– Na __mecz awizował się selekcjoner Adam Nawałka, razem ze swoim asystentem Bogdanem Zającem – informuje Roman Koroza, dyrektor niepołomickiego klubu. – _Dobrze wiem, że selekcjoner nie przyjedzie oglądać nas, ale to na pewno przyjemna sprawa i dodatkowa motywacja _– komentuje Michał Mikołajczyk, kapitan Puszczy.
Lechia. Drużyna, w której grają dwaj uczestnicy historycznego 2:0 z Niemcami – Sebastian Mila i Jakub Wawrzyniak. Nawałka sięgał też niedawno po Rafała Janickiego, a z orzełkiem na piersi grali również Grzegorz Wojtkowiak, Daniel Łukasik i Ariel Borysiuk. Ta ekipa sezon rozpoczęła jednak marnie, w 4 meczach ekstraklasy ugrała 2 punkty. Nastroje w Lechii są podobne jak w Puszczy, która zamyka II-ligową tabelę.
–_Powiem tak: cieszę się, że jest ten mecz. Mamy szansę pokazać, że potrafimy grać w piłkę – mówi Mikołajczyk. Dodaje: – _Możemy, nic nie musimy. Myślę, że dzięki takiemu nastawieniu sukces w __poprzednim sezonie odnieśli Błękitni Stargard Szczeciński.
Ten drugoligowiec, przypomnijmy, w minionej edycji Pucharu Polski upokorzył Cracovię, a w półfinale napędził strachu Lechowi. Puszcza w tych rozgrywkach tak samo daleko, jak teraz zaszła dwa lata temu. Wtedy do Niepołomic przyjechała Jagiellonia, która wygrała 3:0.
– Nasz stary stadion wówczas się wypełnił, było około tysiąca kibiców _– wspomina Koroza. – _Teraz z pewnością padnie niepołomicki rekord frekwencji.
Dwie nowe trybuny, oddane do użytku w poprzednim sezonie, mogą pomieścić dwa tysiące kibiców. Mecz będzie wyzwaniem dla sił porządkowych w Niepołomicach, bo przyjechać ma ponad 400 osób z zamiarem dopingowania Lechii (większość z nich stanowić będą sympatyzujący z gdańskim klubem kibice Wisły).
– Bilet może kupić każdy, nie wprowadzamy na ten jeden mecz kart kibica. Sprzedaż wejściówek w kasie zaczniemy o godzinie 13, półtorej godziny przed meczem będzie można wejść na stadion – informuje dyrektor Puszczy.
Piłkarze Lechii cały ten tydzień spędzają w Wieliczce, trenują na stadionie Górnika. Dlaczego? Bo w niedzielę czeka ich ligowy mecz z Wisłą.
– Trudno przewidzieć, jaki skład gdańszczanie wystawią przeciwko nam _– przyznaje trener „Żubrów” Łukasz Gorszkow. – Dlatego przygotowując się do tego spotkania raczej nie skupiam się na personaliach u rywali, a sposobie gry Lechii_.
Mikołajczyk, lewy obrońca, nastawia się na pojedynki z dobrym znajomym: – Z Maćkiem Makuszewskim chodziłem do łódzkiej SMS, był jednym z najszybszych chłopaków w szkole.
Na „szpicy” Lechii może natomiast wystąpić krakowianin, 19-letni Adam Buksa, który dwa tygodnie temu zdobył gola w towarzyskim meczu z Juventusem, a następnie swą pierwszą bramkę w ekstraklasie. – Mamy nadzieję, że po urazie będzie już zdolny do gry – mówi nam rzecznik Lechii Kacper Suchecki.
Dzisiejsze wydarzenie niepołomicki klub wykorzysta do tego, by wesprzeć ciężko chorą, 10-letnią Julkę z pobliskiego Podłęża. Koroza: – Wykonaliśmy 50 okolicznościowych koszulek, poprosimy piłkarzy obu drużyn, by się na nich podpisali. Potem wystawimy koszulki na aukcję, a zysk z nich przekażemy na __leczenie Julki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?