Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuttin ze Szturcem?

AS
Nie ustają spekulacje - kto od przyszłego sezonu prowadzić będzie reprezentację polskich skoczków narciarskich? Nadal Apoloniusz Tajner czy może ktoś inny?

   Prezes PZN Paweł Włodarczyk zapewnia, że do końca tego sezonu na tym stanowisku pozostanie Apoloniusz Tajner, choć nie wyklucza późniejszych zmian, mimo że Tajner ma umowę ze związkiem do igrzysk w Turynie w 2006 roku. Ale wiadomo - każdą umowę można wypowiedzieć.
   Trochę zaskakującą wypowiedź złożył ostatnio sam trener Tajner - nie wykluczył swojej dymisji, jeśli, jak mówi, wymagać tego będzie dobro skoków w Polsce.
   Jeśli nie Tajner, to kto? Pierwszym kandydatem wydaje się Austriak Heinz Kuttin, który prowadzi obecnie kadrę "B i kadrę juniorów. Z dobrymi wynikami, trzech jego podopiecznych zdobywało już punkty w Pucharze Świata: Wojciech Skupień, Wojciech Tajner i Mateusz Rutkowski. Przypomnijmy z kadry "A" Tajnera tylko Adam Małysz i Marcin Bachleda punktowali w PŚ. Rutkowski stawał na podium (pierwsze i trzecie miejsce) w konkursach o Puchar Kontynentalny. A w ostatnich konkursach w Karpaczu i na Wielkiej Krokwi pokazał, że coraz mocniej naciska Adama Małysza.
   Heinz Kuttin nie ukrywa, że interesuje go reprezentacja Polski i szkolenie Adama Małysza. Nie mówi, od kiedy, czy już od przyszłego sezonu. - Objąłem kadrę "B", była to dla mnie trudna decyzja, ale nie żałuje jej. W przyszłości chce prowadzić pierwszą reprezentację. A szkolenie takiego skoczka jak Małysz to wyróżnienie.
   Kandydatem na stanowisko trenera reprezentacji może też być Jan Szturc, człowiek, który wychował Małysza, ma duży dorobek w szkoleniu młodych skoczków w Wiśle. Ta kandydatura zyska zapewne akceptację Małysza.
   A czy możliwy jest duet Kuttin - Szturc? Jest podobno w związku taka koncepcja, by jeden trener był odpowiedzialny za szkolenie Małysza, drugi za pozostałych skoczków kadry. Pytanie tylko - czy jest to jest możliwe? Realne? Każdy trener ma trochę inne metody szkoleniowe, nie za bardzo wyobrażam sobie sytuację, aby np. Kuttin, jako pierwszy trener, zrezygnował ze szkolenia Małysza.
   Na razie te wszystkie spekulacje przypominają dzielenie skóry na niedźwiedziu. Póki co Tajner jest jeszcze trenerem kadry i nie sądzę, aby tak łatwo oddał kapitański mostek. W minionych latach też znajdował się w opałach i wychodził z nich zwycięsko. Zapewne teraz liczy, że Małysz błyśnie jeszcze w tym sezonie. Wygra jakiś konkurs, powalczy o podium w mistrzostwach świata w lotach.
   Bo prawda jest taka, tylko wyniki Adama Małysza mogą uratować trenera Apoloniusza Tajnera! Na dobre rezultaty innych zawodników kadry "A" trener nie ma raczej co liczyć, bo są one w tym sezonie marne, a w przypadku kilku skoczków fatalne.(AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski