Dla Kucia rywalizacja na akademickim obiekcie była szczególna. Urodzony pod Wawelem lekkoatleta w tym roku pożegnał się z klubem AZS AWF Kraków i do rywalizacji ze znakomitym Francisem Obikwelu stanął jako zawodnik Zawiszy Bydgoszcz. Utytułowany przeciwnik (m.in. wicemistrz olimpijski) dwukrotnie musiał uznać wyższość 25-letniego Polaka. - Faktycznie, był nie do pobicia. Ale ja cieszę się z drugiego miejsca - przekonywał Nigeryjczyk startujący w barwach Portugalii.
Wynik 10,15 s. zapewnił Kuciowi minimum na mistrzostwa świata w Daegu. - W nowym klubie zmienił się trening, dostałem nowy bodziec i widać, że to procentuje - uważa nasz lekkoatleta. Tym samym Kuć został gwiazdą mityngu, ale o to miano musiał rywalizować z wielkimi polskimi lekkoatletami, m.in. dyskobolem Pawłem Małachowskim, kulomiotem Tomaszem Majewskim oraz 800-metrowcem Adamem Kszczotem. Cała trójka wygrała swoje konkurencje, a najlepsze wrażenie pozostawił Małachowski. Srebrny olimpijczyk z Pekinu wynikiem 67,97 m ustanowił swój najlepszy rezultat w tym roku oraz trzeci na świecie. - Mogłem dołożyć jeszcze parę ładnych centymetrów, ale za bardzo się "podpaliłem". Ważne, że wykorzystałem dobre warunki wietrzne przy nie najlepszym samopoczuciu - podsumował dyskobol.
Obok gwiazd, o podium i nagrody walczyli uczestnicy III mityngu lekkoatletycznego AZS AWF Kraków oraz najlepsi gimnazjaliści wyłonieni z szesnastu województw.
Artur Gac
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?