Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyż zostaje. Nie tylko w Sejmie.

GRZEGORZ SKOWRON
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
Politycy Twojego Ruchu już drugi raz przegrali batalię o zdjęcie krzyża z sali sejmowej. Kilka miesięcy temu warszawski Sąd Okręgowy orzekł, że jako symbol religijny nie narusza dóbr osobistych niewierzących posłów. Wczoraj Sąd Apelacyjny podtrzymał ten wyrok.

Fot. Archiwum

SPOŁECZEŃSTWO. To symbol religijny, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej - podkreślił sąd

- Posłowie nie dowiedli, że ich dobra osobiste, jakimi jest wolność sumienia i wyznania, zostały naruszone - podkreśliła sędzia Edyta Jefimko. Według niej skarżący się na obecność krzyża w Sejmie to osoby dojrzałe i o ukształtowanym światopoglądzie, więc "pasywny kontakt wzrokowy z symbolem religijnym" nie ma wpływu na sposób sprawowania mandatu poselskiego. A prezentowanie krzyża na sali sejmowej nie stanowi przejawu indoktrynacji religijnej.

Ważniejsza była jednak inna część uzasadnienia wczorajszego wyroku. Sąd stwierdził bowiem, że wolność religijna ma wymiar nie tylko prywatny, ale i publiczny, a jego eksponowanie w miejscach publicznych wchodzi w zakres dopuszczalnego uzewnętrzniania uczuć religijnych. - Krzyż jest symbolem religijnym, ale nie można pomijać jego znaczenia jako symbolu kultury i tożsamości narodowej - dodała sędzia Jefimko.

Po ogłoszeniu wyroku poseł TR Armand Ryfiński zapowiedział skierowanie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Według niego sąd popełnił błąd, bo uznał, że skoro krzyż wisi w Sejmie kilkanaście lat, jest to już ugruntowana tradycja.

- Jeśli mąż bije żonę kilkanaście lat, to nikt nie mówi, że to tradycja i powinien bić ją dalej - stwierdził poseł Ryfiński.

Janusz Palikot oświadczył, że sprawa trafi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. "Nie odpuszczamy. Idziemy o krzyż do Strasburga! Prawa trzeba przestrzegać" - napisał na jednym z portali społecznościowych.

Rzecznik PiS Andrzej Duda, jest spokojny o to, że Trybunał w Strasburgu podtrzyma orzeczenia polskich sądów. - Jakiś czas temu podejmował decyzję w podobnej sprawie, chodziło o krzyże we włoskich szkołach i w drugiej instancji, w powiększonym składzie, też wyraźnie powiedział, że krzyż w miejscach publicznych może pozostać - przypomniał poseł Duda.

Krzyż w Sejmie został powieszony w 1997 roku przez posłów Akcji Wyborczej Solidarność. Otrzymali go od Marianny Popiełuszko, matki bł. księdza Jerzego, która krucyfiks miała położyć wcześniej na grobie swojego syna. Krzyż zawisł w sali obrad bez uzgodnienia z władzami parlamentu. Sąd nie rozstrzygał jednak sporu o legalność umieszczenia symbolu religijnego w Sejmie, tłumacząc, że jego powieszenie było decyzją polityczną.

W sondażu przeprowadzonym przez CBOS w listopadzie 1997 r. pozostawienia krzyża w Sejmie chciało 52 proc. pytanych Polaków. Dwa lata temu, w sondażu TNS OBOP dla "Gazety Wyborczej", poparcie dla krzyża w najważniejszej sali obrad w kraju wzrosło do 70 proc. Większości Polaków (88 proc.) nie przeszkadza obecność tego symbolu religijnego w klasie, urzędzie lub innym miejscu publicznym.

Kilka lat temu w niektórych szkołach lewicowi działacze podjęli próbę zdejmowania krzyży w szkołach, ale zakończyła się ona fiaskiem.

Ponad dwa lata temu wojna o symbole religijne przetoczyła się przez Szczecin. Działacze ówczesnego Ruchu Palikota w sali obrad rady miejskiej powiesili obok krzyża gwiazdę Dawida, krzyż prawosławny, islamski półksiężyc oraz wzór atomu - symbol ateistów. Najpierw zdjęto wszystkie symbole, potem na swoje miejsce wrócił tylko krzyż.

grzegorz.skowron@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski