Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ku fundamentom

Redakcja
Budowniczym „Basenu Narodowego” poświęcam.

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

WPROWADZENIE I

– Jedno z haseł przedwyborczych premiera Donalda Tuska: „Nie róbmy polityki, budujmy stadiony”.

WPROWADZENIE II

– Profesor UJ Maria Dzielska jest znakomitym historykiem i filologiem klasycznym. Myślę, że dobra jest każda okazja, aby przybliżyć szerszej publiczności, określony rodzaj pisarstwa. Wartości, które ono krzewi. Znalazłszy w periodyku WPIS, wydawanym przez Wydawnictwo Biały Kruk, wykład prof. Dzielskiej, będący wprowadzeniem do programu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego – pomyślałem, że ów tekst, zawierający pięknie wyłożone myśli, niesie takie pożytki, że choć w małym fragmencie warto go przybliżyć. Ludziom, którym nieobca jest chęć poznania podstaw naszej europejskiej cywilizacji. Stąd tytuł. Kto czujny więc, a chętny nastawić ucha – skąd idziemy, niech posłucha.

FRAGMENT WYKŁADU

– Odkąd człowiek został umieszczony w przestrzeni politycznego ładu otrzymał, obok życia prywatnego, jakby drugą egzystencję – bios politikos (życie w sferze politycznej) . Grecy uczyli nas, że człowiek należy do dwóch porządków: do tego, co prywatne (idion) i tego, co obywatelskie, polityczne (poli­tikon). Inaczej do tego, co wspólne (koinon), bo państwo to wspólnota (koinonia). Sokrates i Platon uczyli swoich rodaków cnót intelektu­alno-etycznych (aretai ethikai), a więc roztropności (phronesis, prudentia), powściągliwości (temperantia), sprawiedliwości (iustitia), męstwa (andreida). Uczyli nie dla nich samych, ale po to, by dzięki nim posiedli cnoty jeszcze wyższe od etycznych, bo polityczne (aretai politikai), które są już prawdziwie znamieniem doskonałości. Ci ludzie dobrzy (agathai) i piękni (kalai) uzbrojeni w cnoty polityczne, którymi rządzi phronesis, byli powołani do ulepszania rzeczywistości, kształtowania polityki, kultywowania cnoty sprawiedliwości, będącej podstawą praworządnego państwa. Byli nauczycielami i obywatelami. Odebranie jednostce tych wartości, wykluczenie z naturalnie danej jej możliwości partycypacji w polityce, odgrywania swojej roli polites we wspólnocie, zgodnie z najstarszą tradycją europejską, która ją wytworzyła, jest kierowaniem nas – jakby powiedział Platon – ku fałszywej polityce, która jest przeciwieństwem cnoty. Odnosi się do nieautentycznego wymiaru. Jest zaprzeczeniem wartościom cywilizacji, która nas ukształtowała… Grek starożytny powiedziałby po prostu, że ten, kto do tego nawołuje, jest nie tylko wyobcowanym, nieużytecznym idiotes, lecz jest barbaros – barbarzyńcą, nieznającym pojęcia cnoty języka wartości, urągającym zasadom najbliższym duchowi obywatelskiemu, wykluczonym z kultury. I co więcej, dodałby, że również budowanie stadionów było dziełem politai, a nie idiotai, bo państwo odpowiedzialne za cnoty polityczne, za obywatelskie dzieła, za rozumne współdziałanie z innymi na arenie polis – dbało o rozkwit zamiłowań sportowych obywateli, urządzając wielkie i kosztowne zawody wraz z agonami muzycznymi (tragedia, komedia, dramat satyrowy), gdzie wyrabiały się gusta i objawiały się talenty obywateli. „Myśmy też – mówił Perykles – stworzyli najwięcej sposobności do wypoczynku po pracy, urządzając przez cały rok igrzyska i uroczystości religijne oraz pięknie zdobiąc nasze prywatne mieszkania, których urok codzienny rozpraszał troski”.

FANTAZJA KOŃCOWA

– Wyobrażam sobie, w ramach obowiązkowych szkoleń, w naszej Izbie Sejmowej, konieczność wysłuchania np. wykładu podobnego rodzaju. Wyobrażam sobie skupienie Wysokiej Izby oraz tzw. słuchanie ze zrozumieniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski