Lato jazzowe już od czerwca

- Z radością anonsuję dwa wydarzenia: koncerty Bobby’ego McFerrina i Pata Metheny’ego. Oba w Centrum Kongresowym ICE - zapowiada dyrektor festiwalu Witold Wnuk.

11 czerwca - „Bobby McFerrin loves Brasil”. To drugi przyjazd McFerrina do Krakowa (po pamiętnym „Chopinowskim koncercie” na Letnim Festiwalu w 2010 r.). - Zaprezentuje premierowy program z udziałem sekstetu złożonego z niesamowitych muzyków brazylijskich - dodaje dyrektor Wnuk.

26 czerwca z kolei zagra Pat Metheny Quartet, prezentując zupełnie nowy program, przygotowany na kolejne światowe tournee. Będzie to także drugi przyjazd Pata do Krakowa - tyle że po 31 latach.

- Byłem na pamiętnym koncercie Pat Metheny Group w hali Wisły w kwietniu 1985 roku, siedzieliśmy razem z Wojtkiem Bellonem, a potem uczestniczyliśmy w jam session w Klubie Pod Jaszczurami, gdzie Pat grał z krakowskimi muzykami. Było to naprawdę ogromne przeżycie dla naszego środowiska jazzowego i w ogóle dla Krakowa - wspomina Witold Wnuk. Jak mówi, było to porównywalne z wizytą Dave’a Brubecka w latach 50.

- Wraz z Methenym przybyli jego muzycy i bawili się wspaniale, a przy tym zupełnie bezalkoholowo. My wszyscy pogrążeni wówczas w oparach alkoholu, a oni - to był dla nas szok - mleko i herbata. I jeszcze muzycy Pata, mieszkający w hotelu Cracovia, po powrocie do niego uprawiali jogging - zapamiętał Witold Wnuk.

Inni tego nie pamiętają, niemniej faktem jest, że jam trwał długo, że brali w nim udział: Janusz Muniak, Marian Pawlik, Wojciech Groborz, Krzysztof Ścierański, Janusz Grzywacz…

- Piliśmy wtedy na dole w „Jaszczurach” z Januszem Muniakiem wódkę, gdy przyszedł ktoś z kolegów mówiąc, że Metheny zaprasza do wspólnego grania. Zagrał między innymi klasycznego bluesa; to było mistrzostwo - mówi Marian Pawlik, kontrabasista, były muzyk legendarnych Dżambli. Tego wieczoru grał na gitarze Krzysztofa Ścierańskiego.

Trwał ten blues ponad 18 minut i można go posłuchać na zachowanym nagraniu z „Jaszczurów”. Jednym z kilku.

- Przybyło do klubu wielu muzyków, ale nie wszyscy odważyli się grać z Methenym. Nie włączył się też jego basista Steve Rodby, natomiast bardzo aktywny był perkusista Paul Wertico. Także, gdy już Metheny poszedł do hotelu; wtedy nawet napił się z nami wódeczki. Wiele grali Krzysiek Ścierański oraz Janusz Muniak. Metheny zwrócił na niego uwagę, zapytał mnie, kto to. Odpowiedziałem, że najwybitniejszy saksofonista Krakowa, na co usłyszałem: „Świetny muzyk, szkoda, że tak pijany” - wspomina Jacek Chruściński, gitarzysta basowy, który nagłaśniał ten jam.

Tak więc występy gwiazd 21. już Letniego Festiwalu Jazzowego w Piwnicy pod Baranami odbędą się czerwcu i tak ma już być w kolejnych latach.

- Wielokrotnie zdarzało się nam rozpoczynać festiwal w czerwcu, a kończyć w sierpniu, np. w roku 2010 zakończyliśmy koncerty 18 sierpnia. Teraz po raz pierwszy będziemy mieć koncerty wielkich gwiazd w czerwcu i tak planujemy już stale. Wynika to z harmonogramu koncertów światowych gwiazd, jak i z życzeń krakowskich jazzfanów i studentów, którzy nie mieli w lipcu - podczas wakacji - okazji usłyszeć tych największych muzyków. Tak więc regularne, codzienne koncerty w Piwnicy i Harris Piano oraz stałe cykle, jak Niedziela Nowoorleańska, Solo Piano Weekend zachowamy w lipcu, a do tego światowe gwiazdy i specjalne projekty w czerwcu i może sierpniu - wyjaśnia Witold Wnuk.

Bilety na występ dwóch tegorocznych gwiazd do nabycia od 4 stycznia.