Kredyty we frankach po „sprawiedliwym” kursie

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński przekazał wczoraj projekt prezydenckiej ustawy frankowej przedstawicielom stowarzyszeń skupiających osoby, które zaciągnęły kredyty w obcych walutach. Projekt trafi też do Komisji Nadzoru Finansowego.

Założenia do prezydenckiego projektu pochwalił lider Nowoczesnej Ryszard Peru. Ale jednocześnie podkreślił, że zaskakujące jest, iż projekt nie zawiera żądnych wyliczeń dotyczących skutków finansowych nowych rozwiązań.

Kurs franka szwajcarskiego od stycznia 2010 r.
Create line charts

- Myślę, że projekt prezydenta spełnia bardzo wiele naszych postulatów. Kilku nie spełnia i będziemy o nie walczyć w Sejmie - powiedział Maciej Pawlicki, szef Ruchu „Stop Bankowemu Bezprawiu”, którego członkowie wyszli wczoraj na ulice Warszawy i domagali się uchwalenia obiecywanej od miesięcy ustawy o pomocy frankowiczom.

Co proponuje prezydent

Projekt sygnowany przez prezydenta Andrzeja Dudę zakłada dwa rozwiązania korzystne dla osób spłacających kredyty we frankach szwajcarskich.

Pierwsze dotyczy spreadów. - Kredytodawca będzie zobowiązany do dokonania wyliczeń różnic między stosowanym przez niego kursem, a kursem średnim NBP. Suma nadpłaty będzie odejmowana na wniosek konsumentów od kwoty przeznaczonej do spłaty - tłumaczyła wczoraj mecenas Aneta Frań-Adamek z Kancelarii Prezydenta

Drugie rozwiązanie zawiera trzy sposoby restrukturyzacji zadłużenia we frankach. Najpierw bank i posiadacz kredytu mogą się porozumieć i uzgodnić nową umowę, akceptowana przez obie strony. Jeśli do takiej ugody nie dojdzie, przewidziana jest restrukturyzacja przymusowa, czyli przeliczenie kredytu po „sprawiedliwym” kursie. Specjalne tabele umożliwiające takie przeliczenie znajdą się w projekcie ustawy. Jest on mniej korzystny dla spłacających kredyty, niż obiecywane w kampanii prezydenckiej przez Andrzeja Dudę przeliczenie po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu. Gdy i to nie zadowoli kredytobiorcę, może też przenieść własność kredytowanej nieruchomości i nie spłacać już rat.

Sprawdź tabele

„Sprawiedliwy” kurs będzie musiał wyliczyć - indywidualnie dla każdego kredytu i kredytobiorcy - kredytodawca, czyli bank lub SKOK. Będzie on ustalony przez porównanie kwoty kredytu, który faktycznie kredytobiorca otrzymał, i kwoty tzw. kredytu hipotetycznego. Ten drugi to kredyt, jaki byłby postawiony do dyspozycji kredytobiorcy, gdyby umowa kredytowa była zawarta na taką samą kwotę w złotych, na taki sam okres, przy takiej samej marży oraz zmianie oprocentowania

Jest to dość skomplikowane. Do wyliczenia tego kursu będzie służył specjalny algorytm stanowiący część ustawy. Sama ustawa oraz specjalny kalkulator (tylko dla kredytów frankowych) jest udostępniony na stronie internetowej prezydenta

Dla przykładu, jeśli kredyt był zaciągnięty we frankach szwajcarskich po kursie 2,27 zł, a kurs z dnia ustalenia kursu sprawiedliwego wynosiłby 3,91 zł, to według zaprezentowanego w prezydenckim projekcie kalkulatora kurs sprawiedliwy to 2,80 zł. Po takim kursie mógłby spłacać resztę kredytu kredytobiorca, nawet gdyby bank nie chciał dobrowolnie aneksować umowy. Wystarczyłoby do tego tylko złożenie oświadczenia.