Polityka przestrzenna miasta Krakowa to nie tylko wyznaczenie nowych obszarów rozwoju miasta, ale przede wszystkim kształtowanie takiego rozwoju miasta, które jest ukierunkowane na ochronę występujących wartości przyrodniczych. Aby przeciwdziałać negatywnym konsekwencjom w rozpraszaniu nowo powstającej zabudowy i presji inwestycyjnej, którą stale daje się zauważyć na obszarach niewskazanych do zainwestowania, opracowano nowy plan miejscowy. Bo jedynie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, sporządzony w zgodności ze „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Krakowa”, daje realną możliwość ochrony terenów zielonych przed zabudową.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, obszar miasta, dla którego został sporządzony plan miejscowy dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa, dotyczy 10,2 proc. powierzchni miasta i obejmuje te wszystkie pozostałe tereny nieinwestycyjne, które w studium zostały wskazane, jako tereny zieleni urządzonej i tereny zieleni nieurządzonej. Plan obejmuje więc niektóre korytarze aerosanitarne, tereny położone w sąsiedztwie obszarów Natura 2000, pola i łąki uprawne, nieużytki, zieleń okołoforteczną, lasy oraz część terenów parków miejskich.
Podjęcie takich działań zostało w głównej mierze podyktowane zapewnieniem takiego kierunku rozwoju miasta, który sprawi, że również w przyszłości Kraków będzie miejscem przyjaznym do życia dla swoich mieszkańców. Należy wskazać, że również sami mieszkańcy chcieli, by takie kompleksowe działanie zostało podjęte przez władze miasta, ponieważ wpłynęły wnioski o sporządzenie planu miejscowego, postulujące ochronę terenów zieleni, nieobjętych planami miejscowymi. Wnioski takie były składane zarówno przez osoby fizyczne, jak i stowarzyszenia ekologiczne, czy też rady poszczególnych dzielnic.
Żeby nie było wątpliwości – trzy ostatnie akapity nie są mojego autorstwa. To fragmenty komunikatu Urzędu Miasta Krakowa sprzed niespełna dwóch lat zmodyfikowane tylko o to, że wtedy dotyczył on uzasadnienia o przystąpieniu do tworzenia planu ochronnego dla terenów zielonych.
Ale teraz będą wnioski. Moje. Pierwszy jest taki, że prezydent lubi ulegać protestom. Dwa lata temu przez Kraków przetoczyła się fala protestów mieszkańców niezadowolonych z ekspansji deweloperów. Reakcją na to był plan mający chronić tereny zielone. A gdy zaprotestowali właściciele działek, prezydent też zareagował chcą uspokoić niezadowolonych. Drugi wniosek - możemy być za chwilę w tym samym punkcie co dwa lata temu. Wniosek trzeci – nie skorzystają na tym właściciele działek, którzy chcieliby na swoich gruntach zbudować domy dla dzieci czy wnuków. Wygranymi będą deweloperzy.
ZOBACZ KONIECZNIE:
data-hide-cover="false" data-show-facepile="false">
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?