MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kwiatkowski zaryzykował i wygrał! [WIDEO]

Arlena Sokalska
Kolarstwo. Polski zawodnik jest najmłodszym od piętnastu lat mistrzem świata w wyścigu ze startu wspólnego

- Miałem łzy w oczach na mecie, bo wiedziałem, że "mam nogę na zwycięstwo", ale Michał Kwiatkowski nas ograł taktycznie - ocenił wicemistrz świata Simon Gerrans, starszy od Polaka równo o dekadę. I przyznać trzeba, że Kwiatkowski po mistrzowsku rozegrał końcówkę długiego, bo 254-kilometrowego wyścigu w Ponferradzie. Na ostatnim okrążeniu, 8 km przed metą odskoczył od grupy liderów na zjeździe, wykorzystując swe umiejętności w tej specjalności.

Polak zdobył 8-sekundową przewagę, po czym szybko zrównał się z grupką uciekinierów, którzy i tak skazani byli na dogonienie przez walczących o medale. Kwiatkowski przez chwilę jechał w tej ucieczce wraz z Duńczykiem Michaelem Andersenem, Francuzem Cyrilem Gautierem, Białorusinem Wasylem Kiryjenką i Włochem Alessandro De Marchim. De Marchi kilkakrotnie spoglądał na Polaka, jakby nie mógł wyjść ze zdziwienia, że ktoś samotnie mógł dogonić uciekinierów.

Po chwili oni również zostali w tyle, a nawet prześcignęła ich grupa pościgowa złożona z faworytów: Australijczyka Simone'a Gerransa, Hiszpana Alejandro Valverde, Duńczyka Mattiego Breschela, Francuza Tony Galopina i mistrza świata z 2012 roku, Belga Philippe'a Gilberta.

Jednak przewaga Kwiatkowskiego okazała się nie do odrobienia nawet przez tak mocnych kolarzy. Ostatni podjazd, a w zasadzie niewielką hopkę, Polak pokonywał z zapasem 8-9 sekund, trochę jeszcze nadrobił na ostatnim zjeździe. Miał nawet czas jeszcze przed metą unieść ręce w triumfalnym geście i pocałować orzełka na reprezentacyjnej koszulce.

- Zaatakowałem na zjeździe, bo to był najlepszy moment. Wiedziałem, że niektórzy będą tam kalkulować. Zaryzykowałem. Wygrałem, a to coś wspaniałego, wciąż nie mogę w to uwierzyć - mówił Kwiatkowski i dziękował kolegom z kadry.

- Popłakałem się ze szczęścia, gdy nasz dyrektor Piotr Wadecki powiedział mi przez słuchawki, że Michał wygrał. Ostatni kilometr przejechałem ze łzami w oczach - mówił Michał Gołaś, na co dzień kolega z drużyny Omega Pharma Quick Step i jeden z całorocznych pomocników Kwiatkowskiego w wielu wyścigach. Gołaś dał z siebie wszystko również w Ponferradzie. To on podyktował tempo na zmianie, po której Kwiatkowski rozpoczął odjazd po medal.

Ale świetny wyścig zaliczył też Maciej Paterski, który bardzo ciężko pracował przez ostatnich 50 km, a mimo to zameldował się na mecie na 17. miejscu. Od roku jeździ on w CCC Polsat Polkowice.

- Dziękuję kolegom z ekipy za pracę, jaką dziś wykonali. To było piękne - mówił Kwiatkowski na mecie. Faktycznie, cała reprezentacja była podporządkowana właśnie jemu. Jako jedyna drużyna goniła pierwszą ucieczkę, odpuszczoną przez peleton na ponad kwadrans. 9 reprezentantów Polski pracowało na czele przez ponad 100 km.

Czterech z nich kosztowało to wiele wysiłku. Maciej Bodnar, Michał Podlaski, Przemysław Niemiec i mistrz Polski Bartłomiej Matysiak wycofali się z wyścigu zaraz po tym, gdy prowadzenie na czele peletonu objęli Włosi i podyktowali wściekłe tempo.

Wtedy grupa natychmiast się porwała i zmęczeni Polacy zostali w tyle z dużą stratą. I to był moment, gdy taktyka nie wyglądała na najlepszą, bo Kwiatkowski został z przodu nieco osamotniony. Jednak, jak zapewniał Piotr Wadecki, selekcjoner reprezentacji, było to całkowicie zaplanowane. Nasi kolarze od początku mieli nadawać tempo, by trzymać Kwiatkowskiego na czele peletonu z dala od kraks i kłopotów. W ostatniej fazie wyścigu wycofali się też bardzo zmęczeni Bartosz Huzarski i młody Paweł Poljański, debiutant w imprezie mistrzowskiej.

Kwiatkowski wygrał wyścig, więc nie można tej taktyce niczego zarzucić, choć mogło skończyć się różnie, bo inne reprezentacje zachowały znacznie liczniejsze składy. - Zdecydowaliśmy, że ciągniemy peleton od początku, bo to najlepsze rozwiązanie. Chłopaki świetnie się spisali - tłumaczył Kwiatkowski.

Torunianin po niezbyt udanym Tour de France odpuścił start w Tour de Pologne, by rozpocząć intensywne treningi. Po raz pierwszy w karierze był na obozie wysokogórskim w Livigno i zdecydował się obniżyć swoją wagę, zrezygnował też z udziału w jeździe indywidualnej na czas w tych MŚ.

Wyniki
Wyścig szosowy elity mężczyzn (Ponferrada - Ponferrada, 254,8 km): 1. Michał Kwiatkowski 6:29.07, 2. Simon Gerrans (Australia) strata 1 sek., 3. Alejandro Valverde (Hiszpania), 4. Matti Breschel (Dania), 5. Greg Van Avermaet (Belgia), 6. Tony Gallopin (Francja)... 17. Maciej Paterski ten sam czas, 58. Michał Gołaś 2.31. Paweł Poljański, Bartosz Huzarski, Przemysław Niemiec, Michał Podlaski, Maciej Bodnar oraz Bartłomiej Matysiak nie ukończyli wyścigu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski