałecznica (19,4) i Radziemice (17,9).
   Problem w tym, że część gmin płaci, a część twierdzi, że płacić by chciały, ale uważają, że nie mają do tego podstaw prawnych. Kredyt na modernizację wysypiska zaciągnęła kilka lat temu gmina Proszowice, która występowała jako reprezentant porozumienia międzygminnego podmiotów, które z wysypiska korzystają. To jej budżet obciąża spłata zobowiązania. Dopóki istniało porozumienie, problemów z płatnością nie było. Zaczęły się, gdy porozumienie przekształcono w związek międzygminny. - W mojej opinii nie mamy w tej chwili żadnej podstawy prawnej, która pozwalałaby nam na partycypację w spłacie zobowiązania. Jesteśmy pełni jak najlepszych chęci, w budżecie na ten rok zabezpieczyliśmy środki na ten cel, ale prawo mówi, że nie możemy ponosić opłat na rzecz czegoś, do czego formalnie nie mamy żadnych praw - przekonuje wójt gminy Koszyce, a jednocześnie przewodniczący zarządu Związku Międzygminnego "Składowisko Odpadów Komunalnych" Stanisław Rybak. Podobną opinię wyraża wójt Nowego Brzeska Jan Chojka.
   Efekt jest taki, że w tym roku ze swoich płatności na rzecz składowiska wywiązują się na bieżąco gminy Radziemice i Igołomia-Wawrzeńczyce, gminy Pałecznica i Koniusza zapłaciły dwie z czterech tegorocznych rat, a Koszyce i Nowe Brzesko nie zapłaciły wcale. Zdaniem szefów gmin, które nie płacą, rozwiązaniem sprawy byłoby wyposażenie związku w jakąś formę prawa do terenu wysypiska. Proponują różne rozwiązania: dzierżawę, użyczenie czy wynajem. Uważają, że w żaden sposób nie zmieni to praw właściciela terenu, czyli gminy Proszowice. Burmistrz Jan Makowski na razie jednak nie wyraził zgody na proponowane rozwiązania. Uważa, że prawa do terenu składowiska powinna mieć tylko gmina Proszowice, w której jest ono zlokalizowane. W spłacie kredytu powinny natomiast partycypować wszystkie gminy, z których śmieci trafiają do Żębocina. _- Przekazywałem argumenty, które padają podczas naszych spotkań, ale burmistrz dotąd nie zajął ostatecznego stanowiska w tej sprawie - _informował przedstawiciel Proszowic w zarządzie Związku Międzygminnego Włodzimierz Kowalski.
(ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski