Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwatera za koci spacer

PSZ
- Na razie mamy około 40 ofert (głównie mieszkań 2-pokojowych), ale wciąż napływają nowe - najwięcej z okolic uczelni: ul. Kieleckiej, Sądowej czy Rakowickiej. Myślę, że za miesiąc będziemy mieli już ok. 500 ofert - poinformowała Iwona Klimczyk z Centralnego Biura Kwater Studenckich przy krakowskiej Akademii Ekonomicznej. Biuro, mieszczące się przy ul. Rakowickiej 27 (tel. 293-53-74 lub 293-53-84), otwarło właśnie swoje podwoje i czynne jest od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 16.

Studenci preferują samodzielne mieszkania, ale większość ofert stanowią pokoje

   Największy ruch w biurach kwater rozpoczyna się z reguły na przełomie lipca i sierpnia, jednak coraz więcej studentów już teraz szuka lokali do wynajęcia. - Choć za wakacje trzeba płacić (z reguły połowę ceny), niektórzy wolą zarezerwować sobie pokój czy mieszkanie wcześniej, bo obawiają się, że we wrześniu nic nie znajdą - _tłumaczy Iwona Klimczyk. Osoby mające pokoje lub mieszkania do wynajęcia mogą w biurze AE składać swe oferty bezpłatnie (telefonicznie bądź osobiście), natomiast od studentów - za pośrednictwo - pobierana jest jednorazowa prowizja w wysokości 50 procent miesięcznej opłaty za wybrane lokum. Gdy żak odrzuci ofertę, kwota ta - pomniejszona o 10 zł - jest mu zwracana.
   Podobne zasady obowiązują w dwóch biurach kwater studenckich, działających przy Akademii Górniczo-Hutniczej (przy ul. Topolowej 52/13 - tel. 294-50-56 oraz przy ul. Mickiewicza 30, pawilon C-1 - tel. 617-20-20; oba są czynne w godz. 10 - 16).
- Obecnie mamy 100 ofert dotyczących pokoi i ok. 50 mieszkań, ale liczba ta wciąż rośnie. Teraz odwiedza nas 50 - 60 studentów dziennie, spodziewamy się jednak, że pod koniec sierpnia i na początku września liczba ta wzrośnie nawet do kilkuset osób dziennie - podał Piotr Gawęda, przewodniczący Rady Uczelnianej Zrzeszenia Studentów Polskich AGH. - Najlepiej szukać mieszkania pod koniec lipca i na początku sierpnia, bo wtedy jest najwięcej ofert i jeszcze po przystępnych cenach. Na przełomie sierpnia i września ciekawszych ofert już zaczyna brakować, poza tym ceny są wyższe.
   Innego zdania jest Sławomir Kreczmer, kierownik Stuby św. Jana przy ul. św. Anny 11, prowadzonej przez Bratnią Pomoc Akademicką im. św. Jana z Kęt "Cantianum" (biuro czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 10 - 18, a w soboty 10 - 16).
- We wrześniu właściciele mieszkań, zniecierpliwieni tym, że przez wakacje nie znaleźli chętnych, obniżają ceny. Wtedy jest poza tym większa konkurencja - tłumaczy. - _Obecnie mamy ok. 300 ofert (najwięcej z rejonu Krowodrzy, Śródmieścia i Podgórza). _W przeciwieństwie do biur kwater studenckich AGH i AE, w Stubie św. Jana nie weryfikuje się ofert. - Dbamy jednak o to, by były one aktualne - zapewnia Sławomir Kreczmer. - Naszą zaletą jest głównie to, że nie pobieramy od studentów żadnych opłat za pośrednictwo. Oferenci są natomiast proszeni o drobną ofiarę na działalność stowarzyszenia.
   Bezpłatnie swe usługi oferuje także - działające przez cały rok - Biuro Pośrednictwa Kwater Studenckich Fundacji Studentów i Absolwentów UJ "Bratniak". Mieści się ono w Domu Studenckim "Żaczek" przy al. 3 Maja 5 (czynne jest w dni robocze w godz. 9 - 15.30; tel 632-75-50).
- W tej chwili mamy w naszej bazie ok. 20 mieszkań i 40 pokoi, ale oferty wciąż napływają (wszystkie są na bieżąco weryfikowane). Na razie studenci słabo się nimi interesują. Pierwszej większej "fali" spodziewamy się w połowie lipca, po ogłoszeniu wyników egzaminów wstępnych na uczelnie - mówi Agnieszka Rokita, koordynatorka biura.
   We wszystkich krakowskich biurach kwater studenckich ceny kształtują się na podobnym poziomie (wszystko zależy od lokalizacji i standardu kwatery). Za pokój trzeba zapłacić 200 - 500 zł od osoby, za mieszkanie 2-pokojowe 800 - 1500 zł (z opłatą za media), a 3-pokojowe 1400 - 1500 zł (takie oferty są jednak rzadkie). Najdrożej wychodzi natomiast wynajęcie garsoniery lub jednopokojowego mieszkania (600 - 1000 zł). Starsi żacy dobierają się w kilkuosobowe grupy i najchętniej wynajmują samodzielne mieszkania, natomiast studenci pierwszego roku wolą pokoje, gdyż nie mają jeszcze znajomych na uczelni. Głównym kryterium przy wyborze lokum jest jednak nie cena, ale bliskość uczelni. Najbardziej poszukiwane są kwatery w północnej części miasta, a najmniej w Nowej Hucie i na Kurdwanowie.
   Choć żacy z reguły szukają samodzielnych mieszkań, większość (ok. 60 proc. ofert biur) stanowią 1- lub 2-osobowe pokoje. Często oferują je starsze, samotne osoby.
- Właściciele preferują spokojne, niepalące studentki pierwszego roku. Najlepiej, by mieszkały blisko Krakowa i w każdy weekend wyjeżdżały do domu - wyjaśnia Iwona Klimczyk. Niektórzy mają dość specyficzne wymagania: student powinien dużo się uczyć (ale nie wieczorem, aby nie zużywać za dużo prądu), nie wychodzić ze swojego pokoju i niezbyt często się kąpać. - Pewna pani zastrzegła, że studenci mogą korzystać tylko z toalety (domownicy mieli łazienkę), bo myć się mogą przecież na uczelni. Jeszcze inna pani chciała wynająć komórkę bez łazienki i zaoferowała, że rano będzie przynosić studentom wiadro wody do umycia się - opowiadał Piotr Gawęda. - Mieliśmy też pokój do wynajęcia za darmo, ale w zamian starsza pani życzyła sobie, by wyprowadzać na spacer jej koty. Znaleźliśmy chętną studentkę, która jednak szybko zrezygnowała z oferty, gdy zobaczyła, że kotów jest 17._
   Oferty niektórych biur kwater studenckich dostępne są także w Internecie: www.biuro.bratniak.krakow.pl lub www.zsp.z.pl.
(PSZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski